Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warzywa kiszone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warzywa kiszone. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 26 stycznia 2021

Domowa kapusta kiszona

 Kapusta kiszona to doskonałe źródło witaminy C. Więcej o właściwościach, działaniach czy niedoborze witaminy C dowiesz się z artykułu natu.care, który szczerze polecam! 

Taka kapusta jest idealna na wzmocnienie odporności, jak i inne kiszonki. Domowa kapusta kiszona jest dużo zdrowsza od tej kupnej. To zimowe źródło witamin, które bez problemu zrobisz w domowych warunkach.

Aby kapusta dobrze się ukisiła potrzeba około 5-7 dni, ale można jeść już ja po 3 dniach. Idealna jako dodatek do obiadu, doskonała jako baza kapuśniaku.

Jest naprawdę łatwa w przygotowaniu. Wystarczy kapusta i sól, no i trochę cierpliwości. Ja kiszę mniejsze ilości, bo nie mam dużej powierzchni do przechowania przetworów. 

Do kiszenia potrzebujesz kamionkowe naczynie lub wyparzony słoik. 

Domowa kiszona kapusta

1,5 kg białej kapusty
1 łyżka soli 

Kapustę umyj, zdejmij 2-3 wierzchnie liście. Aby ułatwić sobie zadanie kapustę pokrój na 4 części. Każdą z nich zetrzyj cienko na szatkownicy/mandolinie. Poszatkowaną kapustę przełóż do większej miski, dodaj sól i ugniataj chwilę aby składniki się razem połączyły. Obciąż kapustę talerzem i odstaw, aby puściła sok. Ugniataj jeszcze dwa razy tego samo dnia. Zostaw obciążoną talerzem kapustę na noc.
Następnego dnia ponownie zagnieć kapustę (puści dużo soku) i przełóż ją do wyparzonego 2 litrowego słoja dobrze ugniatając. Sok powinien pokrywać kapustę.
Słój zakręć i odstaw w ciemne miejsce. Przez pierwsze trzy dni, odkręcaj słój aby odgazować kapustę.
Już po 5 dniach jest dobrze ukiszona. 

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/01/domowa-kapusta-kiszona.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/01/domowa-kapusta-kiszona.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/01/domowa-kapusta-kiszona.html


czwartek, 2 lipca 2020

Miso ramen z kremowym jajem

Ramen, miska szczęścia. Miska bulionu z dodatkami, jakie tylko sobie wymarzysz. Odmian ramenu jest tak wiele, zwykle zależy to od dodatków i przypraw.
Możesz zrobić ramen na bazie bulionu drobiowego czy drobiowo-wieprzowego lub na bazie samych warzyw. Różnice w sposobie gotowania wpłyną na smak ramenu. Ale nie ograniczaj się, eksperymentuj. Mój bazowy bulion jest drobiowo wieprzowy z warzywami, grzybami i katsuobushi. Jest aromatyczny, a dzięki dodaniu pasty miso stał się miso ramenem.

Tym razem podałam go z kremowym jajem. Żółtko jest idealnie zwarte, a w trakcie jedzenia kremowe i mięciutkie. Do tego algi wakame, musztardowe tofu, wołowina, pieczony grillowany pomidor, grillowana dymka oraz kiszona rzodkiew. No i kluski, pszenne białe kluski.

Bulion drobiowo-wieprzowy

4 litry wody
350 g boczku wieprzowego
1 korpus wraz ze skrzydełkami
6-8 g alg wakame
8 suszonych grzybów shitake
10 cm kawałek imbiru
4 łyżki płatków bonito /katsuobushi/
1 średnia cebula
1 średnia marchew
2 -3 liście kapusty białej lub pekińskiej
50 g selera
mała pietruszka (korzeń)
5 g ciemnej pasty miso

Warzywa umyj i obierz. Imbir obierz łyżeczką i pokrój w plasterki. Cebulę przekrój na pół i opal nad ogniem.
Do 5-6 litrowego garnka przełóż obrane warzywa, imbir, opaloną cebulę, grzyby oraz wieprzowinę i drób. Zagotuj i usuń szumowinę. Wstępnie posól dodając małą łyżeczkę. Dodaj płatki bonito i wodorosty. Gotuj bulion na wolnym ogniu przez 3 do 5 godzin.
Po tym czasie przecedź bulion, mięso zachowaj.
Boczek pokrój w plastry i obsmaż z obu stron na rumiano. Kurczaka oskub, mięso zachowaj do ramenu.
Zagrzej 500 ml bulionu w małym garnku, przypraw ciemną pastą miso oraz dla wzmocnienia smaku sosem sojowym. Próbuj przed dodaniem sosu, aby znaleźć swój smak. Zamiast sosu sojowego możesz doprawić solą.

