Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warsztaty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warsztaty. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 marca 2017

Warsztaty z dekoupage

Ostatnio dość intensywnie u mnie twórczo.
Szycie i sporo zajęć szkoleniowych.
Wczoraj uczestniczyłam w warsztatach poświęconych technice dekupażu.
Bardzo podobają mi się różne stylizacje wykonane tą techniką, dlatego zapragnęłam zapoznać się z tą dziedziną pracy twórczej.
Zajęcia zorganizowałyśmy sobie same w gronie koleżanek, z którymi regularnie spotykamy się w jednym przychylnym dla nas miejscu.
Lubię takie spędy, bo poza tym, że człowiek się uczy i pogłębia swoją wiedzę, w miłym gronie wesoło spędza się czas.
Czy techniki, które poznałam będą moimi, tego nie wiem, ale bardzo się cieszę, że są wokół mnie osoby ,które z wielką cierpliwością tłumaczą mi to i owo;-)
Moje prace to :
Serce w maki i jajo w żonkile( nie zrobiłam po przyjściu do domu indywidualnych fotek ,bo trudno było znaleźć dobre miejsce i światło. Musicie w fotkach zbiorowych odnaleźć moje jajo ;-)

Dopiero teraz zauważyłam błąd, którego nikt mi nie zarzucił.
Moje serce jest w tulipany :-)))

upsss
Na te zajęcia zabrałam córkę i cieszę się, bo ta technika przypadła Jej do gustu i już wymyśla co i dla kogo zrobi;-) Nic tak nie cieszy jak twórcze zakręcenie;-)
Pozdrawiam i do następnego wpisu.

sobota, 29 października 2016

PRACOWNIA ZAJĘTA

 PRACOWNIA ZAJĘTA czyli pierwsza obywatelska pracownia w mieście, prawda, że brzmi intrygująco?
Co to jest i czym się to je ? ;-)
 No to od początku.
PRACOWNIA, to sosnowiecka organizacja pozarządowa, zajmująca się :


 Udało mi się znaleźć  na dość króciutkiej liście uczestników ( a właściwie uczestniczek) tych warsztatów.
Program obejmuje kilka spotkań warsztatowych o różnej tematyce. 
 Na dzień dzisiejszy jestem po trzech spotkaniach.


Pierwsze spotkanie dotyczyło naszyjnika z plecionki drewnianej ;-)
  Ochoczo przystąpiłam do działania.


 

Tu prace gotowe.


Kolejne zajęcia to ZUMBA. Tu mogę jedynie napisać, że zajęcia były rewelacyjnym czasem relaksu ;-)
Nie ma fotek, ale nawet gdybym były nie odważyłabym się ich zamieszczać ;-)))

Trzecie zajęcia to też relaks, tyle ,że spokojniejszy. Mini koncert na misach tybetańskich. 
Ciekawe doświadczenie.


To na tyle.
O następnych zajęciach napiszę w swoim czasie, czyli już po....;-)
Lubicie takie zajęcia? 
Co mnie się w tym podoba, to to ,że poza tym, że czegoś doświadczam, uczę się, relaksuję, to poznaję fajnych, pozytywnie zakręconych  ludzi ;-)