Dziś znów zapraszam na mały post zakupowy :)
W Biedronce kupiłam żel-peeling bebeauty, ok.4zł
była również promocja na żele Palmolive o pojemności 500ml. Przy zakupie trzech każdy kosztował tylko 5,89zł. W mojej Biedronce niestety nie było dużego wyboru więc wzięłam dwa wiśniowe i jeden oliwkowy.
W Rossmannie skusiłam się na arganowy koncentrat brązujący, którego jestem bardzo ciekawa. W te wakacje w ogóle się nie opalałam, a chciałabym nieco rozświetlić i opalić swoją twarz. Koncentrat był w promocji za 20zł.
Wracając do Biedronki, wygrzebałam jeszcze swoją ulubioną odżywkę Garniera za 5,50zł.
W Rossmannie z kolei kupiłam jeszcze odżywkę Nivea, moje włosy są ostatnio w kiepskim stanie więc skusiłam się na tę w wersji regenerującej.
Z kartą rossnę kupiłam uniwersalny krem do twarzy i ciała mixa, będzie dla mojego Groszka.
W lumpie wygrzebałam dziś sweter Cubus, kosztował 9zł
a w pepco kupiłam koszulę nocną, 20zł. Na pewno sprawdzi się teraz bardziej niż uciskające na brzuch spodenki od piżamy
i jak zwykle na koniec - książki i filmy, które ostatnio czytałam/oglądałam
Miłego poniedziałku :)