Ramen podawaj z ulubionym dodatkami. Zaopatrz się w pszenne kluski (kupisz je w sklepach z kuchnią świata lub na tygodniach azjatyckich w dyskontach spożywczych).

Dodatki

Musztardowe tofu

200 g tofu
2 łyżki musztardy sarepskiej lub delikatesowej
150 ml kwasu chlebowego 1000 lakes
2 łyżki oleju rzepakowego
2 łyżki golden syrup
2 łyżki sosu sojowego less salt

Wszystkie składniki marynaty należy dokładnie wymieszać. Tofu pokrój w plastry i układaj warstwami w głębszym prostokątnym naczyniu, zalej marynata i ułóż kolejna warstwę i znów zalej marynatą. Z kostki 200 g tofu powinno wyjść 10 plastrów do zamarynowania. Ja zawsze kroję od krótszego boku. Odstaw na 2 godziny do lodówki. Przed podaniem wystarczy zgrillować z obu stron.

Kiszone rzodkiewki

Rzodkiewki umyj i osusz. Na dnie słoika włóż 3 ząbki czosnku, liść laurowy i 4 ziarenka ziela angielskiego. W małym rondelku zagrzej wodę z solą. Na 500 ml wody wsyp 1 łyżkę soli morskiej. Do słoika dodaj umyte i osuszone rzodkiewki, po czym zalej przestudzoną zalewą. Zakręć słoik i odstaw na 3-5 dni.

Kremowe jajka

Cyrkulator ustaw na 68 stopni, kiedy osiągnie taką temperaturę ostrożnie włóż jajka i gotuj je 1,5 godziny. PO czym włóż do zimnej wody aby przestały się gotować. Przed podaniem gotuj je w tej samej temperaturze jeszcze 30 minut.
Uważaj przy obieraniu: białko jest półpłynne. Wystarczy obrać skorupkę tak aby jajko po delikatnym przechyleniu wypłynęło na talerz.

Wołowina gotowana sv

2x 100 g cygańskiej polędwicy wołowej

Cygańska polędwica jest mniejsza więc plastry idealnie nadają się jako dodatek do ramenu. Poporcjuj polędwice na kawałki 80-100 g i zawakuj po dwa plastry.
Ustaw cyrkulator na 68 stopni i gotuj 90 minut, po zakończeniu gotowania od razu przełóż do zimnej wody. Zatrzymasz w ten sposób proces gotowania. Przed podaniem zgrilluj na patelni po 2minuty z każdej strony. Pokrój w cienkie plastry.

Pieczony grillowany pomidor/dymka

Pomidora umyj, osusz i przekrój na pół. Tak samo postąp z dymką. Piekarnik ustaw na 200 stopni z funkcją grzania od góry i grillem. Włóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia pomidory i dymkę.
Dymkę wyjmij po 5 minutach, inaczej się spali. odłóż na talerz. Pomidora piecz 20-30 minut. Przed podaniem zgrilluj dymkę z każdej strony oraz pomidora z wierzchu delikatnie go przekładając na patelnię

Algi wakame

Suszone algi wystarczy zalać ciepłą woda na 10 minut przed podaniem. Po czym odsączyć z nadmiaru wody i ułożyć na talerzu.

Pszenne kluski - obowiązkowo!

Ugotuj zgodnie z zaleceniami producenta na opakowaniu. W azjatyckich delikatesach sprzedają już gotowe kluski, które wystarczy zalać gorącą wodą aby się zagrzały. Koszt takich klusek to około 3 zł!

