.

.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięsa wieprzowina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięsa wieprzowina. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 18 września 2022

Żeberka BBQ wg Aleex

Ostatnio gotuję prawie wyłącznie w weekendy. Podczas tygodnia wracam z pracy późnym popołudniem lub wieczorem, a jeśli w grafiku Daria wypada druga zmiana, to prawie się nie widujemy. Za to w weekendy nadrabiam kulinarny celibat i rozpieszczam moich bliskich. 
Ostatnio przygotowałam dla nich przepyszne żeberka BBQ według amerykańskiego przepisu Ewy Aok. Bardzo lubimy żeberka, pod warunkiem, że są doskonale przyrządzone. Często, gdy wybieraliśmy się na rodzinny obiad w knajpie, zamawialiśmy żeberka. Panowie niekiedy eksperymentowali i wybierali różne smaki mięsa, ja i Gwiazdeczka pozostawałyśmy zawsze przy żeberkach BBQ. 
Żeberka muszą być mięciutkie tak, by mięso bez problemu odchodziło od kości. Najlepiej przygotowywać je długo, by stały się lekko kleiste. Sos barbecue powinien się lekko przypiec i skarmelizować, aby nadać mięsu wyjątkowego smaku. 
Oczywiście wiele razy przygotowywałam takie żeberka w domu, ale ciągle szukałam idealnego przepisu. No i trafiłam na przepis Ewy, który lekko zmodyfikowałam po swojemu. Czekałam z niecierpliwością na efekt końcowy. Okazał się wart czekania, naprawdę. Teraz z całą pewnością mogę Wam zaprezentować ten przepis i gorąco polecić - te żeberka BBQ są pyszne! 

Składniki: 

• 2 kg żeberek wieprzowych 
• sól, przyprawa uniwersalna, Delikat Knorr’a do mięs 
• ulubiony sos BBQ około 2 szklanek 

Sposób przygotowania: 

1. Surowe żeberka podzielić na porcje. Mogą być kawałki z jedną kostką (jak u mnie) lub porcja z kilkoma kostkami. Włożyć je do miski i delikatnie doprawić. Dokładnie wymieszać, by mięso było pokryte przyprawami. Miskę owinąć folią i wstawić do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
2. Piekarnik rozgrzać do 160 stopni C w opcji góra-dół. 
3. Przygotować naczynie żaroodporne z pokrywką lub garnek żeliwny. Dno naczynia wyłożyć folią aluminiową. Ja wykładam kilka warstw folii w taki sposób, by sos nie wypływał.
4. Na dno naczynia wyłożonego folią wylać kilka łyżek sosu BBQ, rozsmarować. Ja używam tego, ale użyjcie swojego ulubionego sosu.
5. Wyjąć mięso z lodówki. Do miski wlać około 1,5 szklanki sosu BBQ. Dokładnie obtoczyć kawałki mięsa w sosie.
6. Każdy kawałek żeberek ułożyć ściśle w naczyniu żaroodpornym mięsem do dołu.
7. Gdy wszystkie żeberka są już w naczyniu, wygarnąć na nie resztę sosu z miski. Rozsmarować równomiernie po powierzchni.
8. Zawinąć folię aluminiową, by żeberka znalazły się w szczelnie zamkniętym foliowym pakiecie. Dodatkowo naczynie przykryć pokrywką.
9. Tak przygotowane mięso wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 3 godziny.
10. Po tym czasie naczynie wyjąć, ostrożnie rozwinąć folię i odlać do rondelka sos. Kawałki mięsa odstawić w ciepłe miejsce.
11. Do garnuszka z sosem dodać pozostałe 0,5 szklanki sosu BBQ. Wstawić na średnią moc palnika i przez 15 minut redukować sos, który powinien przez ten czas odparować i zgęstnieć.
12. W tym czasie zwiększyć temperaturę piekarnika do 250 stopni C. 
13. Kawałki żeberek posmarować zredukowanym sosem BBQ i ponownie wstawić na 15 minut do piekarnika, tym razem bez przykrycia. Należy uważać, aby sos się skarmelizował, ale nie przypalił. Jeśli chcecie, w sezonie, mięciutkie kawałki żeberek posmarowane sosem BBQ można też opiec na grillu.
14. Podawać z ulubionymi dodatkami - frytkami lub opiekanymi ziemniakami i surówką.
Smacznego.

