Pozdrawiam podglądaczy!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z elementów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z elementów. Pokaż wszystkie posty
piątek, 7 kwietnia 2017
Zaległości
Witam po baaardzo długiej przerwie. Przez czas mojej nieobecności na blogu udało mi się wydziergać kilka prac mniejszych i większych. Dziergałam głównie chusty ze znanych wzorów, jak np. Gail lub chusty entrelacowe. Były też i poszewki na poduszki...
Pozdrawiam podglądaczy!
Pozdrawiam podglądaczy!
wtorek, 19 stycznia 2016
Granny
Poduszka prosta w konstrukcji, zwykłe 'babcine' kwadraty.
To doskonały sposób na wykorzystanie resztek włóczek.
Tym razem bez dodatkowych ozdób,
bez koronki na obrzeżach,
bez fikuśnego łączenia kwadratów...
Jedynie tył podusi nieco inny niż zawsze to robiłam w tego typu projektach. Tym razem chwyciłam za druty i zwykłym francuzem wydziergałam kwadrat... połączyłam z kolorowym przodem i wyszło... przyzwoicie :)
No i jak to u mnie - całość wykończona nie guzikami, nie zasuwakiem
tylko zwykłym sznureczkiem szydełkowym:
W prostocie siła! :)
Pozdrawiam podglądaczy :)
piątek, 18 grudnia 2015
Obiecana
Jakiś czas temu wydziergałam szydełkową podusię dla mamy. Obiecałam wtedy sobie (i Jej), że zrobię taką drugą, żeby była do kompletu. Troszkę przeszkód było po drodze, bo a to włóczki zabrakło, a to czasu nie było i tak cała kompletowa sprawa mi się odwlekła. W końcu jednak się udało, oto i ona (one):
Bliźniacze, szydełkowe, z elementów, czyli to co lubię najbardziej! :)
Nie ukrywam, że ostatnio brakuje mi czasu na wszystko. Dom, praca, rodzina i kolejne dni (tygodnie!) uciekają jeden po drugim. A w przedświątecznym szaleństwie jeszcze ciężej o regularne dzierganie... A takie kolory mnie kuszą ;)
Prawdę mówiąc, zaczęłam kolejną poduszkę :D ale skończę ją pewnie dopiero po Świętach...
Pozdrawiam podglądaczy!
sobota, 29 sierpnia 2015
Troszkę vintage
Szydełkowanie kwadratowych elementów wciąga - to wie niejedna w Was, wiem o tym i ja. Właśnie ostatnio wciągnęły mnie kolorowe kwiatuszki, przez co powstała kolejna poduszka. Tym razem baaaardzo starałam się nie przesadzić z ilością kolorów i użyłam tylko troszkę różu, zieleni no i do tego spora dawka beżu, przez co poduszka wygląda nieco na starą, ale taki vintagowy look bardzo mi się podoba. Spodobał się też mojej mamie i właśnie dlatego poduszka z dzisiejszego posta należy już do niej :)
Mama zażyczyła sobie do kompletu taką drugą, jednak na razie muszę spasować, ponieważ zabrakło mi beżowej włóczki i cóż, bliźniacza podusia poczeka troszkę...Pozdrawiam podglądaczy!
niedziela, 23 sierpnia 2015
Poduszka 'Granny'
Witam po dłuższej przerwie. Trochę czasu upłynęło od mojego ostatniego wpisu. Wszystko dlatego, że rozpoczęłam kilka robótek jednocześnie, a zawsze starałam się tego unikać. Jeden projekt jest typowo letni, więc nie wiem czy skończę go w tym sezonie, w końcu lato raczej się kończy ;) dwa kolejne będą do pokazania niebawem.
Dziś natomiast prezentuję podusię wydzierganą na specjalną okazję, bo na 3 urodziny mojej chrześnicy Martyny :) Troszkę myślałam cóż dla niej zrobić, ale wiem, że mała ma już powoli urządzany swój pokoik itd. więc taki gadżet wydał mi się dobrym pomysłem. Oto i ona, podusia baaaardzo kolorowa i dziewczęca:
To już kolejna moja podusia dziergana w stylu granny, ale tą robiłam inaczej. Zazwyczaj unikam zszywania elementów. Jednak zainspirowana poduszkami znalezionymi na blogu Dada's place uległam i kwiatowe kwadraciki łączyłam na końcu. Dało to bardzo fajny, przestrzenny efekt :) myślę, że nie raz jeszcze skuszę się na takie rozwiązanie. Tył podusi to już jednokolorowy (prawie) element typowo 'granny', wiązany jak zwykle u mnie jak to nazywam 'na sznurówkę' ;))
Jeśli chodzi o wykończenie krawędzi poduszki - to tzw. pom pom edge ;) na youtube można znaleźć fajny tutorial jak zrobić takie bąbelki, polecam! Świetnie to wygląda w takich właśnie poduszkach.