W misce najpierw ułóż kluski, następnie dodatki, a na koniec dodaj bulion. I jest gotowy miso ramen z kremowym jajem. Inną wersję podania tego ramenu znajdziesz tutaj.


Większa porcja dla większego głodomora!





środa, 29 kwietnia 2020

Botwinka

Botwinka, pyszna zupa z młodych buraków. W zasadzie to zupa nowalijkowa, gdyż botwinka pojawia się na wiosnę. Najlepiej wykorzystać do niej młode warzywa. Należy odnotować, że botwinka swój charakterystyczny ciemnoczerwony kolor zawdzięcza nie tylko burakom, ale także liściom pływającym w zupie. Liście te są bogatym źródłem naturalnego błonnika, a także ułatwiają trawienie.
Warto ją jeść przy anemii (buraki wspomagają odbudowę czerwonych krwinek), zgadze (łagodzą objawy nadkwaśności) oraz dla odporności, są bogate w witaminę C,wapno, magnez i sód.
Na tą zupę tez jest wiele przepisów, każda gospodyni robi inaczej.
Podawana jest z kleksem śmietany, bez lub zabielana. Z jajkiem na twardo lub roztrzepanym w zupie. Niektórzy specjalnie przegotowują by uzyskać kolor łososiowy.
W nowoczesnej kuchni podawana może być z surowym jajkiem.
Botwinkę można zrobić na wywarze z kości, ale ja najbardziej lubię ją gotowaną w wersji wegetariańskiej. Bez śmietany, klarowną z ugotowanym na twardo jajkiem.
Głownie jest podawana na ciepło, ale można ją jeść także na zimno. W letnie dni bardziej znana jako chłodnik, z jajkiem na twardo i kawałkami ziemniaków stanowi sycące jednogarnkowe danie.

2 pęczki botwinki
2 marchewki
1/4 selera korzeniowego
1 burak
3-4 ziemniaki
1 łyżka octu jabłkowego
3-4 litry wody
4 ziarenka ziela angielskiego
2-3 liście laurowe
sól, pieprz
ew. 100 ml domowego zakwasu z buraka

Do podania: jajko ugotowane na twardo, śmietana, posiekany koperek

Botwinkę dokładnie umyj, odkrój młode buraczki i pokrój w plasterki. Liście wraz z łodygami drobno posiekaj. Większego buraka obierz i pokrój w średnia kostkę. Tak samo zrób z marchewkami, ziemniakami i selerem.
Wszystkie warzywa prócz botwinki włóż do dużego gara, zalej wodą oraz wrzuć ziele angielskie i liść laurowy. Możesz też wstępnie doprawić. Gotuj 10 minut na średnim ogniu. Następnie dodaj ocet, zamieszaj i wrzuć botwinkę. Ponownie gotuj 10 minut, na koniec dopraw sola i pieprzem jeśli trzeba. Możesz tez dodać domowy zakwas na barszcz jeśli takowy posiadasz. Nada wyrazistego smaku zupie.

Ta ugotowaną zupę podawaj na gorąco jak lubisz. Na następny dzień nabierze jeszcze bardziej intensywnego koloru.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/botwinka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/botwinka.html


piątek, 20 marca 2020

Kimchi - tradycyjna koreańska receptura

Kimchi to doskonała przystawka kuchni koreańskiej aby wzmocnić swoja odporność. Zawiera sporo witamin, jest źródłem białka oraz mikroelementów.
To tradycyjne danie przygotowuje się z fermentowanych lub kiszonych warzyw. Zazwyczaj jest to kapusta kiszona, marchew, rzodkiew biała lub ogórek. Kimchi ma ostry smak dzięki sproszkowanym papryczkom chilli. Jest to koreańska papryka gochugaru. Więc przy dodawaniu uważaj, jeśli nie lubisz ostrego smaku dodaj mniej.
Podawane od razu, tuż po zrobieniu kimchi nazywa się goetjeori. Zaś kimchi po fermentowaniu minimum 36 godzin to tongbaechu kimchi.
Najczęściej kimchi podaje się z ryżem, to on łagodzi nieco ostry smak koreańskiej przystawki. Świetnie też sprawdza się jako dodatek do zup. Jeśli jeszcze nie próbowałeś/łaś to nadszedł właśnie czas aby się wzmocnić, a to danie Ci w tym pomoże.
Z tego przepisu wyjdą dwa słoiki po 400 g.

