W tym roku pierwszy majowy weekend był wyjątkowo długi. Spędziliśmy go stadnie, trochę nad Jeziorem Sławskim (festiwal, festiwal...) i pod koniec zabawiliśmy parę chwil w Przecznicy. Przyjechaliśmy, bo zarośnięte włości domagały się pielęgnacji i nasiona różnych warzyw paliły w kieszeni. Krótki raporcik: trawsko skoszone, warzywniak założony, poziomki i jabłonki posadzone, różne plany poczynione...
A naprzeciwko nas już niedługo "otworzy się" zaprzyjaźniona agroturystyka :) W przerwie od prac ogrodowych Uczestnik poczynił kilka ujęć przecznickiej okolicy - zdjęcia zostały zrobione w sąsiednim Rębiszowie, mniej więcej, na wysokości ośrodka zdrowia:
|
górna część Przecznicy, powyżej widoczna jest pionowa wycinka - ponoć przed wojną były plany pociągnięcia wodociągów ze Świeradowa - Zdroju do Przecznicy...Nadal mamy studnię:) |
|
widok na Gierczyn |
|
tu szerszy widok na Gierczyn i trasę gondolową w Świeradowie - Zdroju |
|
Stóg Izerski |
|
obrót w prawo i najbardziej "wystająca" część krajobrazu, czyli zamek Gryf oraz zabudowania Proszówki |
Na koniec wrzucę zdjęcia szklanego kubka, który kupiliśmy wraz z domem. Wstępnie przeczesałam sieć w poszukiwaniu analogii...i nic. Może ktoś z czytających może coś więcej powiedzieć na temat tego dość topornego kubka/szklanki? Mam w domu podobnie zdobiony kieliszek do wina, też z grubego szkła, na stopce, dla odmiany barwa niebieska. I też nie wiem kiedy mógłby być zrobiony (pochodzi albo z Lubomierza, albo ze Świerzawy).
|
a może to... musztardówka:)? |