Wszystkie publikowane na blogu opinie są opiniami subiektywnymi.

Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą infekcje kobiece. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą infekcje kobiece. Pokaż wszystkie posty

18 maja 2016

Porównanie probiotyków ginekologicznych


źródło: lactovaginal.pl

W związku z tym, że reklamy produktów na infekcje intymne są niezwykle liczne i dość często można na nie natrafić w telewizji czy też radio, pokusiłam się na małe porównanie tych preparatów, dostępnych w aptece bez recepty.

Zdrowie intymne kobiet zależy od wielu czynników i ich prawidłowej pracy. Gdy choć jeden z elementów naruszy równowagę, pojawia się infekcja. Prawidłowo funkcjonujący układ moczowo-płciowy kobiet to prawdziwy ekosystem mikrobiologiczny. Od rodzaju i obecności konkretnych bakterii zależy, czy kobiecy organ- pochwa, będzie w stanie naturalnie obronić się przed drobnoustrojami chorobotwórczymi.

U zdrowych kobiet, pochwa skolonizowana jest głównie przez bakterie tlenowe z rodzaju Lactobacillus. To właśnie ta grupa mikroorganizmów pełni tam niezwykle ważną rolę. Dzięki silnym właściwościom adherencji, czyli przylegania, bakterie te „przyczepiają” się ściśle do nabłonka, pokrywając go. Dzięki czemu inne drobnoustroje mają utrudnioną kolonizację, lub wręcz uniemożliwioną. Ale na tym nie kończą się supermoce tych bakterii.

Szczepy Lactobacillus to prawdziwi, mali obrońcy. Poprzez ścisłe przyleganie do nabłonka, bakterie te przeprowadzają fermentację glikogenu obecnego w nabłonku pochwy. Produktem tych przemian jest kwas mlekowy, dzięki któremu w drogach rodnych utrzymywane jest niskie, kwaśne pH (3,6-4,5). Tak niskie wartości pH stanowią barierę dla wielu patogenów chorobotwórczych.

To nie koniec funkcji obronnych szczepów Lactobacillus. Oprócz tego zdolne są do produkcji nadtlenku wodoru i bakteriocyn, czyli naturalnych związków hamujących wzrost innych bakterii. Ich obecność jest korzystna, także ze względu na konkurowanie o dostępność do produktów odżywczych. W końcu aż 95% mikrośrodowiska pochwy stanowią….szczepy Lactobacillus. W zależności od populacji, czy kraju, bądź też kontynentu, wyizolowano inne szczepy tych bakterii. Jednak każde z nich odpowiedzialne są za ochronę i utrzymanie kobiecych miejsc intymnych w zdrowiu.

Wśród Polek najszczęściej spotykanymi szczepami bakterii Lactobacillus są: L.acidophilus, L. Fermentum, L.plantarum, L.rhamnosus i  L.delbrueckii. I najlepiej tych szczepów szukać w preparatach dopochwowych stosowanych w celu uzupełnienia flory bakteryjnej.

Co zrobić, gdy równowaga kobiecego ekosystemu zachwieje się i dojdzie do rozwoju infekcji? Warto sięgnąć wtedy po preparaty dopochwowe, które ten zaburzony stan doprowadzą do porządku. Wyleczą. Przyczyn infekcji może być wiele, tak samo jak czynników predysponujących do ich wystąpienia. Czasami antybiotykoterapia wpływa na wyjałowienie także miejsc intymnych, czasami zbyt częsta higiena osobista wraz z irygacjami może doprowadzić do takiego stanu. Ale wystarczy czasami wizyta na basenie, osłabienie organizmu aby taki problem zaistniał.

Preparatów dedykowanych temu zagadnieniu jest wiele. Możemy nawet rozróżnić formy doustne i dopochwowe. Jeśli infekcja się pojawiła, na pewno znacznie szybszą drogą będzie droga bezpośrednia- dopochwowa. Preparaty doustne, o ile posiadają kapsułkę odporną na działanie kwasu solnego w żołądku, musza pokonać długą drogę aby dostarczyć pożądane bakterie w miejsce docelowe. Takie bakterie muszą przejść przez cały przewód pokarmowy i następnie dokonać migracji do pochwy. Na szczęście u kobiet, anatomicznie odległość krańcowego odcinka przewodu pokarmowego jest w niewielkiej odległości od pochwy. Mimo tego, o wiele szybszym sposobem są kapsułki bądź tabletki dopochwowe. Nie ma co ukrywać, że warto czytać skład preparatów które nas interesują, lub są nam polecane, najlepiej przed ich zakupem aby niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy.

