Pierwsza połowa lipca to już ostatnia chwila na zebranie zielonych orzechów. I to tych rosnących zdecydowanie poza granicami wielkich miast, a więc ciut później dojrzewających. Orzechy powinny być miękkie w środku, łatwo dawać się nakłuć lub pokroić.
Pamiętajcie proszę, że zielone orzechy bardzo farbują. Uważajcie więc podczas zbierania i przygotowywania - pomocne będą gumowe rękawiczki i jakaś stara deska do krojenia.

- 1 kg zielonych włoskich orzechów,
- 1/2 litra spirytusu,
- 1/2 litra wódki czystej 40%,
- 1 szklanka miodu,
- szczypta imbiru
Po dwóch miesiącach zlać spirytus do innego gąsiora, przesączając (choćby przez filtr do kawy) i zakorkowane odstawić.
Z miodu i wódki zrobić syrop (do podgrzanego na małym ogniu miodu dodawać wódkę), ostudzić i wymieszać z orzechowym spirytusem w gąsiorze.
Rozlać do butelek, szczelnie zakorkować przed wypiciem przeleżakować 6 miesięcy, najlepiej w chłodnym miejscu.
Już niedługo kolejny przepis na orzechówkę, trochę wytrawniejszą. Ale nadal - nie tylko leczniczą.