Cześć !
Dziś chcę polecić Wam coś, co uratowało właściwie w pewnym sensie moje życie. ;)
Produkt jest dość niepozorny, ale uwierzcie, że może wiele.
Od pewnego czasu miałam ogromne problemy z potliwością. Szczególnie ujawniało się to w okresie zimowym, gdy pod puchową kurtką robiło mi się naprawdę gorąco.
Ten antyperspirant naprawdę powala na kolana skutecznością!
Jego największymi zaletami są niewątpliwie :
+ cena (ok.7 zł w aptekach)
+ skuteczność !
+ brak jakiegokolwiek zapachu
+ delikatność
No właśnie - delikatność. Jeśli chodzi o pierwsze nałożenie, to fakt, szczypie. Zwłaszcza osoby, które nigdy wcześniej nie używały tego typu preparatów. Nie radzę też dawać na wydepilowane w tym samym dniu pachy.
Po aplikacji proponuję poczekać aż dezodorant wyschnie. Inaczej istnieje ryzyko odbarwienia bluzki.
Wystarczą ok. 2 aplikacje na tydzień. Rano myjemy pachy i... niczym się nie przejmujemy. :)
Minusy? Jeden poważny - kiepska dostępność. Pomimo fenomenu Blokera, naprawdę ciężko go spotkać w drogeriach sieciowych typu Rossmann, Natura czy Superpharm. Większe prawdopodobieństwo kupna jest w mniejszych, lokalnych sklepach kosmetycznych.
Ja sprowadzałam do apteki specjalnie na zamówienie.
Jednak warto czekać, bo po nabyciu Blokera - możemy śmiało wyrzucić do kosza wszystkie inne dezodoranty, które nierzadko zawodzą!
Skład: Aqua, Aluminium Chloride, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Potassium Sorbate.
zdjęcie : ziaja-sklep.pl