wtorek, 12 października 2021

Gołąbki bez zawijania wg Aleex

Siedzenie w domu ma swoje zalety. Mogę trochę nadrobić zaległości w układaniu, porządkowaniu i gotowaniu. Oczywiście z przerwami na odpoczynek, bo przy siedzeniu w domu i intensywnej kuracji antybiotykowej kondycja leci na łeb, na szyję. Dzisiaj Dario, po powrocie z pracy stwierdził, że powinnam pójść na urlop zdrowotny. Podleczyłabym się porządnie i  przy okazji zajęłabym się domem. No jasne, dla niego byłaby to sytuacja idealna: żona w domu, ugotowany obiad, posprzątane – tylko się cieszyć. Ale niestety, jego niedoczekanie, przez najbliższe kilka lat taki urlop nie wchodzi w grę. Wiadomo, że muszę być w pracy. Jednak wizja była kusząca. 
Ta rozmowa o korzyściach żony w domu była spowodowana dzisiejszym obiadem, który bardzo mężowi smakował. Zrobiłam gołąbki bez zawijania z przepisu z Internetu (nie pamiętam, gdzie go znalazłam), który zapisałam już ponad rok temu. Zmodyfikowałam go do swoich potrzeb i wykorzystuję od czasu do czasu. Gołąbki bez zawijania są naprawdę pyszne – miękkie i soczyste. A poza tym ta porcja wystarcza przynajmniej na dwa dni dla dużej rodziny. Spróbujcie. 

Składniki (na ok. 12 sztuk) 

Na gołąbki: 
• 400 g mięsa mielonego z łopatki lub pomieszanego łopatka +szynka (mięso nie może być zbyt chude)
• 400 g kapusty białej 
 • 1 duża cebula 
 • olej 
• 1 duże jajko 
• 1 torebka ryżu 
• garść koperku 
• sól, pieprz 

Na sos pomidorowy: 
• 1 l bulionu 
• 1,5 łyżki koncentratu pomidorowego 
• 1 łyżka mąki krupczatki 
• ½ szklanka passaty pomidorowej 

Sposób przygotowania: 

1. Mielone mięso przełożyć do dużej miski.
2. Kapustę odważyć, oczyścić i drobniutko posiekać. Nie może jej być więcej niż mięsa. Ja pokroiłam swoją kapustę w paski, a później rozdrobniłam ją w thermomixie na małe kawałeczki. Można zrobić to ręcznie, ale malakser, thermomix lub nawet zwykła tarka ułatwiają pracę.
3. Posiekaną kapustę przełożyć do salaterki, posypać 1 łyżeczką soli, wymieszać, ugnieść i odstawić na pół godziny, by puściła sok.
4. W tym czasie ryż ugotować w lekko osolonej wodzie, zgodnie z przepisem na opakowaniu. Po ugotowaniu z torebki odsypać połowę ryżu, reszta może być zużyta do czegoś innego. Ostudzić.
5. Cebulę pokroić na małą kostkę i zrumienić na oleju na złoty kolor. Przełożyć do miseczki i odstawić do ostygnięcia.
6. Po upływie ½ godziny nabierać w dłonie porcje kapusty i odciskać sok.
7. Odciśnięte porcje kapusty wkładać do miski z mielonym mięsem.
8. Dodać do mięsa ryż i cebulkę.
9. Do składników wbić 1 jajko.
10. Dodać sól i pieprz do smaku.
11. Masę wyrobić dokładnie, aby składniki połączyły się. Powinno to zająć kilka minut.
12. Przygotować sos pomidorowy: z bulionu odlać ½ szklanki, resztę bulionu zagotować, dodać passatę i koncentrat. Zmniejszyć moc palnika, aby sos tylko „mrugał”.
13. Na patelni rozgrzać olej.
14. Formować niewielkie kotlety dłońmi zwilżonymi zimną wodą.
15. Każdy kotlet kłaść na rozgrzany tłuszcz i smażyć na rumiano z obu stron.
16. Usmażone kotlety ostrożnie wkładać do gotującego się sosu pomidorowego. Całość gotować na małym ogniu przez 40 minut.
17. Po tym czasie mąkę rozmieszać w szklance z odlanym bulionem. Dodać do sosu z kotletami, aby go zagęścić. W razie potrzeby sos doprawić solą i pieprzem.
18. Gołąbki podawać z ulubionymi dodatkami. Świetnie smakują także z chlebem.
Smacznego.

