Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gosh. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gosh. Pokaż wszystkie posty

środa, 21 listopada 2012

IV Zlot Blogerek Kosmetycznych w Warszawie i TheOleskaaa


Uwielbiam babskie spotkania. Do udziału w zlotach nie trzeba mnie namawiać (no chyba, że akurat w tym czasie idę do kina na „Breaking Dawn Part II” to inna sprawa, ale wiecie… są „protytety”- jak to mówiła moja koleżanka z pracy). W związku z powyższym wiadome było, że na IV Spotkaniu Warszawskich blogerek muszę się pojawić i już! Zawsze jest to okazja do pogadania ze "starymi" znajomymi i poznania nowych.



Spotkanie odbyło się w MiTo (zasługa Moni z Blackdresses.pl) – miejscu bardzo specyficznym i łączącym w sobie cechy kawiarni/pubu gdzie można też coś szamać oraz galerii sztuki a nawet księgarni. Ot takie wash-and-go;) Jednak chyba tylko tam byłyśmy się w stanie pomieścić i to z trudem:P Duże zainteresowanie wydarzeniem i wynikająca z niego długa lista uczestniczek okazały się być zarówno wadą jak i zaletą. Na pewno było gwarno, kolorowo i wesoło, ale przy takiej ilości osób nie dało się z każdym nagadać do woli.

Przejdźmy jednak do rzeczy:

IMG_1537
Było nas sporo, ale ostatecznie jakoś dałyśmy rade...
zlot5

Siouxie i ja szpanowałyśmy naszymi blogerskimi koszulkami z koszulkowo.com
spotkania 221
Indeed
spotkania 255


Jak zwykle w życiu bywa jedni gadają jak najęci...
spotkanie blogerek 018 
... a inni potrafią słuchać w skupieniu:)
zlot3

Na zlot przybyli też przyszli blogerzy czyli niesamowicie towarzyski i uroczy Tymon:
spotkanie blogerek 028
zlot2
Na kolanach u mamy (Smykusmyka)
zlot 
i na rękach u cioci Saurii ;)

IMGP6975
Przeurocza i pełna niespozytej energii Jaga (tutaj z mamą czyli AgataMaNosa)
Nie obyło się bez prezentów:
spotkanie blogerek 006
Marti przechwytuje Oeparol
zlot7
Siouxie obczaja Ziaję
zlot6
Marta z Ale-Babek prezentuje Ivostin
zlot4
a Beata (też ale-Babka) pozuje z podkładem AA.

Na koniec ulubione słit focie z Marti muszą być:
60568_441665772563884_1380817745_n
Ja, Marti & Beauty-labyrinth (czyli po prostu Ciszka;)
spotkanie blogerek 019
I takie tam z zaskoczenia z torebkami od Kwiatu Kobiecości. (zacna akcja, więc klikacjie:)
 Na koniec kilka informacji technicznych:

Zjawiła się cała masa blogerek. Pełną listę blogów znajdziecie poniżej.



Organizatorki:
 2. Lacquer Maniacs/Sylwia http://lacquer-maniacs.blogspot.com/
Reszta zgromadzenia:
 6. Ewalucja/Beata http://ewalucja.blogspot.com/
 7. Smykusmyk/Patrycja http://scianymajauszy.blogspot.com/
 11. Yasminella/Aleksandra http://yasminella-yasminella.blogspot.com/
 17. Missesstyle/Sylwia http://missesstyle.blogspot.com/
 24. Vilandre/Justyna http://innocent-greed.blogspot.com/

Nie jestem giftową hieną i nie uważam, aby na każdym zlocie musiała być masa prezentów.  Jednak bardzo doceniam wysiłek organizatorek i zaangażowanie w zorganizowanie sponsorów, bo wiele z rzeczy, które dostałyśmy bardzo mnie ucieszyło.
Prezenty i atrakcje na spotkanie dostarczyli:

L'Occitane
Iwostin
AA
Ziaja
The Body Shop
Sylveco
Astor
Rimmel
Stone
Bath & Body Works
Vipera
Gosh
Lumene
Clarena
DAX
Delia
Bandi
Oeparol
Obie listy zapożyczyłam od Sylwii z bloga Laquer-maniacs

Zdjęcia pochodzą z różnych źródeł, więc tylko te, które robiłam sama zostały oznaczone moim znakiem wodnym.

Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mogła napisać Wam taką relację. Lubicie takie eventy?

wtorek, 14 września 2010

How to look good in NUDE?:)

W kosmetykowym świecie kazdej z nas jest sporo tzw "muszęmieciów" czyli kosmetykowych klasyków bezk któtych teoretycznie żadna z nas nie może się obejść. Są nimi na pewno czerwona pomadka do ust, czarna kredka czy czerowny lakier .

Dla mnie takim ewidentnym "muszęmieciem" odkąd tylko bardziej zaczęłam interesować się makijażem i kosmetykami była pomadka nude. Niestety znalezienie tej jednej jedynej i idealnej nie należy jednak do najprostrzych.

Poniżej znajdziecie swatche pięciu pomadek pasujących do kategorii "cieliste", które znadują się w mojej kolekcji:

Zaczynałam od jednego z najtańszych wariantów czyli Miss Sporty w odcieniu 020 Strip-tease. Na początku byłam w niej zakochana i używałam prawie codziennie. Byłą to moja pierwsza pomadka po długim okresie raczenia swoich ust jedynie błyszczykami wiec nie miałąm za bardzo doświadczenia w tych szminkowych klimatach. Szybko zorientowałam się jednak, ze moja "misska" jest dość tępa w aplikacji i wysusza mi usta, a dodatkowo przecież jest perłowa, więc do klasyczności trochę jej brakuje;)
Kolejnym moim nabytkiem byłą polecona mi przez jedną z moich widzek Szminka z Manhattanu z serii Intense Moisture & Gloss w odcieniu 53 G. Ta obywatelka z daleka się błyszczy ma kremowe wykończenie zarówno jeśli chodzi o jej konsystenję jak i kolor. Posiada niestety jeden dość kluczowy minus - jej konsystencja jest również bardzo pudrowa i małę ziarenka tego pudru są dość wyczuwalne na ustach.

Jako trzecia do mojej kolkcji dołaczyła kultowa na YouTube pomadka Gosh w odcieniu 134
Darling. Kolor mnie zachwycił pomimo, że moim skromnym zdaniem bardziej nadaje się dla osób z jaśniejszą karnacją od tej, którą sama posiadam. Niestety jest to taka mała złośliwa kreatura która uwidacznia wszystkie najwet najmniejsze niedoskonałosci naszych ust a dodatkowo moje wargi troszkę przesusza.

Na końcu tego wyścigu znalazły się tzw. okrągłe pomadki z NYX, jedna w odcieniu 510 Echo a druga 522 Circe. Pierwsza jest jak na mój gust troszkę za ciemna do mojej karnacji aby wyglądałą na nude, ale przy innych zastosowaniach sprawdza się całkiem nieźle. Natomiast moim cielistym ideałem zdecydowanie jest Circe. Mój kolor, moja kosystencja, moja faworytka;)



A Wy macie swoją idealna pomadke nude? A może uważacie że cieliste usta są passe? Dajcie znać w komenyarzach;)
a tymczasem buziaki Robaki:*
O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile