...okazał się dla mnie "szyciowym poniedziałkiem", a to za sprawą tego, że w pracy mojego A. popełniono pomyłkę.
Małżonek pracował na "czystym" oddziale, a dziś skierowali go na zakaźny. Po czym okazało się, że facet, który w zastępstwie mojego męża poszedł na "czysty", wcześniej pracował na zakaźnym. Pomylili się, nie dali sobie wytłumaczyć, ze tak być nie powinno, a po stwierdzeniu pomyłki podjęli decyzję, że tamten niech już zostanie na czystym(nieważne, że trochę chory i z zakaźnego), a mój mąż już się zainfekował, bo wszedł na zakaźny, więc niech siedzi tam przez 12 godzin... Najwyżej jutro lub pojutrze wróci na oddział "czysty" :)
Logiczne prawda?
Przy czym należy wyjaśnić, że oddział zakaźny, to taki z częścią chorych na koronawirusa, a częścią zdrowych pacjentów. Wszyscy po 70-ce, razem sobie chodzą: zdrowi z chorymi; spędzają czas w jadalni, w telewizyjnym...
Tak się tutaj to robi! Nic, tylko wszyscy powinni brać przykład, może to nowy sposób na walkę :) Zobaczymy jak skuteczny, bo na 100 osób 12 już zmarło.
W każdym razie mąż zadzwonił i powiedział, że dziś zużyje tygodniowy zapas maseczek, bo musi je zmieniać często.(powinien co 20 minut, ale nie ma aż tylu) .
Siadłam zatem do maszyny i uszyłam. Na jutro ma 22 maseczki.
Przy okazji opracowałam szybką metodę szycia - szybką dla mnie. Skroiłam jedną maseczkę, sprawdziłam, czy metoda działa i potem robiłam taśmowo.
Wstawiam zdjęcia i opis. Może komuś jeszcze się przyda.
Z bawelnianych materiałów wykroiłam prostokąt o wymiarach 66cm x 15cm(taki rozmiar odpowiada mojemu mężowi, ale każdy musi sobie opracować swój). Po zszyciu maseczka ma wymiary 21x 14cm
Żeby było szybciej wykraiwać użyłam szablonu z tektury:
Wycięte pasy 66 x 15
Teraz zaprasowałam żelazkiem długie boki i jeden krótki, żeby obszyć na maszynie brzegi. Można obszyć wszystkie 4 boki, ja szłam na skróty, zeby było szybciej. Przy okazji wycinania wykorzystywałam od razu obszyte brzegi, aby mieć jeszcze mniej pracy. Widać to na powyższym zdjęciu.
Zaprasowałam sobie też miejsca, w których będę składać materiał, żeby potem już nie bawić się w odmierzanie:
Teraz ruszyła maszyna i szybko przeszyłam zaprasowane brzegi:
Nałożyłam gumki recepturki - odległość po 22cm od brzegów - w miejscu zaprasowania:
...i złożyłam maseczkę do zszycia: najpierw jeden bok do środka, ten z nieobszytym brzegiem, potem drugi, ten z obszytym...
Przeszyłam na maszynie:
I to samo zrobiłam z dolnym: na zakładkę - nieobszyty najpierw i obszyty na wierzch:
Dzięki obszyciu na krótszym boku ta wierzchnia część jest o jakiś centymetr krótsza i tworzy kieszonkę.
Można tam włożyć prowizoryczny filtr z chusteczki, papierowego reczniczka, itp.
Kiedy uszyłam już ze 3 maseczki, zaczęłam za jednym podejściem spinać i dół i górę. Wszystko zależy co kto lubi i jak komu wygodniej.
Sprawdziłam czas szycia. Zabrało mi to około 7-10minut na maseczkę. Tyle trwało samo składanie, upinanie i szycie. Nie liczyłam czasu przygotowania materiałów.
Może komuś się to przyda?
Wiem, że w podobny sposób można poskładać materiał, założyć gumki i używać bez szycia. Nie wiem tylko czy będzie się dobrze trzymać.