Wśród obecnych preparatów na rynku, możemy wymienić: Iladian direct plus, Zenella med, Lactovaginal, Gyneintima acticand 30 i  Lactacyd intimed. Kilka z tych preparatów pojawiło się nawet w reklamach telewizyjnych. Plusem tych reklam jest fakt, iż kobiety dowiedziały się o takiej grupie preparatów, dostępnych bez recepty. Minusem niestety czasami jest skład. Nie każdy z tych preparatów jest dobrym wyborem w przypadku infekcji intymnych.

Aby preparat zadziałał na infekcję intymną powinien mieć w składzie szczepy bakterii Lactobacillus. Wśród wymienionych przeze, jedynie Lactovaginal, Gyneintima i Lactacyd intimed (kiedyś znany pod nazwą Ecovag), spełniają ten warunek. Aby preparat miał potwierdzoną skuteczność, musi przejść szereg badań klinicznych i być…lekiem. A najlepiej jeśli zawarte w preparacie szczepy bakterii będą żywe. Zatem pozostaje nam jeden preparat, lek OTC, Lactovaginal. Jego minusem jest przechowywanie w lodówce (producent dopuszcza co prawda przechowywanie do 4 tygodni poza lodówką, jednak w praktyce lepiej wykorzystywać to jedynie w sytuacjach awaryjnych). Ta mniej komfortowa cecha wynika z użycia żywych szczepów bakterii, co przekłada się na szybszy efekt leczenia i kolonizacji dobrymi bakteriami zainfekowanych miejsc.

Skład preparatów:

Lactovaginal:

      Żywe kultury bakterii L.rhamnosus 1010 CFU (nie mniej niż 108 CFU)

Lactacyd Intimed (kiedyś Ecovag)

      Liofilizowane, żywe szczepy Lactobacillus gasseri DSM 14869 i Lactobacillus rhamnosus DSM 14870 (nie mniej niż 108 CFU)

Jest pewna różnica pomiędzy szczepami żywymi bakterii a szczepami liofilizowanymi, żywymi. Proces liofilizacji polega na suszeniu po zamrożeniu z obniżonym ciśnieniem. Bakterie poddane procesowi liofilizacji, przeżywają go, jednak nie w 100% (ok 50-87% w zależności od nośników). Preparat Lactacyd Intimed, to tak naprawdę Ecovag, jednak w nowej odsłonie. Poprzednio nie przyjął się na rynku. Obecnie w nowej szacie graficznej i z nową nazwą zawitał ponownie na apteczne półki.



Powróćmy jeszcze do preparatów bardziej reklamowanych. Co zatem zawiera w składzie Iladian direct plus i Zenella med jeśli nie posiadają pałeczek kwasu mlekowego? Tak hucznie reklamowane zarówno w telewizji jaki w radio, niestety ale składają się z witaminy C, E, inuliny oraz kwasu hialuronowego. W efekcie sztucznie zakwaszamy środowisko pochwy, nawilżamy kwasem hialuronowym i podajemy inulinę czyli pożywkę dla naturalnej flory bakteryjnej. Problem polega na tym, iż ta pożywka działa na bakterie w przewodzie pokarmowym. Na pewno nie leczymy. Może troszkę złagodzimy co najwyżej. Zatem te dwa preparaty, nie różniące się składem, raczej można potraktować jako profilaktykę, aby do infekcji nie doszło. Ale nie jako środek, który pomoże nam zwalczyć już istniejący problem.

Iladian direct plus oraz Zenella med.:

  • Kwas l-askorbinowy
  • Witamina E
  • Inulina
  • Kwas hialuronowy


Prawidłowe dawkowanie preparatów zawierających szczepy bakterii Lactobacillus to 1-2 razy na dobę przez 7 dni. Jako profilaktyka zaleca się zastosowanie 2 x w tygodniu lub po wizycie na basenie, a także po miesiączce.
Oczywiście każdą infekcję należy skonsultować z lekarzem, zwłaszcza jeśli nie nastąpiła poprawa lub gdy stan się pogarsza.


