...żeby bawić się w fantazyjną wymiankę u Moteczka. Oczywiście na całego :)
Tym razem przywędrowała do mnie przesyłka od Asi z bloga Wynalazki wolnego czasu. A oto, co zawierała:
haftowany piórniczek, piękne filcowe korale, kolczyki (w ulubionym tygrysim zielonym kolorze), śliczne kwiatowe naklejeczki, przydasie i słodkości (bożęta już się nimi zajęły odpowiednio). Bardzo Ci Asiu jestem wdzięczna za tak miły upominek.
Moja przesyłka z kolei powędrowała w daleką podróż (chyba jej trochę zazdroszczę! No dobra, nawet nio tylko trochę) do Magdy z Myśli krzyżykiem pisanych.
Fantazyjnych skojarzeń i pomysłów miałam mnóstwo, w końcu postawiłam na kolory- wszak wyobraźnia ubarwia nasze życie, no i jeszcze biorąc pod uwagę perspektywę szarej jesieni, która przed nami...
W ten oto sposób powstała seria niedużych serwetek (w zamyśle moim miały służyć jako serweteczki pod kubeczki), każda innej barwy.
Co by tu jeszcze w ten deseń?
Przypomniałam sobie, że właśnie na okoliczność szaro-jesienną poczyniłam sobie kiedyś dawno sznur rozweselających korali. Postanowiłam poczynić podobne dla Magdy, a efekt wyszedł jak widać- optymistyczny.
Na koniec wielkie słowa podziękowania dla Marysi, za kolejną tak przyjemną zabawę :)