Karteczki.

Wiem, że to już późno te moje karteczki, ale cóż.
Czasu mi brak ostatnio na wszystko.

Ale kilka karteczek zrobiłam (jeszcze przed pójściem do pracy).

Pierwsze dwie z tradycyjnym motywem i gwiazdami betlejemskimi, które zrobiłam z papierowych kwiatków.

Kolejne dwie czerwone z przesłodkimi obrazkami znalezionymi tu.

I niebieskie.
Jedna ze stajenką.

I kolejne dwie z dziećmi "na choince"  

i Mikołajem wśród sarenek.

Stempelki wzięłam od Gabi.

Dziękuję.

Jak oceniacie te moje wytworki?

W kratkę.

W kratkę to jest przede wszystkim pogoda u mnie.
Wczoraj był piękny, słoneczny dzień, że nawet kilka fotek udało mi się zrobić.
Dziś, szaro i buro. I chmury.

A założę się, że jutro znów będzie ładnie.

A jak macie i Wy jakieś kratki u siebie, to zapraszam Was na kolejne wyzwanie  do Szuflady.

Peninia zaproponowała tam właśnie stworzenie pracy z wykorzystaniem tego motywu.
Technika, kolorystyka i forma jak zawsze dowolna.

Serdecznie zapraszam!

Jest piękna nagroda, a wśród inspiracji Szufladowych Projektantek znajdziecie też mój mały biżutkowy komplecik w kratkę.

Kratka i kwiatki dla odważnej nastolatki, czyli komplecik, który mam ochotę nazwać "Lolita".

Czy to dobra nazwa, nie wiem? 

Jakoś tak mi się kojarzy.

A na dokładkę mam jeszcze kartkę w kratkę.

Pierwszą, prostą, skromną, świąteczną karteczkę.

To tyle na dziś.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają i zostawiają słówko!

Ja też do Was zaglądam, tylko z tym komentowaniem jest gorzej.

Dziękuję też Annie za wyróżnienie.

Bardzo mi miło.

I idę.
Podgonić prezenty na wymianki :).

Zwyklaczki.

Oto dwie pary zwykłych zwyklaczków, bo ostatnio jakoś bardziej dekupażuję niż biżutkuję :).

I jeszcze notesik na zapiski, który powstał bo zatęskniłam za papierkami.

Notesik ten jest moją propozycją w Szufladowym wyzwaniu "Zegary", na które gorąco Was, jako Szufladowa Projektantka, zapraszam :).

A na froncie: filc i drewienka.

Może jakieś biżutki też powstaną.

I coś do Klubu Przydasiowej Twórczości trzeba by stworzyć.

Jakoś mi tak... "nie idzie" ostatnio :(.

Klub Przydasiowej Twórczości po raz drugi!

Dziś przypada dzień publikacji wytworków zrobionych w ramach Klubu Przydasiowej Twórczości, który tworzę razem z założycielką Batką z Leniuszkowa, Ewą z w-ewkowie i Hanką z Moich anielskich skarbów.

Zabawa w tym Klubie polega na stworzeniu czegoś z zestawu przydasi, przesłanego przez kolejna z członkiń klubu.

Tym razem zestaw przygotowywała Hanka, a znalazło się w nim co następuje:

czerwona baza karki z kopertą,

różowy papier, 

paski papieru w serduszka i w róże,

biała serweteczka rozetka,

tasiemka czerwona i błękitna,

husteczka w aniołki,

potpurii fioletowe,

dwa spinacze do bielizny drewniane, 

piórka i malutka kaczuszka, 

materiałowe różyczki,

papierowe kwiatki, 

wycięte z papieru listki, gwiazdki i śnieżynki

oraz zielone, szklane połówki kuleczek.

Sporo tego!

Nie ukrywam, że z początku nie wiedziała jak ten zestaw ugryźć.

W końcu powstały jednak dwie karteczki na ślub,

gdzie dołożyłam kawałek swojego papieru, białą bazę i papierową koronkę oraz motyw z gołąbkami.

Z potpurii i piórek zrobiłam woreczek zapachowy do powieszenia np. w szafie lub sypialni.

Drewniane spinacze do bielizny ozdobiłam szklanymi połóweczkami i materiałowymi różyczkami i przymocowałam do tablicy korkowej, która wisi w przejściu do kuchni.

Posłużą mi teraz do mocowania karteczek z istotnymi, bieżącymi zapiskami.

A z chusteczki w aniołki i tasiemki powstała zawieszka w kształcie serca, taka już trochę bożonarodzeniowa.

Motyw przykleiłam z obu stron i potraktowałam odrobinę perłową farbą akrylową, co dało fajny efekt, takiej jakby poświaty.

Brzegi lekko pozłociłam, a tasiemkę przewlekłam dodatkowo przez złoty, drewniany koralik.

I jak się Wam podobają moje wytworki?

Z zestawu przydasi zostało mi tyle.

I bardzo jestem ciekawa co zrobiły pozostałe dziewczyny!!!

A w trzeciej rundzie to ja przygotowuję zestaw przydasi!

Wczoraj rano wysłałam go naszą "niezawodną" Pocztą Polska.

Zapraszam więc na trzecie zebranie Klubu Przydasiowej Twórczości!

20-tego listopada.

Dwie bransoletki i ziołowy zeszycik.

Dwie bransoletki poczyniłam.

Niebieską z kryształków

i srebrną z perełek słodkowodnych.

