Wczoraj miałam chyba jakieś chwilowe zaćmienie w czasie wizyty w TBS i wyszłam z niego aż z dwiema siatkami;)
Skusiłam się na promocję 3 za 2 a najtańsza rzecz za złotówkę;)
Skusiłam się więc na:
W prezencie dostałam odżywkę bananową wraz ze słynnym bambusowym grzebieniem;)
A sama nie mogąc oprzeć się przed promocją 3 za 2 wybrałam:
- masło do ciała mango - chciałam sprawdzić czy to prawda czym się zachwycają inne blogerki;)
- balsam do ciała z masłem shea - uwielbiam zapach tego balsamu
- kokosowe masełko do ust - uwielbiam je i na prawdę są warte swojej ceny (a kosztują aż 22zł za masełko)
Na allegro skusiłam się na dwie rzeczy z limitki Cherry blossom girl;)
Także to ostatni post o moich zakupach kosmetycznych;) Czas zacząć to wszystko zużywać;) Trzymajcie kciuki, żebym wytrzymała w tym postanowieniu;)
niezłe szalestwo, ale chyba się opłacało prawda? :) trzymam kciuki za zużycia!!! ;)
OdpowiedzUsuńoj opłacało a nawet gdyby nie to te zapachy idealnie rekompensują te ceny;)
Usuńmi się ta odżywka bananowa marzy ... ;D
OdpowiedzUsuńwłaśnie ją testuję;) a pachnie jak ciasto bananowe;)
UsuńSzaleństwo, szaleństwem, ale z takiej promki trzeba korzystać!:)
OdpowiedzUsuń