Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manhattan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manhattan. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 26 kwietnia 2012

Dzień paczki po raz kolejny...


Wracam do regularnego pisania – mam nadzieje;) Jutro powinien do mnie dotrzeć nowy zasilacz do laptopa, bo mój się spalił (jestem normalnie master od dizaster i to już mój 4 zasilacz odkąd mam tego laptopa) wiec teraz będę miałą warunki, a kilka notek już czeka na napisanie.

Dzisiaj jednak poza planem kolejny nowości owy post, bo jak wczoraj wróciłam do Warszawy to czekała na mnie jedna paczka i dwa awiza.  Szok w trampkach!! Znowu wychodzi na to, że mam święta cały rok:)

Jakiś czas temu zrobiłam mały prezent Alicji z kanału alusia842 w postaci peelingu waniliowego z Isany, który chciała wypróbować i kilku drobiazgów.  Ala nie byłaby sobą gdyby mi się nie odwdzięczyła i tym sposobem prosto z Włoch przywędrowały do mnie miętuskowy lakier z Kiko, cudna niebieska kredka z Collection 2000 i kilka próbeczek.

alusia

Przed wyjazdem nie wiem jakim cudem udało mi się ustrzelić Sroczą Tytkę!!! (Srokę pewnie wszyscy dobrze znacie, ale linka podrzucam TU) Dostałam całe mnóstwo rzeczy niedostępnych w Polsce oczywiście z głównym naciskiem na lakiery idealnie w moich kolorach!!

tytka2

Bardzo ucieszyła mnie tez miniatura tuszu Diorshow i matowa pomadka z Manhattanu, w końcu ich spróbuje!!!

tytka

No i na koniec gwóźdź programu Sroczej Tytki czyli owiana sławą Srocza kartka!:D Czyż nie jest słodka?

tytka3

Drugą paczkę mogłam odebrać dopiero dziś i jak ją przydźwigałam z poczty to myślałam, że padnę. W środku znalazłam cała mase nowości które zafundowała mi Blanka czyli RedLipstik z bloga http://mojzakupoholizm.blogspot.com/.

blanka

Jak zobaczyłam Celebre to aż powiedziałam do siebie YES YES YES!! To zapach który pamiętam jeszcze z czasów liceum (czyli zamierzchłych czasów;) i właśnie miałam w planach go sobie zamówić, a tu bach! Oprócz tego dostałam też kilka rzeczy z Planet Spa i cały komplet do pielęgnacji z pomarańczowej serii Solutions. Nic tylko leżeć i się smarować!

No i na koniec moje skromne lakierowe zakupy z Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Nie kupowałabym nic, ale Flormaru w warszawie nie widuje za bardzo więc kiedy zobaczyłam stoisko i promocję „weź 3 lakiery za 25 zł” to  rzuciłam się jak szczerbaty na suchary. Wybrane przeze mnie kolory są kwintesencja wszystkiego co lubię w lakierach najbardziej czyli niebieskości, cielaki i brokat.

flormarr

Swatche i recenzje już niedługo na blogu;)

wtorek, 14 września 2010

How to look good in NUDE?:)

W kosmetykowym świecie kazdej z nas jest sporo tzw "muszęmieciów" czyli kosmetykowych klasyków bezk któtych teoretycznie żadna z nas nie może się obejść. Są nimi na pewno czerwona pomadka do ust, czarna kredka czy czerowny lakier .

Dla mnie takim ewidentnym "muszęmieciem" odkąd tylko bardziej zaczęłam interesować się makijażem i kosmetykami była pomadka nude. Niestety znalezienie tej jednej jedynej i idealnej nie należy jednak do najprostrzych.

Poniżej znajdziecie swatche pięciu pomadek pasujących do kategorii "cieliste", które znadują się w mojej kolekcji:

Zaczynałam od jednego z najtańszych wariantów czyli Miss Sporty w odcieniu 020 Strip-tease. Na początku byłam w niej zakochana i używałam prawie codziennie. Byłą to moja pierwsza pomadka po długim okresie raczenia swoich ust jedynie błyszczykami wiec nie miałąm za bardzo doświadczenia w tych szminkowych klimatach. Szybko zorientowałam się jednak, ze moja "misska" jest dość tępa w aplikacji i wysusza mi usta, a dodatkowo przecież jest perłowa, więc do klasyczności trochę jej brakuje;)
Kolejnym moim nabytkiem byłą polecona mi przez jedną z moich widzek Szminka z Manhattanu z serii Intense Moisture & Gloss w odcieniu 53 G. Ta obywatelka z daleka się błyszczy ma kremowe wykończenie zarówno jeśli chodzi o jej konsystenję jak i kolor. Posiada niestety jeden dość kluczowy minus - jej konsystencja jest również bardzo pudrowa i małę ziarenka tego pudru są dość wyczuwalne na ustach.

Jako trzecia do mojej kolkcji dołaczyła kultowa na YouTube pomadka Gosh w odcieniu 134
Darling. Kolor mnie zachwycił pomimo, że moim skromnym zdaniem bardziej nadaje się dla osób z jaśniejszą karnacją od tej, którą sama posiadam. Niestety jest to taka mała złośliwa kreatura która uwidacznia wszystkie najwet najmniejsze niedoskonałosci naszych ust a dodatkowo moje wargi troszkę przesusza.

Na końcu tego wyścigu znalazły się tzw. okrągłe pomadki z NYX, jedna w odcieniu 510 Echo a druga 522 Circe. Pierwsza jest jak na mój gust troszkę za ciemna do mojej karnacji aby wyglądałą na nude, ale przy innych zastosowaniach sprawdza się całkiem nieźle. Natomiast moim cielistym ideałem zdecydowanie jest Circe. Mój kolor, moja kosystencja, moja faworytka;)



A Wy macie swoją idealna pomadke nude? A może uważacie że cieliste usta są passe? Dajcie znać w komenyarzach;)
a tymczasem buziaki Robaki:*
O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile