Mam pewien niecny plan na najbliższych kilka miesięcy. Zainspirowałam się filmem i książką, ale od początku. Najpierw zabrałam się ambitnie za czytanie Katedry Marii Panny w Paryżu, która opisuje ten nieco mniej romantyczny a bardziej dramatyczny i, no cóż, brudny Paryż, a jednocześnie niezwykle wabiący, tajemniczy i porywający.


Przechodząc jednak do meritum, bo zaczynam się zbytnio rozpisywać, postanowiłam sobie samej zorganizować zabawę, a jednocześnie nieco usystematyzować swoją pracę z blogiem. Co miesiąc, zaczynając od czerwca, będę obierać sobie kraj przewodni, z którego menu postaram się czerpać garściami. Jak się zapewne domyśliliście, pierwszym krajem będzie Francja i już mogę zapowiedzieć, że na pierwszy ogień pójdzie Boeuf Bourguignon z przepisu wspomnianej wyżej Julii Child, następnie zabiorę się za wypiek bagietki, również z przepisu rzeczonej pani, a potem może coś słodkiego i grzesznego :] Żeby rozbudzić Wasze apetyty wysyłam do przepisu, który umieściłam już szmat czasu temu na Brioszkę, jest przepyszna i polecam gorąco, choć czekania przy pieczeniu jest mnóstwo, to jednak naprawdę warto.
Żeby jednak nie zostawić Was bez przepisu, a ponad to wpisać się ładnie w sezon, zapraszam na placki z rabarbarem, bardzo mięciutkie i smakowite, idealne na sycące śniadanie.
Placki z rabarbarem
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 szklanka kefiru/jogurtu naturalnego/maślanki
- 0,5 szkl. mleka
- 2 jajka
- około 35 dag rabarbaru, obranego i pokrojonego w grubsze plasterki
Suche składniki wymieszać razem w jednej misce, w drugiej natomiast przygotować składniki mokre, zacząć miksować, powoli dosypując składniki suche. Kiedy wszystko połączy się nam w ładną, gładką masę, dodać rabarbar i wymieszać łyżką. Smażyć na odrobinie dobrze rozgrzanej oliwy, po trzy placuszki na raz.
Smacznego!