Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naszyjnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naszyjnik. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 listopada 2023

piątek, 29 kwietnia 2022

Naszyjniki z kwarcem aura

W zeszłym roku zrobiłam naszyjnik Druid Jewel, którego częścią była zawieszka z surowym kwarcem oplecionym jak pąk kwiatu. Od tamtego czasu chciałam zrobić kilka prostych naszyjników, w których taka zawieszka byłaby centralnym punktem, i ostatnio w końcu mi się to udało 😊 Powstały 4 naszyjniki z kwarcami aura.

Laithean
Vinveli
Atavi 
Arsaidh

piątek, 17 grudnia 2021

Ogień zaklęty w kamień VIII - labradoryty w srebrze

Za oknami zima w pełni, więc u mnie powstało kilka prostych prac w chłodnej kolorystyce - z intensywnie niebieskimi labradorytami w oprawie z koralików Toho w moim ukochanym kolorze nickel.

Kolczyki wykonane na zamówienie, które nie doczekały się nazwy
Kolczyki Aften
Wisiory NerförOrail (to wbrew pozorom dwa różne wisiory, chociaż kamienie były niemal identyczne)
Naszyjnik Vivino
I naszyjnik Thellësi

piątek, 30 lipca 2021

Heavenly Messenger

 Idąc za ciosem zrobiłam jeszcze jeden naszyjnik - tym razem "niebiański". Przy okazji pierwszy raz miałam możliwość wykorzystania rzeźbionych kamieni 💙 (opalitowe skrzydła zrobiły tu całą robotę, chociaż trochę się nakombinowałam jak je zamocować żeby faktycznie sztywno się trzymały).

piątek, 18 czerwca 2021

Druid Jewel

Od wieków nie robiłam większych naszyjników. Skupiłam się na drobniejszej biżuterii i jakoś długo nie było okazji powrócić do niczego bardziej okazałego. Aż do teraz 😊 Powstał naszyjnik Druid Jewel z sercem z labradorytu (w końcu jakże by inaczej 😅). Otacza go dwuwarstwowy oplot w kształcie płatków. Dodatkowo wyhaftowałam dwa elementy haftem 3D wokół srebrnych druz kwarcu aura. Całości dopełnia potężna zawieszka (kamień ma, bagatela, 6,5cm), również z kwarcu aura, przezroczystego z delikatną tęczową iryzacją, oplecionego w sposób mający przypominać pączek kwiatu (tudzież roślinność usiłującą zagarnąć kryształ w swoje władanie 😉).

      
      
      

piątek, 3 lipca 2020

Ogień zaklęty w kamień VII

Pora na nowe wisiory z labradorytami 😀 Oprawy już niemal wyłącznie ażurowe, idealnie pasują do kamieni z ogniem, więc zabudowujących peyotowych już prawie nie robię (z tego wrzutu zrobiłam taką tylko do naszyjnika z różowym labkiem z perłami Lalim). Do różowych i nawet jednego fioletowego! labbradorytu też się już całkiem przekonałam, nie ma co się ich bać, trzeba z nimi działać 😉
Ach, a na początek rodzynek, znaczy pierścionek 😉 - Furan. Rzadko robię pierścionki z kamieniami, ale ten naprawdę aż się o to prosił.
Naszyjnik Lalim (ten różowy labek jest po prostu niewiarygodny)
Strălucire
Fodha
Rideau
Jerone (lawendowy ogień 💖)
Jinse
Soilleir
Arbres
Cerca
Tramonto (ten kamień to absolutny dramat pod względem zdjęć, na żywo ma naprawdę bardzo fajny ogień, ale nijak nie mogłam go uchwycić)