Nieczęsto sięgam po biografie. Jest to zdecydowanie jeden z najrzadziej czytanych przeze mnie gatunków literatury. Czasem jednak jakaś postać zainteresuje mnie na tyle, iż mam ochotę dowiedzieć się o niej więcej. W ten właśnie sposób w moje ręce trafiła autobiografia Richarda Dawkinsa Apetyt na cuda.