Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paznokcie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paznokcie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 maja 2014

Gold Cuticle Oil, DelaWell - pięć drogocennych olejków w starciu z suchymi skórkami


Po dość długiej przerwie w publikacji nowych postów, wracam z recenzją oliwki do suchych skórek, której używałam, gdy delikatna skóra wokół moich paznokci była w tragicznym stanie. Szczerze mówiąc, sądziłam, że przywrócenie skórkom zdrowego wyglądu będzie trwało i trwało, jednak okazało się, że złota oliwka DelaWell poradziła sobie z nimi bardzo szybko.

wtorek, 10 grudnia 2013

Nowości od Eveline - zapowiedź wtorkowych recenzji



Witajcie :-) Dziś chciałabym wrzucić Wam zapowiedź tego, czego możecie spodziewać się na blogu w ciągu najbliższych tygodni. Już jakiś czas temu otrzymałam od Eveline sporą paczkę z nowościami marki, a wkrótce - jeśli któreś kosmetyki przypadną mi do gustu - na pewno podzielę się z Wami moją opinią. Jeśli coś Was szczególnie interesuje, dajcie znać, a post wrzucę w pierwszej kolejności. Aby nie zasypać Was recenzjami z jednego worka, publikacje nt. Eveline będą się ukazywały co wtorek.

niedziela, 6 października 2013

Trendy trendami, a na moich paznokciach nadal lato- różowy lakier Eveline & miętowe paznokcie z muffinkami!

Wielkimi krokami zbliża się zima, a ja samą siebie oszukuję, utrzymując wiosenny nastrój na paznokciach. Obecnie goszczą u mnie babeczki na miętowym tle(zdjęcie na dole;-), a kilka dni temu był piękny róż od Eveline.


MiniMAX quick dry & long lasting
Delikatne, neutralne lub klasyczne kolory paznokci odzwierciedlają twoją zrównoważoną i nienaganną postawę. Wybierz odcień lakieru, który pasuje do twojego nastroju lub okazji, a jednocześnie nie zdominuje twojego wyglądu. Szeroka paleta szybkoschnących kolorów dostępna jest w linii lakierów do paznokci MiniMAX quick dry & long lasting. Cena. ok. 5zł


Lakier ma naprawdę bardzo ładny kolor, tak przyjemny dla oczu i świetnie wygląda na pazurkach u dłoni. Niestety, aby wyglądał perfekcyjnie - muszę się trochę napracować, bo bez top coatu ani rusz. Zostawia delikatne smugi i nie wygląda jednolicie, póki nie pokryję go Seche Vite. Na szczęście nie bąbelkuje, ani nie odpryskuje. Kolor ma delikatny blask, ale nie ma porównania z efektem po nałożeniu SV. Pędzelek ma średniej grubości - nie jest to płaska, gruba wersja, ale nie jest też cieniutki. Standardowo nakładam go trzema pociągnięciami. Buteleczka okrągła, wygodna. Fajnie, że lakier ma tylko 5ml, bo przy mojej kolekcji lakierów, nie byłabym w stanie zużyć więcej i pewnie prędzej czy później większość by się zmarnowała.

A obecnie moje paznokcie wyglądają tak, tylko czarny pękacz nałożyłam na chwilę, aby sprawdzić jego działanie. Za oknem szara jesień, a na moich paznokciach pastele i letnie klimaty..... :-)

Ciekawa jestem jak wy postępujecie - podążacie za trendami w kwestii kolorów lakierów do paznokci czy może podobnie jak ja, nadal chętnie sięgacie po letnie kolory?

Zdjęcia - na potrzeby bloga www.makiazas.pl - wykonał Mateusz Haas.

czwartek, 30 maja 2013

O kolorze mocno pożądanym - Essie, Mint Candy Apple

Ah te Essie - zupełnie skradły moje serce. Co z tego, że mam w swojej kolekcji kilkanaście nieużytych lakierów, co z tego, że nie mieszczą się w kufrze i co z tego, że mój portfel bardzo cierpi... Po prostu musiałam je mieć, po tym jak na targach kupiłam jedynie trzy lakiery, w ostatniej promocji nabyłam ich aż dwanaście. Dziś pora na prezentacje lakieru, który znikał z półek z prędkością światła i dostać go w Warszawie było niezłym problemem.

czwartek, 2 maja 2013

O czterech warstwach fenomenalnego lakieru - Donegal, Fresh Mint

Chyba każda z nas lubi mieć pod ręką lakiery we wszystkich odcieniach? Ja bardzo lubię dopasowywać swoje paznokcie do ubioru, pogody czy swojego samopoczucia. Dlatego też preferuję bardzo małe lakiery, aby mimo dużej ich liczby, nigdy nie wyrzucić ich pełnych do kosza. Takim moim pojemnościowym ideałem są lakiery Donegal, które mają 6ml. Poza tym, preferuję lakiery szybkoschnące, a dwie warstwy to absolutne maksimum... a przynajmniej tak myślałam aż do spotkania z przepięknym miętusem, który skradł moje serce.

czwartek, 18 kwietnia 2013

MicroCell, Nail Discolor, doskonała odżywka na przebarwienia

Ostatnio na blogu dominują kremy - do rąk i do stóp. To wszystko za sprawą Malinowej akcji, która się dzisiaj kończy, a ja jeszcze nadrabiam zaległości. Żeby Was nie zanudzić, do kolejnej recenzji wybrałam odżywkę, która powinna Was zainteresować. Dla mnie okazała się bardzo pomocna, ponieważ paznokcie zawsze malowałam na szybko i nie miałam czasu bawić się w dodatkowe warstwy jak np. baza pod lakier, czego efektem były przebarwione, brzydkie paznokcie.

poniedziałek, 4 marca 2013

Devil's Kiss czyli klasyka w wydaniu Donegal

Nie wiem jak u Was, ale w moich zbiorach jest około 5 czerwonych lakierów. I wcale nie są one w różnych odcieniach, są identyczne. No, różnią się buteleczkami, poziomem krycia, czasem wysychania i mają różne pędzleki, jednak jakby nie patrzeć - prędzej czy później każdy daje taki sam efekt.
Dziś przedstawię Wam jeden z nowszych - czerwień o nazwie Devil's Kiss. Jest to kolor bardzo klasyczny, choć przyznaję, że spodziewałam się ognistego pomarańczu.

czwartek, 7 lutego 2013

Pierwsze spotkanie z Laurą Conti

Jakiś czas temu Pani z serwisu UrodaiZdrowie zaproponowała mi przetestowanie dwóch kosmetyków marki Laura Conti. Ponieważ wcześniej o nich nie słyszałam(ach ta ciekawość!), a pomadek i lakierów nigdy za wiele, zgodziłam się ;) Nazwa firmy kojarzy mi się z luksusowymi kosmetykami, jednak są to produkty z dość niskiej półki cenowej. Pewnie jesteście ciekawe, jak ma się to do jakości?

czwartek, 31 stycznia 2013

Donegal, szklany pilnik do paznokci

Czy wiecie o tym, że jeśli wybierzecie sobie zły pilnik do paznokci, może on sprawić, że zaczną się rozdwajać? W przeszłości - niestety - zdarzało się, że bardzo pogarszałam stan moich paznokci w ten sposób, dlatego teraz pilniki wybieram bardzo ostrożnie. 
Sięgając po szklany pilnik Donegal nie miałam obaw, gdyż po wielu sprawdzonych produktach, wiem, że są one bardzo dobrej jakości. Do tego pamiętam, że mój ostatni szklany pilniczek był naprawdę dobry... do czasu, aż się nie potłukł :P 

czwartek, 27 grudnia 2012

O srebrnym lakierze słów kilka, czyli mój pierwszy lakier z Ados Cosmetics

Jakiś czas temu pokazywałam Wam świąteczny mani z czapką Mikołaja. Jako bazy użyłam srebrnego lakieru, o który pytało kilka osób. Skoro jesteście ciekawi, to czas na recenzję. W ostatnim czasie owego lakieru używałam przede wszystkim jako bazę pod ozdobne wzorki, jednak sam także wygląda bardzo ładnie.
Ados cosmetics, Extra Long Lasting
Kolor - nr 641 srebrny, mieniący się. Na płytce możemy zauważyć błyszczące drobinki, dość delikatne, bardzo urocze.
Krycie - w zasadzie już jedna warstwa wygląda nieźle, jednak wtedy drobinki nie pokrywają całej płytki i prześwity są zauważalne. Po nałożeniu drugiej warstwy kolor jest mocny, nie ma żadnych prześwitów, jednak na niektórych paznokciach tworzą się delikatne smugi. Ogólnie jestem zadowolona.
Wysychanie - lakier baaardzo szybko powierzchownie zasycha, natomiast tak porządniej po ok. pół godzinie. Tak, po 30minutach możecie pukać paznokciami o twarde przedmioty, a lakier nie zostanie uszkodzony. Jak dla mnie - super!
Trwałość - choć z lakieru jestem bardzo zadowolona, trwałość jest dość kiepska. Lakier po 2-3dniach zaczyna odrpyskiwać, chyba, że przełużymy jego żywot utwardzaczem.
Podsumowując, srebrny lakier Ados jest bardzo dobry. Zachwycił mnie przede wszystkim pięknymi, drobnymi drobinkami, niezłym kryciem, a także bardzo krótkim czasem schnięcia. Trwałość nie jest jego najmocniejszą stroną, jednak mogę mu to wybaczyć. Jeśli nakładam sam, to najczęściej i tak po dwóch dniach zmieniam kolor. Jeśli jednak zdecyduję się użyć go jako bazy i przykryć jakimś wzorkiem - noszę go dłużej i jest nieźle. To, co mnie zaskoczyło - lakier na paznokciach wydaje się być bardzo gładki, śliski, przypomina mi silikonową warstwę. Ogólnie jestem zadowolona i mam ochotę jeszcze m.in. na złoty lakier z tej samej linii.

