Jak Walentynki to Walentynki ;-). U mnie też będą serduszka.
Dzień można rozpocząć takim śniadaniem:
Dzień można rozpocząć takim śniadaniem:
Jajko sadzone w parówkowym sercu. Robimy je tak: parówkę kroimy wzdłuż na pół, ale nie całkiem, zostawiamy nierozcięty koniec; rozkładamy w kształt serca, koniuszek spinając wykałaczką; kładziemy na rozgrzaną patelnię, do środka wbijamy jajko, solimy; smażymy tak jak lubimy; nie zapominamy o wyjęciu wykałaczki ;-). Gwarantuję, że zrobi wrażenie na każdym niejadku.
A to już serduszka do patrzenia, wyszydełkowane:
Co prawda zeszłoroczne, ale nie pokazywane jeszcze (z wyjątkiem tego co się załapało w nagłówku). Każde z innego kordonka. Nie wiem po co to, może kiedyś jakoś wykorzystam. Nie mogłam się oprzeć tym maleństwom. Taki miły drobiazg ;-).