Ten chleb nie jest żadną nowością funkcjonuje już w świecie wirtualnym parę lat. Muszę przyznać, że w celu znalezienia idealnego przepisu przewertowałam dziesiątki stron, zaczynając oczywiście od samego źródła czyli od SARAH BRITTON. Muszę wam jednak powiedzieć, że nie było łatwo. Byłam z niego wiecznie niezadowolona bowiem chleb mi się kruszył. Po szeregu eksperymentów mogę powiedzieć, że doszłam do perfekcji i oto mam swój własny niekruszący się chleb życia.
Sekretnym składnikiem nie była babka płesznik (dodawałam na początku) ale błonnik witalny, który składa się z mieszanki różnych ziaren w tym również z babki płesznik. Właśnie ta mieszanka doskonale wiąże całość.
Wcześniej próbowałam w młynku do kawy mielić nawet część siemienia lnianego ale to nie było to...
W oryginalnym przepisie są orzechy laskowe. Pod moim domem rosną jednak dorodne orzechy włoskie w związku z czym dodaję właśnie takie orzechy.
Eksperymentowałam również z pieczeniem. Różne temperatury, czas, wyjmowanie z formy i pieczenie na kratce. Mogę polecić mój sprawdzony przepis czyli pieczenie w dwóch etapach z różną temperaturą i bez wyciągania z formy. Polecam również na samo dno formy włożyć papier pergaminowy wtedy nie ma żadnego problemu z wyjęciem chleba.
Zamiast soli morskiej dodaję sól himalajską i miód, który jest rodzinnym produktem.
Kiedy wgłębicie się we właściwości składników, które chleb zawiera jest to kopalnia tego co potrzeba do zdrowego funkcjonowania. Mogę również dodać, że chleb powoduje uczucie sytości na bardzo długo i nie sięgniecie po żadną niezdrową przekąskę. Pociąg do batonów i innych słodkości odpłyną jak baranki chmur po wiosennym niebie.
I jak nie pokochać tego chleba, który nie tylko naprawia i przywraca na właściwe tory nasz organizm ale jest wyjątkowo dobry.
Pociąga smakiem, zapachem, konsystencją. Urzeka i ma w sobie to coś, że chce się po niego sięgać. Jest jedna pułapka. Jeśli raz spróbujesz tego chleba będziesz za nim tęsknić jak za kimś kogo się kocha. Będziesz czuć jego brak jak pustkę po drugiej połówce, której czasem ci brakuje kiedy za długo nie widzisz znaczącego mrugnięcia oczu lub gestu, który tylko ty rozumiesz.
Zanim więc sięgniesz po Life-Changing Loaf of Bread zastanów się dobrze, bo to zdrowa miłość na całe życie.
Life-Changing Loaf of Bread
Składniki:
- 1 szklanka ziaren słonecznika
- 1/2 szklanki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1 i 1/2 szklanki płatków owsianych
- 4 łyżki błonnika witalnego
- 2 łyżki nasion chia
- 1 mała łyżeczka soli himalajskiej
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1 1/2 szklanki letniej wody - około 350 ml
Jak zrobić chleb?
- wszystkie suche składniki wsyp do miski i wymieszaj
- do letniej wody dodaj miód i olej kokosowy, wymieszaj
- dodaj płyn do suchych składników, wszystko wymieszaj
- odstaw ciasto przynajmniej na 3-4 godziny aż wszystkie składniki napęcznieją i wchłoną płyn
- wymieszaj ponownie składniki w misce
- posmaruj formę keksową olejem kokosowym a dno wyłóż papierem pergaminowym
- przełóż do formy ciasto i łyżką wyrównaj górę - najlepiej zostaw ciasto w formie 1-2 godziny - ja najczęściej zostawiam na noc i piekę następnego dnia
- włóż ciasto do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 35 min.
- zmniejsz temperaturę do 150 stopni i piecz chleb kolejne 35 - 40 min.
- wyjmij chleb i kiedy ostygnie (trudno się powstrzymać), jest gotowy do krojenia
- chleb możesz przechowywać przez 4-5 dni (ręczę, że tyle nie wytrzyma :), najlepiej zawiń go w papier pergaminowy
- chleb jest bez konserwantów i nie lubi woreczków foliowych
Dziewczyny, ten przepis polecam wam abyście odmieniły swoje życie wraz z Nowym Rokiem. Teraz przy okazji zakupów świątecznych zaopatrzcie się w potrzebne składniki, a w Nowym Roku do dzieła! Zresztą chyba na tyle mnie już znacie, że nie polecę wam żadnego kitu tylko coś co sama sprawdziłam i jest naprawdę dobre.