Jeśli nie widzieliście zdobienia, które wykonałam przy użyciu powższego lakieru, kliknijcie tutaj!

A wy znaliście wcześniej lakiery Ados? Co o nich myślicie - lubicie je czy macie swoich innych ulubieńców? Ciekawa jestem także, jak podoba Wam się mój - kolor srebrny? 

środa, 19 grudnia 2012

Świąteczny manicure!

Do dzisiejszego mani zainspirował mnie obrazek wrzucony przez koleżankę na facebooka, a dokładnie tutorial jak wykonać mani - czapkę mikołaja na paznokciach :) Bardzo mi się spodobał, a że wczoraj weszłam w posiadanie pięknego, srebrnego lakieru - wiedziałam, że muszę spróbować. Postawiłam na nieco delikatniejszą opcję i mikołajkową czapkę namalowałam tylko na jednym, serdecznym paznokciu.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

O tym, jak włosy przestały wypadać, a paznokcie się łamać i rozdwajać

Cześć dziewczyny! Wybaczcie, ale muszę zacząć od małego "chwalipięctwa", gdyż ogromnie się cieszę! Na blogu Kosmetasia udało mi się wygrać rozświetlacz Girl meets pearl firmy Benefit. Cieszę się tym bardziej, bo będzie to mój pierwszy produkt od Benefit i jestem go ogromnie ciekawa, bo firma kusi mnie od dawna... Nie mogę się doczekać!!! :)
Przechodząc już do właściwego tematu postu - dziś będzie trochę o włosach i paznokciach, a mianowicie o ich wzmocnieniu. Zima już przyszła, a zanim do nast dotarła postanowiłam wzmocnic moje włosy i paznokcie od wewnątrz, stosując suplement diety.

środa, 5 grudnia 2012

Galaxy Nails - mały kosmos na moich paznokciach!

Galaxy Nails... marzę o nich od momemntu, gdy je zobaczyłam, czyli od baaardzo dawna. Niestety, w mojej kolekcji nie miałam błyszczących lakierów, bo do niedawna byli to moi paznokciowi wrogowie nr1:P jednak moja kolekcja się znacznie powiększyła, uznałam, że mam lakiery, które będą mi potrzebne, odrobina weny i... zobaczcie co stworzyłam :D myślę, że jak na pierwszy raz to jest nieźle. Może nie wygląda jak kosmos, ale i tak mi się podoba! 

środa, 28 listopada 2012

Szybko i prosto, czyli mój ulubiony mani!

Mani, który dziś Wam zaprezentuję jest bardzo prosty w wykonaniu, idealny dla mnie. Zajmuje mi kilka minut, szybko schnie, a potem jest bardzo trwały. I najczęściej wcale nie zależy to od lakierów :) Wykonała mi go kilka lat temu moja bratowa i od tamtego czasu bardzo chętnie do niego wracam. W dodatku nie wymaga on żadnych specjalnych umiejętności, a tylko trzech lakierów z cienkimi pędzelkami. Ja mam z WIBO, które kupiłam w ostatnim tygodniu.
Mam już trzy lakiery, srebrny, biały i czarny /ale te dwa ostatnie mogą być inne:)/. Tak więc siadam, maluję kilka czarnych pasków na paznokciu od zewnątrz i w połowie płytki urywam. Tak samo robię z czarnym lakierem, a następnie ze srebrnym. Na koniec wszystko pokrywam bezbarwnym lakierem i mam mani, na tyle, aż mi się znudzi. Jeszcze nie zdarzyło mi się, aby taki wzór zaczął mi się ścierać, odpryskiwać itd. Jest super-trwały, jeśli mam dość zajęty tydzień, to noszę go te siedem dni. Jest niezastąpiony - efektowny, ale zarazem delikatny. Szybki i prosty, nie wymaga żadnych umiejętności - w sam raz dla mnie :D
Lakiery WIBO Art Liner mają bardzo dobre pędzelki, jednak są nieco zbyt rzadkie. Obecnie, gdy lakiery są nowe, a butelka pełna - bardzo mocno kapią i nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Mam nadzieję, że gdy ich nieco ubędzie to aplikacja będzie łatwiejsza :) Ogólnie polecam, miałam już wiele lakierów tego typu, a te są jednymi z lepszych /zwłaszcza srebrny jest świetny, lepszy niż inne/:) 
Wklejam, abyście mogły zobaczyć pędzelek :) 
A Wam jak się podoba mój manicure? Może same już kiedyś stworzyłyście coś podobnego? Jestem bardzo ciekawa! 

