Przygotowania świąteczne sprawiły, że na blogowanie zabrakło zupełnie czasu. Dlatego dość dawno nie pisałam (Inkwizycja, wypaplałaś! :P), co nie znaczy, że nic nie robiłam ;) Najpierw kilka migawek ze Świąt :)
Chciałabym powiedzieć, że szydełkowy dzwonek na choince jest mojej roboty, ale tak nie jest ;) ma już roczek i jest podarkiem od Pani Oli, pozdrawiam! :) za to pierogi to moje dzieło ;P wycinane tą machiną do pierożków właśnie, ale zlepiałam je paluchami, tak wyglądają ładniej.
W międzyczasie świątecznym powstały moje pierwsze mitenki :) właściwie ich historia jest ciekawa, bo szukałam w sieci jakichś schematów na torby na szydełku, znalazłam fajną gazetkę Annie's Attic Pretty Purses. No i przejrzałam całkiem przy okazji całą stronkę tego wydawnictwa: KLIK! Pewnie część z Was dobrze zna te wzorki, ale dla mnie to zupełna nowość no i masa inspiracji :) wyszperałam mitenki i choć na samej stronie nie ma dostępnych darmowych wzorów to postanowiłam, że spróbuję zrobić coś w tym stylu, w końcu na fotkach można dostrzec co jest słupkiem a co półsłupkiem ;) Oto co wyszło, proszę nie śmiać się zbyt głośno ;)
Tak sobie patrzę na te zdjęcia i chyba kolor włóczki najbardziej widać na fotkach 1 i 2 :) jest taka ciemna fioletowa z deka powiedziałabym fluorescencyjna ;D a jak ciężko obfocić takie cuś! Ale jakoś tam się udało :) ciekawe co o nich sądzicie?
p.s. przecieram oczy, bo nie wiem czy dobrze widzę, ło matko ile chętnych na candy! No no, toście podbudowały moje ego ;) zapisywać można się jeszcze dziś i jutro, ciekawe do kogo uśmiechnie się szczęście :)
Pozdrawiam!
Kasia