Jak w temacie - zestaw ten okazał się być jednym z lepszych jakie ostatnio ugotowałam i na stałe zawitał w naszym menu. Na blogu pokazywałam Wam już przepis na dukkah - aromatyczny dodatek, który pasuje do zup, sałatek, do posypywania pieczywa skropionego oliwą. W kwietniowym numerze Good Food znalazłam zestaw, w którym była inna dukkah i postanowiłam zrobić ją dla odmiany. Ten przepis wykonałam dokładnie, a szaszłyki i sałatka były improwizowane na bazie przepisu z gazety.
Składniki szaszłyków można mieszać, jeśli nie gotujecie dla wegetarian, ale jeśli na obiedzie będziecie mieć kogoś, kto nie je mięsa, to można połowę wykonać tylko z kurczaka, a połowę tylko z bakłażana. U mnie wersja mieszana.
Sałatkę można podawać lekko ciepłą, tuż po ugotowaniu kaszy, albo ostudzić kaszę i podać sałatkę na zimno. Ja wolę ją lekko ciepłą.
Dukkah
2 łyżki ziaren sezamu
2 łyżeczki ziaren kuminu
2 łyżeczki ziaren kolendry
50g naturalnych pistacji, wyłuskanych
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka ziaren pieprzu
duża szczypta soli
Na suchej patelni uprażyć pieprz, przełożyć do moździerza i utłuc. Przełożyć do miseczki.
Pistacje włożyć do robota kuchennego i zmielić dość drobno, ale tak, aby nadal zostały małe kawałki. Przełożyć do miseczki z pieprzem.
Na patelnię wrzucić sezam, kolendrę i kumin i uprażyć, aż będą aromatyczne - uważać, aby nie przypalić. Wrzucić do robota i dość drobno zmielić. Dodać do pistacji i pieprzu.
Do miseczki dodać sól, paprykę i dokładnie wymieszać. Przechowywać w szczelnym pojemniku, w temperaturze pokojowej.
Szaszłyki z kurczaka i bakłażana z kuminem i miodem
2-3 porcje
2 piersi kurczaka, bez kości i skóry
1 duży bakłażan
2 łyżki ziaren kuminu
1 łyżeczka mielonego kuminu
3 łyżki miodu
2 łyżki oliwy
skórka otarta i sok z 1 cytryny
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Kumin mielony i w ziarnach zmieszać w misce z 2 łyżkami miodu, całą oliwą, skórką i sokiem z cytryny. Dodać nieco soli i pieprzu. Jeśli robicie osobne wege szaszłyki, to marynatę podzielić między dwie miski. Jeśli nie gotujecie wege wersji to wystarczy jedna miska do marynowania mięsa i bakłażana.
Kurczaka i bakłażana pokroić w sporą kostkę i wrzucić do marynaty. Wymieszać i zostawić na minimum godzinę. W tym czasie drewniane patyczki do szaszłyków namoczyć w wodzie. Po zamarynowaniu nadziewać kawałki kurczaka i bakłażana na patyki i układać na blaszce do pieczenia wyłożonej folią aluminiową (zaoszczędzi ona sporo szorowania po obiedzie). Pozostałą w misce marynatę przelać do małego rondelka, dodać resztę miodu i wstawić na mały ogień. Gotwać przez chwilę, aż lekko zgęstnieje.
Szaszłyki wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Po ok. 8-10 minutach obrócić szaszłyki. Po kolejnych 8-10 minutach znowu obrócić i polać marynatą z rondelka. Piec przez kolejne 5-10 minut (w zależności jak duże kawałki mięsa mieliście). Szaszłyki powinny być lekko zarumienione.
Sałatka z quinoa, szpinaku, pomarańczy i fety
2-3 porcje
ok. 180g kaszy quinoa
1 duża pomarańcza
1 mała czerwona cebula
2-3 duże garści świeżego szpinaku drobnolistnego
ok. 100g fety
duża garść świeżej mięty
¼ łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonej kolendry
skórka starta i sok wyciśnięty z połowy cytryny
2 łyżki oliwy extra virgin
kilka szczypt mielonej chilli
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Jeśli chcecie sałatkę letnią, to gotowanie kaszy zostawić na koniec, jeśli natomiast na zimno, to kaszę można ugotować wcześniej wg instrukcji na opakowaniu i ostudzić.
Do dużej miski dodać oliwę, sok i skórkę z cytryny, cynamon, kolendrę, mieloną chilli, nieco soli i pieprzu.
Pomarańczę dokładnie obrać ze skórki, tak aby pozbyć się też białego albedo (w tym celu najlepiej ściąć nożem dół pomarańczy, ustawić na desce i ścinać skórkę z boków). Nad miską ze składnikami dressingu wyfiletować pomarańczę, cząstki zachować na talerzyku, do miski załapać kapiący sok podczas filetowania. Dressing dokładnie wymieszać.
Cebulę obrać, przekroić na pół, a potem na cienkie półplasterki. Dodać do dressingu.
Miętę posiekać i dodać do miski z cebulą, dorzucić także szpinak.
Fetę pokruszyć na niewielkie kawałki.
Do miski dodać ugotowaną kaszę, wymieszać dokładnie. Dodać cząstki pomarańczy i delikatnie wymieszać, aby nie rozwalić ich. Posypać pokruszoną fetą.
Sałatkę serwować z szaszłykami, a z boki podać dukkę do posypywania szaszłyków.
Ten talerz wygląda wprost obłędnie.... i te kolory, rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńDukkah mi się kończy i muszę w końcu zrobić sama - może z Twojego przepisu, tylko oczywiście nie z pistacji ;). Co do szaszłyków z bakłażanem: zawsze kojarzą mi się z Turcją, gdy na wschodzie, zmęczona już tym mięsem, zamówiłam właśnie te szaszłyki. No i zgadnij, co rozdzielało kawałki bakłażana na patyczku ;).
OdpowiedzUsuń