750 g kapusty pekińskiej
1 średnia marchew
pęczek zielonej cebulki
100 g białej rzodkwi lub ogórka
1 cm kawałek imbiru
4-5 ząbków czosnku
130 ml wody
1/2 łyżki mąki ryżowej
1 łyżeczka cukru brązowego
1/5 szklanki soli
60 ml sosu rybnego
20 g sproszkowanych suszonych krewetek (można pominąć)
40 g gochugaru (dodaj mniej jeśli nie lubisz ostrego smaku)

Z kapusty wykrój głąb, a resztę pokrój na trzy centymetrowe kwadraty. W dużej misie umyj kapustę, odlej wodę i posól kapustę stopniowo. Posól wymieszaj, znów posól i wymieszaj. Odstaw misę, a kapustę mieszaj co 30 minut przez 2 godziny. Po tym czasie kapustę przełóż na durszlak i dokładnie umyj z soli.

130 ml wody podgrzej w rondelku, dodaj cukier. Kiedy się rozpuści dodaj mąkę, cały czas mieszaj. Ma zrobić się gęsta zawiesina. Uważaj aby nie przypalić płynu. Kiedy już będzie gęsta zdejmij z ognia.
W blenderze zmiksuj czosnek, imbir z cebulkę (szczypior zostaw). Dodaj zawiesinę z mąki ryżowej i miksuj dalej. Ma powstać gładka pasta.
Marchew, rzodkiew lub ogórka pokrój w 5 centymetrowe paski, zaś szczypior w dwu centymetrowe paski.
W misce wymieszaj wcześniej zblendowaną pastę z sosem rybnym, gochugaru i sproszkowanymi krewetkami. Teraz dodaj kapustę. Wszystko razem wymieszaj. Najlepiej zrobić to rękami - polecam założyć jednorazowe rękawiczki.
Tak przygotowane kimchi można jeść od razu, posypane prażonymi ziarnami sezamu. Można też włożyć w słoiki i odstawić do fermentacji. Gotowe już po 36 godzinach.


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/kimchi-tradycyjna-koreanska-receptura.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/kimchi-tradycyjna-koreanska-receptura.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/kimchi-tradycyjna-koreanska-receptura.html





poniedziałek, 9 maja 2016

Ogórki małosolne kiszone na sucho

To ostatni hit kiszenia ogórków, jest prosty, łatwy i nie trzeba długo czekać na efekty. Tak jak to do tej pory było, aż kilka dni by zjeść smakowitego ogórka małosolnego. Już dziś mam dla Was mały trik, po 24 godzinach będzie mogli zjeść pysznego, chrupiącego ogórka małosolnego. Co Wy na to?
Powiem więcej to sprawdzony sposób, znajdziecie go na wielu znanych blogach kulinarnych. Nie opierajcie się, po prostu spróbujcie!

1 kg ogórków gruntowych
pół pęczka koperku (lub koper z baldachimem)
4 ząbki czosnku
czubata łyżka soli kamiennej
garść białej gorczycy
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
woreczek strunowy o pojemności minimum 3 l

Liście laurowe kruszymy, ziele angielskie kruszymy w moździerzu, a czosnek kroimy w plasteki. Ogórki dokładnie myjemy, osuszamy i odkrawamy końcówki (dzięki czemu puszczą wilgoć za sprawą soli, co przyśpieszy proces kiszenia). Ogórki wkładamy do worka, dodajemy koper, gorczycę, plasterki czosnku, pokruszone liście laurowe i ziele angielskie oraz sól. Woreczek zamykamy i potrząsamy delikatnie aby do każdego ogórka doszła sól. Tak przygotowane ogórki przechowujemy w lodówce 24 godziny, a po tym czasie mamy gotowe chrupiące ogóreczki.
Inna szkoła mówi o 4 h w lodówce i 20 h poza nią. Wam pozostawiam wybór jak je przyrządzicie.


swiat-na-widelcu.blogspot.com

swiat-na-widelcu.blogspot.comswiat-na-widelcu.blogspot.com