Źródła:
A. Bartnicka, M. Gałęcka, P.Szachta „Bioróżnorodność mikroflory pochwy. Rola probiotyków ginekologicznych w utrzymaniu równowagi ekosystemu pochwy”, Forum Zakażeń 2015, 6(2): 139-143
http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2011,%201(74)/13_Miecznikowski.pdf



25 sierpnia 2014

Iladian direct plus- Na wszystkie infekcje kobiece


źródło: www.karodos.pl

Miało być o innym temacie, ale Iladian sam się niestety o to prosił. Wszystko zaczęło się od pacjentek, które przychodziły do apteki i mówiły, że kupiły taki specyfik, a poprawy żadnej nie ma. Wtedy pokusiłam się o zerknięcie na skład (jak do tej pory zakładałam, że musi to być probiotyk. Dziwne tylko, że nie trzymany w lodówce). No i szok, probiotykiem nie jest. A reklamy huczne. Kampania reklamowa w telewizji, w radiu, chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o wyrobie medycznym Iladian Direct Plus.

Skład:


  • inulina
  • kwas L- askorbinowy (wit.C)
  • witamina E  i kwas hialuronowy
Według producenta:

inulina "wspomaga namnażanie bakterii tworzących naturalną florę bakteryjną pochwy"
witamina C "zakwasza środowisko pochwy hamując rozwój niepożądanych drobnoustrojów, bakterii i grzybów"
witamina E i kwas hialuronowy "nawilżają błonę śluzową pochwy zmniejszając podatność na mikrourazy"

Zacznijmy od tego,co jest zgodne z prawdą. Zarówno witamina C jak i witamina E plus kwas hialuronowy. Jak najbardziej prawidłowe pH jest ważne, aby ustrzec się przed infekcjami. Naturalne pH pochwy jest kwaśne, przy infekcji zmienia się na zasadowe. Również odpowiednie nawilżenie jest ważne. Taka "nawilżona" śluzówka stanowi naprawdę świetną barierę ochronną.

A jako wisienka na torcie pozostała....inulina. Swoją drogą bardzo ciekawy związek, wielocukier, pochodzenia naturalnego. Od kilku lat na rynku są dostępne tzw synbiotyki. Już nie tylko probiotyki, ale właśnie połączenie prebiotyk+ probiotyk. I właśnie owym prebiotykiem jest inulina. Jest świetną pożywką dla bakterii Bifidobacterium, czyli naszej naturalnej flory jelitowej. No właśnie, a w pochwie głównie urzędują pałeczki kwasu mlekowego czyli Lactobacillus. A o nich już naukowe źródła nie wspominają, że lubią inulinę.Wprawdzie Bifidobacterie też w pochwie znajdziemy, ale w znacznie mniejszej ilości. A to własnie Lactobacillus odpowiada na produkcję kwasu mlekowego i utrzymanie fizjologicznego kwaśnego pH.

Biorąc pod uwagę fakt, że różne takie przygody dzieją się np. po antybiotykoterapii (antybiotyk wyjaławia nam jelita ale także pochwę u kobiet;-)), główną drogą leczenia przyczynowego będzie wprowadzenie odpowiednich szczepów bakterii w postaci tabletek dopochwowych (odpowiednich czyli Lactobacillus, przechowywanych w lodówce, czyli zawierających żywe kultury bakterii). A, że zazwyczaj takie infekcje uwielbiają się rozwijać  znienacka i w ekspresowym tempie, czy na prawdę zaryzykujemy pół środkami? 

Według mnie Iladian direct plus będzie dobry jako profilaktyka. Np. po wizycie na basenie, gdy czujemy osłabienie, w czasie antybiotykoterapii...ale na pewno nie po, jak już mamy problem.

Producent bardzo zaznacza, że omawiany preparat jest skuteczny na trzy typy infekcji: 
  • typu bakteryjnego
  • typu grzybiczego
  • typu mieszanego
Sugerując, że nie musimy wiedzieć co nam dolega, skoro jedna tabletka rozwiąże każdy z tym problemów. Drogie Panie, ja bym radziła jednak pokazać się ginekologowi, jeśli jest to problem trwajacy dłużej niż trzy dni. Samoleczenie jest dobre, ale dopiero jak dostaniemy diagnozę lekarską. A internet nigdy nie zastąpi w tym lekarza.

Podsumowując:

PRAWDA: witamina C zakwasza, a witamian E plus kwas hialuronowy nawilżają śluzówkę pochwy; 
FAŁSZ: inulina- w prawdzie wspomaga namnażanie bakterii, ale nie tych na których nam zależy;-)

Przed zakupem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą;-)