Kiedy czasem przeglądam blogi i vlogi, mam wrażenie, że książki Remigiusza Mroza są wszędzie - recenzje, stosiki, plany czytelnicze, podsumowania miesiąca czy wreszcie wśród najlepszych książek przeczytanych w danym roku. Codziennie na instagramie można zobaczyć co najmniej kilka zdjęć, gdzie znajdzie się jego książka. A co jest w tym najciekawsze? Chyba jeszcze nie widziałam o nich złego słowa. Wiedziona ciekawością, co takiego jest w tych powieściach, że mrozomania zaczęła się tak rozprzestrzeniać, zakupiłam swoją pierwszą książkę tegoż autora. Jakie zrobiła na mnie wrażenie? O tym przekonacie się za chwilę. ;)