Prawdę mówiąc tak się zapędziłam, że zaczęłam dziergać kolejną poduszkę, nieco inną... ;)
I jak Wam się podoba? :)
Pozdrawiam podglądaczy!
niedziela, 5 lipca 2015
Red
No i w końcu się udało - Ruda tunika doczekała się kilku fotek.Oto i ona:
Choć tunika jest bardzo prostej konstrukcji to troszkę mi się z nią zeszło. Okrągłe na pozór łatwe elementy z początku przybywały szybko, z czasem jednak wkradła się monotonia. Mimo to nie rozpoczynałam nowej robótki póki nie skończyłam Rudej. Wiedziałam co by było - najpewniej odłożyłabym ją "na kiedyś", a tak udało mi się ją skończyć w przyzwoitym czasie (ok 1,5 miesiąca!).
Jak już wspominałam jest bardzo prosta w kroju, okrągły dekolt, proste wykończenie. Można by rzec pełen minimalizm ;) Jedynie na dole bluzeczki półokrągłe zakończenie, tworzące takie "rozpierdaczki" :)
I kilka detali, dekolt, rękawki 3/4:
I sam element, tak prosty w konstrukcji :)
Tunikę dziergałam z bajecznego połączenia bawełny i bambusa, to włóczka Duet od Alize. Zużyłam niecałe 4 motki, a dziergałam dwoma szydełkami, 1,6mm i 3 mm, przy czym mniejsze szydełko używałam przy dzierganiu rękawów, większym robiłam resztę. Chodziło o to, by rękawki były mniejsze, bardziej dopasowane i takie na szczęście wyszły. Mogłam co prawda dziergać tym samym szydełkiem, lecz musiałabym zmniejszyć element (a w tym wypadku jest to możliwe i pewnie następnym razem tak właśnie zrobię).
Jak Wam się podoba? :) mi coraz bardziej, choć na takie upały jak teraz mamy chyba nie bardzo rękawki 3/4 ;)
A wyniki candy w następnym poście. Z góry przepraszam za poślizg. Tego posta piszę już trzeci dzień, więc rozstrzygnięcie zabawy też za mniej więcej tyleż dni ;)
Pozdrawiam!
niedziela, 24 maja 2015
Summer top
Mogę pokazać w końcu top, który wydziergany czekał już pewnie kilka ładnych tygodni... najpierw guzdrałam się z chowaniem nitek, a później z sesją... ale nareszcie się zmobilizowałam! Bluzka wyszła dość pajęcza, dziurawa, ale takie lubię :) Solo i na niemrawym wieszaku wygląda tak:
Jak widać dziergałam z dwóch rodzajów elementów przypominających coś na kształt gwiazdek-kwiatuszków. Bardzo szybko się je robiło, o ile były jednokolorowe... Jednak wymyśliłam sobie, że pobawię się z łączeniami kolorów i początkowy plan robienia jednokolorowej miodowej bluzki ewoluował nieco, dodałam kontrastową czerń i wyszło coś co chyba wpisuje się nieco w dość modny ostatnio styl boho... Z przodu topu dodałam sznureczek szydełkowy zwieńczony drewnianymi koralikami i taka propozycja bardzo mi pasuje! Natomiast tył jest bardziej jednolity (i to tył dziergałam najpierw - zanim zdecydowałam się na dodanie czarnej nitki):
Trochę myślałam w jaki sposób zaprezentować top najkorzystniej, z podkładem czy też solo. Chciałam wdziać pod spód podkoszulkę na ramiączka w kolorze zgniłej zieleni, ale traf chciał, że podkładu w takim odcieniu nie znalazłam. Postawiłam więc na czerń. I całość wygląda tak:
Myślę, że całkiem fajnie wyszło :)
Top jest dostępny w moim sklepiku :)
Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Posty (Atom)