...ale Moteczek nałożyła embargo na pokazywanie aż do dziś. Oj, ciężko było się nie pochwalić!
Przyleciała do mnie wspaniała przesyłka, przygotowana przez Asię.
Po jej otwarciu miałam wrażenie, ze Asia chyba ma jakiegoś tajnego szpiega w moim bliskim otoczeniu, tak udało Jej się trafić w moje upodobania! Moja uwagę przykul śliczny krzyżykowy obrazek z zimowym widoczkiem- sama nie wyszywam (jeszcze ;)), wiec tym bardziej doceniam wszystkich, którzy to potrafią. były tez ręcznie malowane świeczniki- a w okresie jesienno-zimowym i każdym innym tez jestem wręcz uzależniona od dodatkowego ciepłego świecowego światła. Znalazła się i książka, i cale mnóstwo słodkości do jedzenia i picia, które oczywiście już zniknęły, nie wiadomo, gdzie :)
Moja paczuszka poleciała do Flydot. Zdecydowałam się umieścić w niej podkładeczki pod kubeczki i komplecik biżuteryjny- wszystko oczywiście w zimowych, zimnych odcieniach.Ciąg dalszy chwalenia się nastąpi wkrótce. Bardzo wkrótce!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wymianka zimowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wymianka zimowa. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 8 marca 2011
sobota, 5 lutego 2011
"Jeśli dziś piątek, to czas na wymiankę..."
Piątek ostatnio miło mi się kojarzy: już drugi raz dotarła do mnie przesyłka wymiankowa z bardzo sympatyczną zawartością. Właśnie spożywałam poranną kawę, kiedy do drzwi zadzwonił pan listonosz. Paczka przygotowana przez Magdę z Miejsca Sympatycznych Klimatów w ramach Wymianki zimowej zawierała całe mnóstwo drobiazgów, już na pierwszy rzut oka kojarzących się słodko i smakowicie. U samej góry dostrzeżecie "kominek" wraz z wiosennym olejkiem zapachowym (przymierzałam się do kupna takowego już kilka razy, no i proszę, mam bez kupowania!), pachnąca cynamonem świeczuszka, pyszna czekolada, pełna ciepłych słów karteczka i... złote serce. Ostatnio pięknych serc na blogach całe mnóstwo, mnie też się takowe zamarzyło, ale że do szycia nie mam specjalnego nabożeństwa, to serducho pozostawało w sferze marzeń. No i niech mi ktoś powie, że marzenia się nie spełniają!
Bardzo Ci, Madziu, dziękuję za tak piękną niespodziankę.
Wieczorem dostałam z kolei wiadomość od Asi z Mojej chwili, że przygotowane przeze mnie drobiazgi dotarły do adresatki. Przygotowanie tej paczuszki było dla mnie prawdziwym wyzwaniem, bo z powodu choroby nie mogłam wybrać się na zakupy i musiałam korzystać ze zgromadzonych zapasów, a raczej ich resztek. W ten właśnie sposób powstał króciutki szyjogrzej z kukurydzianym wzorem, ot taki, by opatulić szyję (właściwy kolor u góry, na dole zdjęcie na mokro, za to dobrze widać wzór):
Przypomniałam sobie jeszcze, że posiadam trochę organzy ze świątecznych dekoracji i postanowiłam poeksperymentować biżuteryjnie:
Wykonane w ten sposób naszyjnik i kolczyki przyniosły mi twórczą satysfakcję i na pewno jeszcze popróbuję swych sił w tej dziedzinie.
Bardzo Ci, Madziu, dziękuję za tak piękną niespodziankę.
Wieczorem dostałam z kolei wiadomość od Asi z Mojej chwili, że przygotowane przeze mnie drobiazgi dotarły do adresatki. Przygotowanie tej paczuszki było dla mnie prawdziwym wyzwaniem, bo z powodu choroby nie mogłam wybrać się na zakupy i musiałam korzystać ze zgromadzonych zapasów, a raczej ich resztek. W ten właśnie sposób powstał króciutki szyjogrzej z kukurydzianym wzorem, ot taki, by opatulić szyję (właściwy kolor u góry, na dole zdjęcie na mokro, za to dobrze widać wzór):
Przypomniałam sobie jeszcze, że posiadam trochę organzy ze świątecznych dekoracji i postanowiłam poeksperymentować biżuteryjnie:
Wykonane w ten sposób naszyjnik i kolczyki przyniosły mi twórczą satysfakcję i na pewno jeszcze popróbuję swych sił w tej dziedzinie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)