Ostatni post na blogu pojawił się w niedzielę. Wstyd, tyle dni bez postów... Ale dzisiaj wreszcie kolejna recenzja! Coś mi w tym miesiącu kiepsko idzie czytanie, mimo iż sięgam po naprawdę świetne książki. Jakaś niemoc, mam nadzieję, że chwilowa. Muszę zebrać się w sobie i ruszyć z kopyta. :)
W dzisiejszej recenzji opowiem Wam o kryminale. Nie czytam ich zbyt często, ale nie oznacza to, że ich nie lubię. Świetnie skonstruowany kryminał jest naprawdę przyjemną lekturą. Książka Paula Grossmana Dzieci gniewu do takich właśnie należy.