Dziś w tonacji fioletu.
Począwszy od
szafirków, wczesnowiosennych kwiatów, przypomniałam sobie, jak kwitły
w odcieniach fioletu co niektóre kwiaty.
Bardzo lubię
ten kolor. Kiedyś przeczytałam, że razem z zielenią, fiolet należy do
grupy kolorów uspokajających. Ponadto jest kolorem
umysłowej równowagi, związany ze zmysłem artystycznym i muzycznym,
intuicją i uduchowieniem, pomaga zwiększyć kreatywność i wyobraźni.
Jeśli chodzi o mnie, zieleń na pewno mnie uspokaja, fiolet natomiast, spokojne myśli
potrafi ubarwić i przeobrazić w magię.
W zależności od kwiatu, odcieni fioletu jest wiele:
fioletowy róż bzu
fioletowy róż bzu
fiolet szafirków
różowy fiolet funki, bergenii
niebieski fiolet bratków
wrzosowy jesiennych wrzosów
fioletowego błękitu dopatruję się w płatkach niezapominajki.
niebieski fiolet przegorzanów...
Magiczny dywan rozpościera wrzos,
Z maleńkich dzwonków tworzy żywą, jednolitą połać.
Z maleńkich dzwonków tworzy żywą, jednolitą połać.
Nieopodal droga, którą odejdzie lato.
W płaszczu utkanym z naszych przeżyć.
Cóż wiemy o nich?
Pierwsze co się nasuwa na myśl, to koniec lata.
Czy tylko?
W chwili zatrzymania
Łapię oddech.
Karmię zmysły ich widokiem.
Wymieniam myśli na sprzyjające.
To myśli niewypowiedziane, medytuję…
Ich niepowtarzalny urok pozostanie na długo,
Pamięć moja w tych przypadkach jest niezawodna.
Wrzosy, jego magia, tajemniczy klimat i uczucie piękna
zatrzymam dla siebie.
A widokiem dzielę się z Wami…
P.S. Przepraszam, że ostatnio Was nie odwiedzam. Brak czasu na to nie pozwala, ale to minie...
Pozdrawiam serdecznie