3 mar 2014

Niwnice - dawny cmentarz

Trasę niedzielnej wycieczki można opisać jako "tour de Lwówek Śląski". Czasami trudno mi powiedzieć, dlaczego to miejsce a nie inne pojawia się jako wpis na blogu. Albo coś do mnie przemawia albo nie. 
Miejsce, któremu poświęcam ten artykuł wołało do mnie głośno i wyraźnie. Będzie trochę nostalgicznie bo jakże inaczej można pisać o cmentarzu. O cmentarzu, którego już właściwie nie ma... zostało kilka nagrobków,drzew i dzwonnica. Wszystko popadło w ruinę bo co? Bo to nie nasze... A i zostały jeszcze śmieci (dlaczego mnie to nie dziwi).

O Niwnicach pisałam już wcześniej Niwnice - ciekawa forma ochrony zabytków.
Metoda okazuje się skuteczna, herbów jeszcze nikt nie ukradł.

coś muzycznego

1. Jedziemy do Niwnic przez zielony las... tfu... gipsowy las chyba :) W tle pobielone świerki, niestety nie chciały lepiej zapozować.


2. Ruiny dworu nadal pozostają ruinami...


3. Fotka od mojego męża, przedarł się przez krzaki i błoto, mi się nie chciało.


4. Kościół  św Jadwigi, warto obejrzeć płyty nagrobne na absydzie.



5. Ok. 200 dalej, po prawej stronie znajduje się dzwonnica. Widać ją z drogi. Kiedyś  znajdowało się tu kiedyś centrum ewangelickie. W skład niego wchodził nieistniejący już kościół wraz z mieszkaniem pastora, cmentarz z dzwonnicą  oraz szkoła ewangelicka.


6. Dzwonnica jest nadal użytkowana


7.


8. Rzut oka na cmentarz. Tak, tu w krzakach kryją się resztki nagrobków.


9.


10.


11.


12.


13.


14.


15.



16.Pozostałości grobowców, już bez trumien a za to wypełnionych śmieciami...


17.


18.


19. Na lewo od dzwonnicy znajdują się resztki  budowli (kaplicy??)


20. Jedna z płyt ukryta pod liśćmi, starannie ją odkopałam i uwieczniłam na fotografii.


 21.


22.


23.Oznaki wiosny. Chciałam napisać "oznaki wiosny" na cmentarzu, po czasie stwierdziłam lekką upiorność takiego stwierdzenia. Połączenie życia i śmierci. Cóż, wyszła ze mnie natura gotha.


24.

7 komentarzy:

  1. no cóż....wszędzie takie same cmentarze, zdewastowane, brudne....
    to swiadczy jednak o humanitaryźmie ludzi... lub raczej antyhumanitaryźmie....
    http://leptir-visanna6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutny obraz, tak jak i miejsce. Na szczęście, nie wszędzie jest tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiesz co mogło stać się z trumnami? Kości też nie ma w tych grobach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kości w tych grobach znaleźć można całkiem sporo. Wiem co mówię, nie raz do takiego grobu przypadkiem wpadłem. Trumny albo rozpadły się ze starości, albo zostały zwyczajnie zniszczone. Cmentarze takie jak ten, były przez wiele lat niszczone, rozkopywane w poszukiwaniu drogocennych przedmiotów. O ekshumacji nawet bym nie myślał, zwykle cmentarze takie były pozostawione same sobie, lub jedynie tylko równano je z ziemią, by nadać im funkcję np. parku, jak miało to miejsce z cmentarzem ewangelickim w Wałbrzychu, dzielnicy Piaskowa Góra. Zapraszam do odwiedzenia mojej strony www.exploreremg.carbonmade.com

      Usuń
  4. Bardzo ciekawy ten cmentarz, wbrew pozorom naprawdę bogaty w detale. Fajny blog, będę z przyjemnością zaglądał.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy blog. fajnie że dodajesz komentarze i opisy do zdjęć:) a gdyby tak zestawić Twoje zdjęcia z fotografiami wykonanymi kilka, kilkanaście lat wcześniej? ot taka luźna sugestia:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. W czerwcu 2015r. na tym cmentarzu odkryto i ekshumowano szczątki 11 niemieckich żółnierzy poległych w Bitwie o Lubań w marcu 1945r.
    http://www.lubanski.eu/ekshumowali-szczatki-11-zolnierzy/
    Rodziny nigdy nie dowiedziały się o ich losie.
    Byli to:Herbert Denzia, Gerhard Langer,Hans Pfeiffer,Ernst Leffer,Otto Rotti,Joseph Baier,Rudolf Muller,Friedrich Menzel,Tonius Burma.

    OdpowiedzUsuń