A czemu nie! Nadszedł czas na wpis kulinarny.Długo już nie było.
Zmagałam się, żeby zrobić jakąś zapiekankę, bo lubię dania w których w miarę jest kilka składników i najlepiej żeby cały obiad wyszedł od razu. Niestety gotowanie nie jest szczególnie moją pasją ale lubię i podziwiam ludzi, którzy te cechy posiadają. Cieszę się jak głupia, gdy domownicy zjedzą , to, co im upichcę a nie jest to niestety proste zadanie. Wszystko wskazuje jednak na to, że im jedzonko prościej przygotowane, tym mi lepiej wychodzi. Więc może to jest klucz do sukcesu? Wyszło lepiej niż się spodziewałam i młodzież moja zjadła, więc , to jest to,co mnie dopinguje. Brukselka się sprawdziła ;)