Fenkuł to jedno z moich ulubionych warzyw, a niedawno zdałam
sobie sprawę, że na blogu brakuje przepisów z nim. Pora zacząć to nadrabiać ;)
Zaczynamy od smacznej i szybkiej — zwłaszcza, jeśli do krojenia zaangażujecie
robota — zapiekanki. Powinna być podana ciepła, mnie jednak smakuje również na
zimno.
Jeśli użyjecie jednego, dużego naczynia, być może trzeba
będzie zwiększyć ilość wina, śmietany i ziemniaków. W stosunku do
oryginalnego przepisu wprowadziłam niewiele zmian, czarny pieprz zamieniłam na
biały, a kiedy wyprawa do IKEA po księżowski ser wydaje się zbyt męcząca, zapiekankę
podaję z parmezanem ;) Na zdjęciach miały się znaleźć jeszcze podane do łososia
plasterki cytryny i gałązki tymianku na zapiekance, ale przypomniałam sobie o
nich już po zrobieniu zdjęć, w momencie, gdy właśnie zaczęliśmy jeść ;)
Wpis powstał w ramach akcji Kuchnia skandynawska oraz
wspólnego gotowania z Martą, Mirabelką i Pati, które przygotowały inne smaczne pieczone
jesienne warzywa.
400 g ziemniaków
1 cebula
1 fenkuł
2 ząbki czosnku
300 ml chudej śmietany
100 ml białego wina
3 łyżeczki listków świeżego tymianku
sól
biały pieprz
100 g półtwardego, np. Präst
500-600 g łososia
olej
ok. ½ cytryny
dowolna sałata
Obrać ziemniaki, czosnek i cebulę. Pokroić je, wraz z
fenkułem w cienkie plastry. Włożyć warzywa do dużego rondla, dodać śmietanę,
wino, tymianek, doprawić solą i pieprzem. Doprowadzić do wrzenia, a potem
gotować na niewielkim ogniu, aż zmiękną.
W tym czasie zetrzeć ser. Przełożyć warzywa i śmietanę do
4-5 kokilek. Posypać serem. Piec w temperaturze 225°C przez około 15 minut,
do momentu, gdy ziemniaki się przyrumienią.
W trakcie pieczenia zapiekanki, doprawić łososia solą oraz
pieprzem i usmażyć na małej ilości oleju.
Podać z sałatą i plasterkami cytryny.
Inspiracja: Jedzenie gotowe!
Akcję Kuchnia skandynawska prowadzi autorka blogu Mops w
kuchni.