poniedziałek, 26 listopada 2012

O mojej miłości, czyli komplet do manicure KissKiss

Jak już wspominałam wiele razy, zadbane paznokcie są dla mnie bardzo ważne. Dlatego właśnie bardzo się ucieszyłam, gdy w paczce od Donegal ujrzałam komplet do manicure. Składa się on z 8 elementów i jest bardzo... całuśny :D zobaczcie same dlaczego:
Mnie powyższy zestaw uwiódł od samego początku i już za sam wygląd mogłabym pisać pozytywną recenzję :P oczywiście się nieco opanowałam i wszystko dokładnie przetestowałam, więc przyszedł czas, aby podzielić się moimi spostrzeżeniami.

sobota, 24 listopada 2012

O lakierowym cudzie, czyli recenzja kolorowej odżywki MicroCell

Nie wiem jak wy, ale ja jestem przekonana, że dłonie są prawdziwą wizytkówką kobiety. Jeśli są zadbane, dodają także pewności siebie. Ostatnimi czasy nastała także moda na paznokcie, którą zauważyły wszystkie kobiety. Są nieodłącznym elementem przemysłu modowego. Dobrze dobrany kolor paznokci świadczy o byciu trendy, natomiast najrożniejsze wzory o kreatywności. Dla mnie priorytetem jest, aby poza pięknymi kolorami, zdobieniami, zatroszczyć się o kondycje paznokci.

Ponieważ miałam dosyć nudnych, przezroczystych odżywek, postawiłam na coś zupełnie innego. Mianowicie na kolorową odżywkę MicroCell - Colour Repair, która dostępna jest w drogerii Douglas. 12ml-ów zamknięte w skromnej, ale eleganckiej buteleczce to pierwszy zwiastun luksusu, który bardzo cenię.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Lovely MUST HAVE, seria "Optymistic"

kilka dni temu publikowałam pierwszą serię lakierów Lovely MUST HAVE - naturalist. Pisałyście, że kolory są dość smutne, tak więc dziś czas na coś bardziej pozytywnego, wesołego. Zaprezentuję Wam serię optymistic, w której kolory są bardzo żywe i zdecydowanie optymistyczne, jak sama nazwa mówi :)

czwartek, 8 listopada 2012

Lovely MUST HAVE, seria "Naturalist"

Jakiś czas temu otrzymałam do testowania lakiery Lovely Must Have. Dzisiaj pierwsza seria - "Naturalist", czyli kolory stonowane, delikatne, pastelowe. Zdecydowanie wpasowują się w tegoroczne jesienne trendy, jak i w mój gust. Jestem nimi zachwycona, jeśli jesteście ciekawi - zapraszam do dalszej części postu. 

niedziela, 4 listopada 2012

Mariza: utwardzacz do paznokci 3w1

Szukając dobrego utwardzacza mam swoje stałe wymagania. Przede wszystkim chcę, żeby szybko wysychał, ładnie nabłyszczał i faktycznie utwardzał, a co za tym idzie - przedłużał żywot lakieru na moich paznokciach. Każdy kolejny produkt tego typu posiadał tylko dwie cechy, zawsze jedna zawodziła. No i kiedy pogodziłam się z tym, że albo będę płaciła dwa razy więcej, albo pogodzę się z tym, że jak utwardzacz szybko schnie i dobrze utwardza, to już nie nabłyszcza.

sobota, 3 listopada 2012

O naklejkach Donegal i lakierach Eveline, czyli o połączeniu idealnym

Produkty Donegal w sieci robią się coraz bardziej popularne, a naklejki podbiły serce niejednej już bloggerki. Lakiery Eveline furorę robią od dawna, a nowa seria miniMAX - stworzona na jesienne dni - zachwyci każdego. Postanowiłam połączyć te dwa elementy. Jesteście ciekawe co z tego wyszło? Przygotowałam dwie propozycje mani, mam nadzieję, że przyjmiecie je z entuzjazmem. 

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...