Ostatnio zebrało się parę próbek, które chciałabym Wam zrecenzować.
1. Krem nawilżający z pomarańczą Embryolisse.
Plusy:
- szybko się wchłania
- nawilża na 24 godz.
- skóra jest widocznie nawilżona
- przyjemnie pachnie (szkoda, że nie pomarańczą)
- zawiera filtr przeciwsłoneczny
Minusy:
- czasami zostawia tłusty filtr na skórze ( nie wiem od czego to zależy)
- dostępność
Ocena: 4/5
2. Płyn micelarny do demakijażu Embryolisse
Plusy:
- dobrze zmywa nawet wodoodporny makijaż
- przyjemny, delikatny zapach
- nie podrażnia oczu
Minusy:
- mało wydajny (trzeba użyć go na prawdę dużo)
- dostępność
Ocena: 4,5/5
3. Maska oczyszczająca Balea
Plusy:
- dobrze oczyszcza twarz
Minusy:
- zapach ( sam alkohol - po otworzeniu unosi się zapach jak z wysokoprocentowego napoju)
- w mojej mieszanej skórze wypalił miejscami skórę
- twarz po zmyciu jest czerwona, boląca
- wyskoczyły po niej miliony drobnych krostek ukrytych głęboko pod skórą
- dostępność (w niemieckim DM)
Ocena 0/5 Straszny bubel
4. Silnie odżywczy krem do twarzy z masłem shea L'Occitane
Plusy:
- przyniósł widoczną ulgę po niewypale z maseczką Balea
- nawilża cudownie
- nie jest tłusty
- szybko się wchłania
- przyjemnie pachnie
- zauważyłam, że delikatnie niweluje zaczerwienienia na skórze
- idealny dla osób z wrażliwą skórą
Minusy:
- cena
Ocena: 5/5
Używałyście może którejś z tych rzeczy? A może poleciłybyście jakąś dobrą, delikatną maseczkę do twarzy odżywiającą i nawilżającą?