niedziela, 19 października 2008
poniedziałek, 13 października 2008
niedziela, 12 października 2008
Nie mogłam się powstrzymać...
sobota, 11 października 2008
Królowa jest tylko jedna!
wtorek, 7 października 2008
poniedziałek, 6 października 2008
Co ta Matka Boska wymyśli tym razem...
W wielkim lesie,
przy parkanie,
Babcia Maria zbiera kanie;
bo to grzyby w sam raz dla niej!
Kania wielka jest jak talerz,
szukać jej nie trzeba wcale.
Po co komuś jakieś rydze
których wcale w mchu nie widzę?
I nie warto męczyć wzroku
skoro tyle kań jest wokół!
A wieczorem bez dwóch zdań
jeść będziemy sznycle z kań ;)
Prababcia Maryla zbiera grzyby.
Niezgłębiony emiter modlitw o pomyślność wnuków i dzieci.
Czyta z serc i umysłów.
Wróży z kont i skorupek jaj kur wolnochodzących. Odmówiła w środę koronkę w intencji znalezienia przeze mnie pracy i zastanawiała się: co ta Matka Boska wymyśli?
fot:dr
wtorek, 30 września 2008
czwartek, 25 września 2008
Brand new episode
poniedziałek, 22 września 2008
wycieczkowo - Olkusz i okolice
piątek, 19 września 2008
środa, 17 września 2008
Przeraźliwa samotność bobra
wtorek, 16 września 2008
contra spem spero
Pada nieprzerwanie od 24 godzin, Kaśka tapla się w deszczu w okolicach Bieszczad a sierściuchy gramolą się sobie pod pachy przy grzejniku.
Zawsze obwąchuje kąty, gdy wyjedzie ktoś sercowy, tym razem to zapach cynamonu i karmelu.
Leżę pod kołdrą z podręcznikami do sztuki najnowszej.
Pozdrowienia dla Tybura, który zamilkł.
fot: Jan Simon, Gradient, 2007 (taki sobie, ale co zrobić? automenstruacyjnie aktualny)
poniedziałek, 15 września 2008
środa, 10 września 2008
piątek, 5 września 2008
podziękowa dla Farmaceutki!
Lego cats
czwartek, 4 września 2008
vespula
poniedziałek, 1 września 2008
Bezgłośny cierpliwy pająk,
Widziałem go, jak stał na występie muru nad pustką,
I żeby zbadać rozległą przestrzeń,
Wypuszczał nić, znów nić, niezmordowanie.
I ty, mój duchu, tutaj gdzie stoisz,
Oddzielny, otoczony przestrzenią,
Bezustannie szukasz, próbując wysłać wieść, połączyć dwie sfery,
Aż utworzy się most, którego ci trzeba,
Aż nitka pajęczyny zaczepi się gdzieś, moja duszo.
Walt Whitman, Bezgłośny cierpliwy pająk
nie lubię Whitmana i kończą mi się nitki!
trzydziestkowa walka z demonem pychy
piątek, 29 sierpnia 2008
środa, 27 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)