Tarta z mascarpone, miodem i włoskimi orzechami

180 g mąki
90 g zimnego masła
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody
NADZIENIE:
1 średnia pomarańcza
250 g serka mascarpone
120 g orzechów włoskich (łuskanych)
3 łyżki miodu
Ciasto zrobiłam identyczne jak do tarty szpinakowej, nie dodałam oczywiście soli.
Do wyrobienia ciasta użyłam robota kuchennego. Wsypać mąkę, pokrojone w kostkę masło i uruchomić robota na kilka sekund. Dodać żółtko i miksować przez kolejne kilka sekund. Wlać po jednej łyżce wody, ciągle miksując. Wszystko powinno na tym etapie przybrać kształt wyrobionego ciasta, jeśli byłoby za suche dodać jeszcze 1 łyżkę wody Wyjąć, uformować kulę, zawinąć w folię do żywności i włożyć do lodówki na 30 minut.
Formę o średnicy 23 cm smarujemy cieniutką warstwą masła. Wyjmujemy z lodówki ciasto, rwiemy na kawałki i wylepiamy nimi formę. Nakłuwamy ciasto widelcem wzdłuż całej formy i wkładamy do lodówki na kolejne 10 minut.
Po tym czasie pieczemy ciasto (wierzch ciasta powinien być luźno przykryty papierem albo folią aluminiową, aby się nie spiekło zbyt mocno) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 – 25 minut.
Ciasto pozostawiamy do ostygnięcia.
Łyżkę masła rozpuszczamy na patelni i prażymy na nim orzechy. Dodajemy do orzechów (na patelni) 3 łyżki miodu, mieszamy, zostawiamy do ostygnięcia.
Serek mascarpone mieszamy ze startą skórką oraz sokiem wyciśniętym z pomarańczy, wstawiamy do lodówki.
Kiedy ciasto już wystygnie smarujemy masą serową i rozrzucamy uprażone orzechy. Można „pochlapać” całość 2 dodatkowymi łyżkami miodu.
2 komentarze:
Mascarpone, orzechy, miód...próbuje sobie wyobrazić ten smak...pewnie jest miodzio! Bardzo ciekawy przepis, myślę nad wypróbowaniem:)
Piękne zdjęcia!
Prześlij komentarz