sobota, 13 marca 2021

Pulpeciki z podsmażaną cebulką wg Aleex

Moje życie to wartki strumień, choć bardzo często marzę o tym, by zmienił się w leniwą rzekę. Nie na zawsze. Na trochę. Tak, żebym mogła podgonić niektóre rzeczy, nadrobić zaległości. A spraw do załatwienia wciąż jest naprawdę dużo. W minionym tygodniu wypadły mi nieoczekiwanie trzy dni. We wtorek zostaliśmy zaszczepieni pierwszą dawką szczepionki Astra Zeneca. Przezornie wprowadziłam w szkole dni wolne od zajęć dydaktycznych, by nie musieć się martwić brakiem kadry. I była to najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Ludzie różnie zareagowali na tę szczepionkę. Duża część miała objawy grypopodobne i gorączkę. Niektórzy czuli się dobrze. Ja zareagowałam notorycznym zmęczeniem. Nic mnie nie bolało, nie miałam podwyższonej temperatury, ale przez trzy dni oczy same mi się zamykały. Te trzy dni po prostu przespałam, poza kilkoma godzinami spędzanymi w pracy. Teraz z optymizmem czekam na termin drugiej dawki szczepionki. Podobno w przypadku Astry Zenecki po drugiej dawce objawy nieporządane zdarzają się niezwykle rzadko. Mam nadzieję, że ich nie doświadczę. Na szczęście w weekend zapominam (no prawie) o pracy, bo wekendy nadal są dla moich bliskich. Mam dla nich czas, rozpieszczam ich trochę kulinarnie. Dziś zrobiłam sporą porcję pysznych pulpecików z podsmażaną cebulką. Możecie zrobić ich więcej i zamrozić. Ja przygotowywałam je w ilościach hurtowych, gdy dzieci Gwiazdeczki przychodziły na świat. W codziennym zabieganiu wystarczy wyjąć porcję pulpetów w sosie z zamrażarki i powoli ją rozmrozić. Pyszny obiad błyskawicznie będzie gotowy.

Składniki: 

• 70 dag mięsa mielonego z szynki 
• 1 duża cebula 
• 2 jajka 
• 1 marchewka 
• 1 mała cebulka 
• 1 bułka kajzerka 
• oliwa 
• przyprawa uniwersalna 
• pieprz 
• 1 puszka pomidorów bez skórki 
• mąka pszenna 
• szczypta cukru 

Sposób przygotowania: 

1. Do miski włożyć mięso mielone, dodać 2 całe jajka i przyprawy.
2. Marchewkę obrać i zetrzeć na drobne wiórki.
3. Dużą cebulę pokroić w drobną kosteczkę.
4. Kajzerkę namoczyć w wodzie.
5. Gdy bułka rozmięknie, odcisnąć wodę i zmiksować na gładką masę, którą dodać do miski z mięsem.
6. Na patelni rozgrzać troszkę oleju. Lekko zezłocić cebulkę. Odłożyć do ostygnięcia, a potem dodać do mięsa.
7. Mięso wyrobić, dodając odrobinę zimnej wody, aby pulpeciki zyskały na puszystości. Uformować pulpety. Obtoczyć je w mące pszennej.
8. W garnku zagotować ok. 1 litra wody, dodać startą marchewkę i małą cebulkę pokrojoną na części. Doprawić i gotować około 15-20 minut.
9. W tym czasie na patelni, na której podsmażana była cebulka, rozgrzać olej.
10. Pulpeciki obtoczone w mące obsmażyć ze wszystkich stron do zrumienienia. Odłożyć.
11. Wywar w garnku zmiksować. Zmiksować także pomidory z puszki ze szczyptą cukru, dodać je do garnka. Całość sosu zagotować.
12. Do gotującego się sosu włożyć podsmażone pulpeciki. Gotować około 10 minut. Sosu nie trzeba zagęszczać, można to zrobić, jeśli będzie dla Was zbyt rzadki.
13. Podawać z ulubionymi dodatkami. Danie świetnie nadaje się także do zamrożenia.
Smacznego.