Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metryczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metryczka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 25 stycznia 2022

METRYCZKA WNUSI (6)

 Skończyłam. Tak wiem, miało być szybciej, ale niestety życie czasami samo narzuca nam tempo .... Grunt że skończony hafcik, jeszcze ciepły tyle co zdjęty z tamborka, trochę wymięty, nieświeży ale zaraz się nim zajmę ... pranie, prawowanie , oprawa i tadaaaam .... będzie można podarować i powiesić w pokoju wnusi niech cieszy oczy . 



Co do haftu ... jest śliczny, w rzeczywistości jeszcze ładniejszy , a jak będzie oprawiony to radość będzie ogromna. Do jego wyhaftowania użyłam nici ANCHOR (tak jak było w oryginale )... trochę żałuję, że nie zamieniłam na DMC ponieważ bardzo dużo mi zostało. Nie wiem jakie były przeliczniki, ilości kupiłam takie jak były podane w schemacie ( wszystko zamawiałam w sklepie internetowym)  ..... i  pod koniec wyszywania niespodzianka dwóch kolorów brakło, a zostało 18 szt nieruszonych i jeszcze to co na bobinkach .


To są mulinki które zostały .... jest ich sporo ...


Wiem, że zdjęcia nie są artystyczne, w pięknej aranżacji, ..... jakoś nie mam do tego ręki....więc wybaczcie za ich jakość....

A już za dni parę jak będzie oprawiony zrobię następny wpis, wrzucę parę fotek i napisze jak była reakcja .


Pozdrawiam cieplutko, Bernadka .


środa, 9 czerwca 2021

Metryczka dla Emilki - coś tam przybywa xxx (5)

Myślałam, że troszkę szybciej pójdzie mi z tym hafcikiem przecież jest robiony z sercem. Bo to przecież dla wnusi Emilki. To maleństwo tyle daje radości i szczęścia , że trudno opisać. W xxx daję radę i powoli  przybywa, może nie w piorunującym tępe ale zawsze coś. Krzyżyk do krzyżyka i wcześniej czy później hafcik zostanie ukończony. Na dzień dzisiejszy prezentuje się tak ....


Zdjęcia może nie najlepsze i hafcik troszkę sfatygowany, pomięty ale cały czas w trakcie dziergania. 


Róża już prawie skończona został do zrobienia tylko mały fragment.


Po wypraniu i wyprasowaniu będzie pięknie ..... przynajmniej tak mi się wydaje.


Nie obyło się bez różnych potknięć, pomyłek, krzywych krzyżyków  (krzyżykuję przeważnie wieczorami do lampki - to nie pomaga) ale co mogłam i co zauważyłam to poprawiłam.


Najwięcej problemów było z dolną częścią - to chyba kocyk z frędzelkami, dużo niteczek różniących się tylko o ton, a do tego jeszcze klika łączonych po niteczce - meksyk.


Zostało mi  jeszcze dwie strony do wyhaftowania, imię i datę urodzenia .... ale to już z górki.

Dziękuję za odwiedziny i każde słowko zostawione to naprawdę duża motywacja .....

Pozdrawiam serdecznie.
Bernadka 

 

środa, 20 stycznia 2021

Wróciła radość z haftowania. (4)

Były obawy czy dam radę i jak długo będę xxx ale idzie dość dobrze i chyba jeszcze nigdy tak duży projekt nie przybywał tak szybko. Jest moc, jest przeznaczenie ... jest wielka radość .... bo to dla wnuczki, która przyszła na świat dając dużo szczęścia  rodzicom i nam dziadkom.

Dużo jeszcze krzyżyków przede mną ale każdy sprawia ogromną radość i chęć jak najszybszego skończenia  haftu. 

Mam nadzieję, że niespodzianka dla Emilki spodoba się wszystkim i  metryczka będzie cieszyć oczy.

Jak to dobrze, że zaginiona gdzieś wena wróciła i zadomowiła się na dobre. Już klują się nieśmiało następne projekty .... oj będzie się działo....


Już coś widać ....

Może uda mi się skończyć cały kwiat do końca tygodnia. Dam radę ??? ...zobaczymy.


Kochane trzymajcie kciuki aby krzyżyków z każdym dniem przybywało. 

Pozdrawiam cieplutko .

 

poniedziałek, 30 listopada 2020

Konieczna zmiana .... może będzie dobrze.(3)

 ... a miało być tak pięknie i nie wyszło. Musiałam zmieniać kanwę na inną, nie wiem czy to wina kanwy czy mulinki (po raz pierwszy anchor). Haftowałam już na kanwie białej czy ecrii 18 ct dwoma niteczkami (DMC) i wychodziło bardzo dobrze nie było problemu, a tu niestety problem się pojawił. Na tej kanwie w miejscu gdzie jest złota niteczka wychodzi dużo, dużo grubiej, ogólnie krzyżyki z dwóch niteczek (ANCHOR) są nieładne. Początek wydawał mi się ok ale im więcej pojawiało się xxx tym bardziej traciłam cierpliwość i co raz bardziej nie podobało mi się to co widziałam. Może ja tak mam, może robię coś nie tak, nie wiem.....???  Mulinek nie zmienię ale kanwę tak, zaczęłam wszystko od nowa na kanwie RUSTCO 16 ct. 


Idzie szybciej xxx ładniejsze, nie tak bardzo zbite i nie zniechęcam się, muszę wytrwać. Dużym utrudnieniem jest haftowanie wieczorami do sztucznego światła, wracając po pracy koło 18.00-tej nie mam innej możliwości.


Ciekawa jestem czy ktoś też tak miał, że w trakcie xxx zmienił kanwę, nie był zadowolony ze swojej pracy, nie podobało mu się to co wychodziło spod igły

Mam nadzieję że efekt końcowy ten po zmianie będzie zadawalający i po oprawieniu będzie cieszył oczy. Przede mną jeszcze trochę dziergania, ale dam radę. Trzymajcie kciuki i do następnej odsłony.

Pozdrawiam cieplutko.

poniedziałek, 5 października 2020

Będzie metryczka , pierwsze krzyżyki zrobione.(2)

Mulinka posegregowana , pięknie nawinięta na bobinki , praktyczne wszystko przygotowane. Wena wyszła z kącika i zaczyna się przymilać. Oj brakowało mi krzyżykowania , nie wiem tylko jak podołam bo mam kanwę 18 ct ecrii ze złotą nitka tak jak już pisałam i wszystko się mieni ...... a moje oczy troszkę się buntują . Pierwsze krzyżyki już zrobione






Pierwsze krzyżyki postawione i oczy z orbit wychodzą ... a co będzie dalej ..... no cóż byle do przodu.


Dziękuję za odwiedziny i ciepłe słówka

Pozdrawiam serdeczni..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...