Ta druga to taki eksperyment, bo generalnie bardzo lubię takie perełki, szczególnie w wersji długich sznurów wielokolorowych, które można złożyć kilka razy lub np. zawiązać na supeł.

Bransoletka też mi się podoba choć przyznam szczerze, że jest dość oryginalna :).

A na kolejne wyzwanie Szuflady poczyniłam jeszcze ziołowy zeszycik.

Oj, dawno już nic z papierków nie robiłam!

I to tyle, bo wyjątkowo dziś "słabo-silna" jestem.

Przeziębiłam się :(((!

Nienawidzę mieć katar!!!!!!!!!

Kwiecień plecień...

Zapraszam na kolejne wyzwanie do Szuflady, a w nim do tworzenia prac w myśl starego przysłowia "Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata".

Tworzymy pracę w klimacie albo letnim, albo zimowym plus mały dodatkowy wymóg - wstążeczka.

Jest fajna nagroda i kilka prac zespolu projektowego w ramach inspiracji.

Moja propozycja to magnesik na lodówkę ze zdjęciem letniego ogródka.
Żeby było jeszcze bardziej letnio, są i kwiatki i nierozerwalnie związane z latem motylki cytrynki.
Całość na serduszkowym papierze, bo ja kocham lato!
Jestem wyjątkowo ciepłolubna.
No i jest wstążeczka.

"Dziękuję Ci, że jesteś."

I kolejne wyzwanie w Szufladzie.

Niezwykłe i piękne, bo przypominające nam o przyjaźni.
O ludziach którzy na co dzień są przy nas, wspierają, pocieszaja, wysłuchują, nie raz są naszym oparciem w trudnych chwilach.
W tym wyzwaniu chcemy im za to podziękować.

Stwórz coś, co mógłbyś podarować przyjacielowi, ot tak, bez okazji.
I rzeczywiście mu to podaruj!!!!

Po więcej szczegółów odnośnie tego wyzwania odsyłam Was do Szuflady, klik.

Tam znajdziecie dokładne wytyczne oraz kilka inspiracji blogowych projektantek.

Ja postanowiłam podziekować mojej przyjaciółce taką oto karteczką

 

 

oraz biżutkiem oczywiście, zapakowanym w małą, romatyczną, szkatułkę.

 

 

Biżutek pokażę innym razem.

A szkatułka ma motyw z papieru ryżowego i kwiatuszek z mojego "ogródka", wydzierganego przez Ewę, o którym pisałam wcześniej.

Zapraszam więc do tworzenia pięknych przedmiotów, które będą towarzyszyć podziękowaniom dla Waszych przyjaciół.

Zapraszam do Szufaldy!

Witaj Maluszku!

Karteczka na powitanie nowego członka rodziny :).
Trochę nietypowa, bo ani niebieska, ani różowa.

Chciałabym ją zgłosić do wyzwania kolorystycznego w Diabelskim Młynie, bo taką właśnie mają paletę.

 Bardzo lubię ten obrazek maluszka, więc z rozmachu, powstała jeszcze druga karteczka.
Jeszcze bardziej nietypowa :).

Kilka spraw.

Ale mam zaległości!
Jeden weekend poza domem i już tyle sie ich nazbierało.
Będzie więc kilka spraw naraz.

Po pierwsze, zaległe wyzwania w Szufladzie na które chciałabym Was serdecznie zaprosić.
Jedno, dodatkowe "Kropy i Kropeczki ", polega na stworzeniu pracy z najstarszym chyba i najpopularniejszym wzorem, z kropeczkami.

Mogą być małe lub duże. Forma i technika dowolna.

U mnie kropeczki zagościły na urodzinowej karteczce.

Temat jest tak wdzięczny, że jestem pewna iż zasypiecie nas swoimi pięknymi, kropkowanymi pracami :).

Czekamy do 27 lutego.

Drugie Szufladowe wyzwanie to kolejna edycja "Otwórz Szufladę".

I tu równie wdzięczny temat "Różana miłość...".

W swoich pracach zaprezentujcie różane motywy (technika i kolor dowolne) lub zastosujcie kolory biel, róż, ecru i nutkę zieleni.
Spójrzcie na pęłne róż, piękne prace Projektantek Szuflady!

Moja propozycja w tym temacie to delikatna bransoletka z różą właśnie w tych barwach.

 

 

Na Wasze różane propozycje czekamy w Szufladzie do 26 lutego.

I czeka też wspaniała, romantyczna nagroda od Penini.

Gorąco zapraszam do wspólnej zabawy w Szufladzie!

Kolejna sprawa to niesamowita frekwencja w moim Expresowym candy Walentynkowym :o!

Polki to jednak ryzykantki są!
Żeby tak w ciemno godzić się na przyjęcie, rękoma stworzonych, tworów z okazji jakiegoś romantycznego święta :))! 
No, no!
Ale poważnie, bardzo cieszy mnie ta frekwencja i postanowiłam, że ponieważ ilość zapisanych właśnie przekroczyła setkę, to wylosuję dwie, a nie jedną, niespodzinki!

Cieszę sie też, że zgłaszacie kolejne prace na ptaszorkowe wyzwanie!

Lada dzień będzie również ogólne podsumowanie "Śnieżnobiałęj wymianki".
Czekam jeszcze na dwa spóźnione zdjęcia.

A niedługo pierwsza odsłona Biżutkowego TDZ!
Trochę więc się jeszcze będzie działo w Modrak Cafe.
Zagladajcie.
Zapraszam!

A teraz pędzę nadrabiać oglądająco-komentujace blogowe zaległości :).