wtorek, 2 marca 2021

Kredens w nowej odsłonie


Z kredensem było tak...

Parę lat temu zakupiliśmy go w takiej formie:



Wtedy wpasował się w drewniany wystrój jadalni i pokoju dziennego.

Teraz zaczęłam odnawiać meble i w ten sposób tworzyć komplet z tego, co mam już w domu, a co niekoniecznie pasuje do siebie, gdyby to zestawić.

Po tygodniu pracy - i to z farbą kredową, która szybciutko schnie - w końcu mam prawie ukończony produkt. Prawie, bo wciąż myślę nad szkłem w drzwiach, co z nim zrobić? Póki co jest jak jest, więc  prezentuję produkt rąk moich:



Nie mam pokoju na specjalną sesję zdjęciowa dla mebla, więc jest taki domowy bałaganik łącznie z zamieszaniem na lodówce:)

Uchwyty zakupiłam takie same, jak do komody.


Widać też wyraźne pociągnięcia pędzla - efekt, który ogromnie mi się podoba!


Dolna część jest tylko pamalowana i pozostawiona z oryginalnymi, drewnianymi uchwytami. Jeszcze się nad nimi zastanawiam, bo właśnie znalazłam rozwiązanie dla nich... ale póki co są takie:




Jeszcze takie byle jakie zdjęcie środka, robione w nocy, w trakcie malowania. Teraz już Wam nie pokażę, jak to wygląda(w sumie praktycznie tak samo) bo kredens w swoim wnętrzu mieści cały nasz bałagan kuchenny, którego w dwóch małych szafkach pomieścić nie sposób. 


W ten sposób mam już mały komplet: komoda(opisywana gdzieś w styczniu) i kredens:)

       


Półka herbaciana - ta między kredensem, a lodówką, też dostała w końcu uchwyt.



Trudno jest uchwycić urok tej klamki, bo szlifowania powodują rozmycie obrazu. Ostre czy nie, pogląd jest, jak to działa:)



Jestem ogromnie zadowolona z efektu ale na razie mam dość farb i wosku. Nie będę nawet mówić, jak upierdliwe było malowanie listewek w drzwiach; potem trzeba to wszystko było zawoskować 2 razy.
W niedalekiej przyszłości czeka mnie malowanie jeszcze jednej szafki i oczywiście łóżka Izabeli! 


Z innej beczki... Ponieważ marzec już się zaczął, wystartowałam z pierwszymi nasionami:



To mój domowy kącik z tackami, gdzie wysiałam nasiona kwiatów i ziół. Ależ się cieszę, że to już ta pora roku!!!!!!!!

Jeszcze kilka zdjęć kwiatów, króre już znikają:


Krokusy już na wylocie - ich pięć minut minęło.



Szafirki już się wychylają:




  



 




4 komentarze:

  1. Cudowny komplet, fachowiec z Ciebie.Kwiaty to miód na serce. Uchwyty są super, unikatowe.Pozdrawiam pracusiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Też jestem zadowolona z efektu.

      Kwiaty... uwielbiam ten czas właśnie dzięki kwiatom

      Usuń
  2. Bardzo się z tą szafką napracowałaś, ale efekt jest powalający. Niesamowite, jak kolory zmieniają całość!
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje.
      Właśnie, kolory potrafią totalnie przetransformować rzecz.

      Usuń