No i następne wyzwanie!
Temat bardzo trudny , tym bardziej, że ja talentem kulinarnym "nie grzeszę" a tu jeszcze
trzeba pięknie poukładać .
Podjęłam się jednak , więc nie zrzędzę więcej.
Muszę się przyznać , że długo nic mi do głowy nie przychodziło.
Myślałam, myślałam i pustka :(
Więc wymysliłam taki talerz dla niejadka :)
Kto ma dziecko - niejadka , ten wie, że rodzic musi się wiele natrudzić ,żeby dziecko
zjadło cokolwiek i w rozsądnej porcji.
Wpadło mi do głowy , żeby z obiadu , takiego zupelnie zwyczajnego, zrobić obrazek.
Może to nie jest żadne dzieło sztuki hi hi hi ;)
Mam jednak nadzieję, że dziecko chętnie zje cokolwiek z tego obrazka ze smakiem :)
Ja zjadłam :))))
Śmieszne może ale temat super trudny dla mnie, więc ...trudno :))
Zwykły gulasz , cztery małe ziemniaczki a raczej jeden podzielony no i papryka , żeby ogonek koguta był troszkę kolorowy. Wiadomo nie każde dziecko lubi paprykę ale jak zje mięsko i ziemniaczka, na pewno każda mama będzie zadowolona :))
Smacznego!