Rzeźnik też człowiek i nie samym mięsem żyje. A jako, że zaopatruję się w mięso u dwóch rzeźników, którzy reagują wyjątkowo entuzjastycznie na moje dziwne prośby o produkty, których normalnie się u nich nie sprzedaje (tłuszcz wieprzowy czy kości wołowe ze szpikiem) i w dodatku nie chcą żadnych pieniędzy, to w ramach wdzięczności i podtrzymania dobrych relacji zanoszę im domowej roboty ciasto.
Tak się ostatnio zdarzyło, że trafiłam w TV na powtórkę starych programów Nigelli i kilka potraw przez nią przygotowywanych skłoniło mnie do zajrzenia do starszych książek kucharskich, których nie miałam w ręku od... Nie pamiętam od kiedy. Kartkując "Nigella Bites" znalazłam przepis, który chciałam wykorzystać już dawno, ale jakoś nie było mi po drodze. No, bo jak - przepis z książki Nigelli zamiast jakiegoś babcinego na drożdżowe ciasto z owocami i kruszonką? Tak właśnie. Tym razem się skusiłam i będę do niego wracać. Ciasto jest smaczne, choć nie jest bardzo puszyste, co akurat mi nie przeszkadza. Rzeźnicy też zadowoleni. I wszystko gra.
Ciasto drożdżowe z jeżynami, jabłkami i migdałową kruszonką
Na prostokątną blaszkę 20x30cm
Na spód:
350-400g pszennej mąki chlebowej
pół łyżeczki soli
50g cukru drobnego
pół opakowania drożdży instant (ok. 3g)
2 jajka
pół łyżeczki ekstraktu waniliowego
skórka otarta z jednej cytryny
ćwierć łyżeczki mielonego cynamonu
125ml letniego mleka
50g masła, stopionego
Użyłam maszyny do wyrabiania chleba - umieściłam w niej wszystkie składniki i zastosowałam program do wyrabiania i wyrastania ciasta. Nie dodałam całej mąki od razu, a na początek ok. 350g i podsypywałam mąką, gdy zauważyłam, że kula ciasta jest bardzo lepka. Można ciasto wyrobić ręcznie albo w mikserze planetarnym dodając mokre składniki do suchych. Ciasto musi wyrastać przykryte, w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.
Gdy ciasto wyrosło, odgazowałam je, uderzając energicznie pięścią i rozłożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawiłam, aby odpoczęło i zajęłam się owocami.
Owoce
1 kwaśne jabłko
ok. 300g jeżyn
skórka otarta z cytryny
Jabłko obrałam i pozbyłam się gniazd nasiennych, pokroiłam w kostkę i wymieszałam ze skórką cytryny i jeżynami. Zajęłam się kruszonką.
Kruszonka
50g mąki samowzrastającej (czyli już wymieszanej z sodą i proszkiem do pieczenia - można ja zrobić samemu mieszając każde 150g mąki pszennej z pół łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody)
25g mielonych migdałów
25g migdałów w płatkach
ćwierć łyżeczki mielonego cynamonu
50g masła, zimnego, pokrojonego w kostkę
2 łyżki cukru drobnego
2 łyżki cukru demarara
Mąkę, mielone migdały i cynamon wymieszałam i połączyłam z masłem. Należy wcierać palcami w kosteczki masła dość szybko, aby nie ogrzało się zbytnio. Gdy zaczynały się pojawiać okruchy, dodałam cukier i płatki migdałowe i wymieszałam widelcem.
Zabrałam się za przygotowanie impregnatu do ciasta - dzięki niemu brzegi ładnie się błyszczą, a sok z owoców nie wsiąka w ciasto. W tym celu wymieszałam:
1 jajko
łyżkę śmietany
szczyptę mielonego cynamonu
Posmarowałam tą mieszanką całą powierzchnię podrośniętego w formie ciasta. Na górze ułożyłam mieszankę owoców, a całość posypałam kruszonką.
Piekłam przez kwadrans w temperaturze 200 stopni C, a potem zmniejszyłam ją do 180 stopni C i dopiekałam kolejne 20 minut.