Ciężko było go obfocić, bo naprawdę jest wielki (mniej więcej na chłopa 188cm), plus ta rzekoma wiosna za oknem i przez to kolory nieco przekłamane (trochę dopieszczone w programie graficznym). Jedynym udziwnieniem odzienia są takie niby łatki na rękawach, co widać tu:
Włóczka: Baśka (70% akryl, 30% wełna), kolor 17
Zużycie: nieco ponad 4,5 motka
Druty: KP nr 3,5
Jako niedoświadczona dziewiarka posłuchałam pani z pasmanterii i zakupiłam aż 7 motków włóczki... także nieco mi jej jeszcze zostało, cóż pewnie z czasem coś jeszcze z niej wydziergam, na razie jednak potrzebuję zrealizować inne projekty ;)
Pozdrawiam wiosennie (ha ha HA)!