wtorek, 19 stycznia 2021

Na szydełku i na drutach

 




...powstał komplet - prawie komplet - koc i poduszka.


Koc dziergałam bardzo długo. To znaczy sam proces dziergania rozciągnął się w czasie, bo co i raz przerywany był innymi zajęciami. Jak już zasiadałam do szydełka, to kolejne centymetry przybywały dość szybko.  



Pochmurne niebo nie sprzyjało jednak zdjęciom. Kolory wychodzą przytłumione, czy nawet wyblakłe.
 




Ostatnie podrygi naszego fotela. Choć niesamowicie wygodny, wysłużył się jednak i powoli przychodzi czas na zmiany. Czekamy na komplet wypoczynkowy, który już miał być, ale nadal go nie ma:)





Do tego powstała poduszka na drutach. Miała być początkowo też szydełkowa, ale akurat wpadł miw oko wzór na druty i oto jest:




Wzór jest włóczkożerny, więc nawet na front nie wystarczyło mi zieleni. Zaczęłam dokładać kolory z koca.


I razem - to właśnie zdjęcie pokazuje prawie idealną kolorystykę:


Skoro już i tak brakowałomi włóczki, tył zrobiłam w kolorze fioletowym, takim, jak dziergany był pasek w kocu. 

Spieszyłam się ze zdjęciami, bo moja córka już wzięła w obroty poduszkęi koc i niedługo nie będą takie prezentowalne :)

14 komentarzy:

  1. Słodki komplet, kolorki szczególnie zielony piękne, tak to jest z resztkowcami jednak je lubię.Bardzo ciekawy splot warkoczowy na poduszczce , piękna robota, też bym wzięła ,brawo dla Izy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem ta poduszka wyszła zupełnie nie tak, jak planowałam. Miała być ładna, zielona, bez sztukowania. Ale wyszło, jak wyszło... Wzór jest super, prawda?

      Usuń
  2. I całkiem przypadkowo powstał wspaniały komplet. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie kolor został mocno przekłamany - na tych pierwszych zdjęciach podchodzi bardziej pod miętowy, na ostatnim zaś przypomina mi groszkową zieleń. Komplet w bardzo kojącej oczy kolorystyce :) Nie noszę zieleni, żeby nie wyglądać jak Kermit Żaba, ale mimo wszystko lubię ją :)

    Ale piękny splot na tej poduszce! Od razu rzucił mi się w oczy. Jeśli zrobisz kiedyś sweter z takim grubym imponującym splotem, to ja pierwsza zgłaszam się do jego kupna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor tak wychodzi, o nie robiłam nikonem, tylko telefonem. Komplet powstał planowo, nieplanowo zrobiło sie miksowanie kolorów w poduszce. Czekamy na nowa kanapę - z polskiego sklepu w Dublinie - i nie możemy się doczekać :) Przynajmniej zrobię poszewki i koce do nowego nabytku.

      Wzór jest maga! zobaczyłam i zrobiłm :) i mam chęć na dalsze z nim eksperymenty. Nie sweter, bo trzeba być szczuplutkim do takiego wzoru, ale jakiś szal, otulacz...

      Usuń
    2. O widzisz, przypomniałaś mi tym komentarzem, że zapomniałam o jednym! Trochę szkoda, że fotel przechodzi na emeryturę bo komplet pasował do niego kolorystycznie. Jaka będzie ta nowa kanapa?

      Usuń
    3. Fotel był/jest super wygodny, ale już tak wygląda, że aż nam wstyd.
      Nowa kanapa, to narożnik z dorobiona dla nas funkcja spania. Zajmie nam to wszystko ponad połowe pokoju, ale jak to stwierdziła moja siostra: dzieci mamy duże, to teraz nie ma znaczenia brak miejsca w pokoju.
      Na razie czekamy na realizację zamówienia imamy nadzieję, że dojdzie do skutku:)

      Usuń
  4. No proszę, jaki fajny komplet wyszedł! Ten wzór na poduszce BARDZO mi się podoba!

    Motylek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zobaczyłam wzór, wiedziałam, że musze go wypróbować. Dzierga się super przyjemnie

      Usuń
  5. Swietna podusia i kocyk,gratuluje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny komplecik wyszedł i jakie spokojne kolorki!

    OdpowiedzUsuń