Yankee Candle zrobiły furorę na polskim rynku. Blogerki szaleją składając coraz większe zamówienia i wyłapując coraz lepsze okazje. Uległam i ja. Nie, żebym była jakąś fanką zapachów w domu, świeczki palę rzadko i najczęściej waniliowe. No ale ciekawość wzięła górę i kupiłam sobie cztery zapachy, tak na początek i dwa zapachy do samochodu, o których napiszę za jakiś czas. Dziś będzie jednak o pierwszym wosku-tarcie, który kupiłam, a mianowicie o bardzo letnim Summer Scoop.