Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 2 maja 2016

Youngy20 - o indyjskiej harmonii dla zmysłów z mango


Od zawsze lubię eksperymentować z kosmetykami - zarówno z pielęgnacją, jak i kolorówką. Z ciekawością sprawdzam działanie zarówno drogich kosmetyków, ale równie chętnie porównuję z nimi te tańsze. Jedynie z kremami do twarzy zawsze miałam problem - wmówiłam sobie kiedyś, że wszystko co tanie i drogeryjne, a nie z półki "dermo" na pewno mojej cerze zaszkodzi. Jednak jakiś czas temu pojawiła się u mnie seria ProvitaD, która po prostu odmieniła moje myślenie, o czym w poprzednim poście. A skoro ona okazała się tak genialna, zaufałam kolejnemu kremowi marki Lirene, z serii Youngy 20+, czyli akurat dla mnie, bo dwudziestka za pasem. 

wtorek, 26 kwietnia 2016

Witamina D służy mojej cerze, czyli słów kilka o kremach Lirene proVitaD


Od dłuższego czasu nie mam stałej, ulubionej serii kremów do twarzy, których używam. Dlaczego? Najpierw podjęłam wyzwanie wyczyszczenia swojej kosmetycznej "spiżarni", a potem kilka razy kupowałam to, co pierwsze mi wpadło w ręce podczas wypadu do drogerii. Dwa kremy - na dzień i na noc - o których dziś mowa, dostałam od marki Lirene i przypadły mi do gustu od razu po odkręceniu wieczka po raz pierwszy... Ale czy zostały ze mną na dłużej?

wtorek, 17 września 2013

Fiesta maksykańska z papają & energetyzująca samba z guaraną... czyli demakijaż z Lirene Young



Jestem pewna, że spora część z Was widziała jakie paczki dotarły do wielu blogerek od marki Lirene. Jedna paczka trafiła do mnie, a w niej cała seria nowości z linii Young20+. Na pierwszy ogień poszły dwa kosmetyki do demakijażu o tanecznych nazwach, czyli płyn micelarny z tańczącymi drobinkami z wit. E - nawilżająca fiesta meksykańska z papają oraz pianka myjąca do twarzy i oczu - energetyzjąca samaba brazylijska z guaraną! Nazwy powaliły mnie na kolana, a jak ma to się do zawartości? Zapraszam do przeczytania recenzji ;-).

piątek, 28 czerwca 2013

Demakijaż z Lirene, płyn micelarny Aqua Cristal

Mimo mojej szczerej miłości do wszelkich żeli i pianek do mycia twarzy, staram się sięgać także po te kosmetyki, które do zmycia makijażu nie wymagają użycia wody. Jednym z ostatnich płynów micelarnych po który sięgnęłam jest Aqua Cristal od Lirene. Przekonało mnie do niego słowo "nawilżający" na etykiecie, ale jak to wszystko miało się w praktyce?

środa, 17 kwietnia 2013

O dwóch takich, którymi smaruję stopy... czyli kremy Lirene - regenerujący & antyperspiracyjny

Ostatnio bardzo dużo się dzieje. Ciągle gdzieś biegnę, coś załatwiam. Mam jeszcze dużo rzeczy do zrobienia "na wczoraj", jak np. napisanie tej recenzji. No ale skoro nie udało się tak jak planowałam, to napiszę ją teraz, gdy po prostu nie mam siły/ochoty/weny na nic innego. Aha, żeby nie było! - obecność wiosny bardzo mnie cieszy, pozytywnie nastraja i dodaje sił, nie narzekam. Jedyne czego mi brakuje to odrobinę lepszej organizacji, ale to pewnie kwestia czasu. Podczas gdy tak biegam tu i tam, w bardzo różnych butach - moje nogi potrzebują odrobiny relaksu i dopieszczenia, to właśnie o tym dzisiaj będzie...  

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Ogórkowy, nawiżający przyjemniaczek do rąk od Lirene

Postanowiłam opublikować dziś cały cykl recenzji produktów do pielęgnacji dłoni, stóp i paznokci. Produktów trochę będzie, są to kremy, których używam już dość długo, niektóre są już prawie wykończone, jednak zawsze znajdowałam inny temat na post :) Jako pierwszy pod lupę idzie Lirene, Dermoprogram, Krem do rąk i paznokci, STOP odwodnieniu

sobota, 9 marca 2013

Nowości & Przegląd poczty XI

Nie sądziłam, że ten post okaże się długi, ale dawno nie pokazywałam Wam nowości, więc trochę się tego wszystkiego uzbierało przez kilka tygodni :) Przede wszystkim pielęgnacja, część dla mnie, część rozdana (przede wszyskim mamie). Jeśli coś Was szczególnie zainteresuje - dajcie znać, a zrecenzuję daną rzecz w pierwszej kolejności ;)

1. Mary Kay Sheer Dimensions puder rozświetlający

najwspanialsza perełka wśród wszystkich nowych kosmetyków; dostałam ją od Pani Kasi w ramach naszego małego projektu współpracy; wkrótce dam znać zarówno jak sprawuje się moje cudeńko, ale i kilka słów  Mary Kay :)

niedziela, 27 stycznia 2013

Przegląd poczty IX

Ostatni tydzień był niemal również obfity w przesyłki jak poprzedni. Tym razem było trochę współprac i trochę zakupów. Przede wszystkim wyczekiwałam paczki od Perfecty, gdyż przed poprzednim weekendem otrzymałam wiadomość, że za pośrednictwem aplikacji - zostałam wybrana do testowania, zakupy u Amethyst były zupełnie spontanicznie, podobnie jak i zakup szamponów Batiste... jeśli ciekawi Was co jeszcze przybyło do mnie pocztą lub za pośrednictwem kuriera, to zapraszam do dalszej części postu.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...