Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kreda do włosów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kreda do włosów. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 27 grudnia 2016

Sylwestrowe kosmetyki i gadżety do włosów

Idealna fryzura na sylwestra według wielu z nas powinna być efektowna i wyjątkowa, a włosy – błyszczące, lśniące i rozświetlone. Taki efekt możemy uzyskać właściwą pielęgnacją, a na szybko także odpowiednimi kosmetykami (nabłyszczaczami, olejkami, produktami z brokatem) i/lub gadżetami, które na tę jedną noc sprawią, że będziemy wyglądać nieco inaczej niż na co dzień.

W dzisiejszym wpisie zebrałam kilkanaście takich, które moim zdaniem przydadzą się na sylwestra oraz po nim, na przykład w czasie karnawałowych zabaw. Oto one!



  1. Kreda do włosów – w tym zestawie jest aż 36 kolorów. Ja korzystałam na sylwestra dwa lata temu z kredy marki Marion i byłam bardzo zadowolona z efektów. Taki gadżet farbuje włosy, ale kolor bardzo łatwo jest zmyć i najczęściej już po pierwszym myciu głowy nie ma po nim śladu. Cena kredy to zazwyczaj około 10-30 zł.
  2. Brokat do twarzy,ciała lub włosów Make up forever – sprawia, że włosy (i nie tylko) pięknie się mienią. Taki gadżet przyda się na sylwestra i inne duże imprezy, na przykład karnawałowe. Cena: ok. 70 zł.
  3. Spinka na włosy – niebanalna ozdoba, która będzie pięknie wyglądać szczególnie, jeśli zepniemy włosy w kok. Cena: ok. 26 zł.
  4. Biovax Natural Oil serum nawilżająco-odżywiające do nabłyszczania i zmiękczania włosów marki L'biotica – zawiera oleje i silikony, będzie więc nie tylko nabłyszczał włosy, ale też dobrze ochraniał końcówki włosów przed zniszczeniami. Cena: ok. 30 zł.
  5. Kręciołki na włosy – ciekawa ozdoba, która – założona na wilgotne włosy – sprawia, że stają się one kręcone. Prosty sposób na sylwestrowe loczki! Cena: ok. 3 zł. 
  6. Nabłyszczasz do włosów w sprayu Styling Effect marki Joanna – możemy nim wykończyć fryzurę sprawiając, by pięknie błyszczała. Cena: ok. 9 zł.
  7. Nabłyszczasz Silhouette marki Schwarzkopf na matowe włosy – zawiera filtry UV i witaminy, podkreśla blask włosów oraz ich kolor. Cena: ok. 39 zł.
  8. Opaska na włosy – koronkowa, na gumce, naprawdę wygodna. Podkreśli każdą fryzurę. Takie opaski kupimy w różnych kolorach i kształtach. Cena: ok. 10 zł.
  9. Zestaw do samodzielnego przygotowania ozdób na włosy marki Toy Kraft – świetna propozycja dla dzieci od 7. roku życia nie tylko na sylwestra. W zestawie znajdują się materiały (opaski, grzebienie, małe i większe spinki zatrzaskowe do włosów oraz papier), z których maluchy mogą wyczarować niebanalne ozdoby. Cena: ok. 35 zł.
  10. Odżywka rozświetlająca w sprayu Natura Silk marki Marion – odżywka bez spłukiwania, która po psiknięciu na włosy nabłyszcza je i rozświetla. Cena: ok. 8 zł.
  11. Olejek z brokatem do twarzy, ciała i włosów Ideal Body marki Vichy – możemy wmasować go w ciało lub włosy i sprawić, by zaczęły się ładnie mienić. Cena: ok. 120 zł.
  12. Brylantyna w żelu Styling Effect marki Joanna – utrwala i pomaga stylizować włosy, przyda się szczególnie osobom o krótkich fryzurach. Cena: ok. 7 zł. 
Który kosmetyk lub gadżet wydaje się Wam najlepszy na sylwestra? 

Moje wpisy na temat fryzur:

środa, 21 grudnia 2016

Świąteczna wishlista – gadżety do włosów, które chciałabym przetestować | Pomysły na ciekawe prezenty dla włosomaniaczki

Słyszeliście kiedyś o wapozonie do włosów? Albo o szczotce, na której można wygrawerować dowolny tekst? W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam pokazać gadżety i urządzenia, które z różnych powodów wzbudziły moje zainteresowanie. Wiem, że do Wigilii zostało już tylko kilka dni i pewnie większość z Was ma już kupione wszystkie prezenty, ale to, co chciałabym Wam zaprezentować, to nie wyłącznie pomysły świąteczne – raczej luźne propozycje zakupowe, które mogą Was zainspirować albo/i zaciekawić, a ich ceny wahają się od kilku do kilkuset, a nawet kilku tysięcy złotych (chociaż te ostatnie to tylko droższe wersje  przedmiotów, które kupimy też o wiele, wiele taniej!). Myślę, że teraz jest dobry czas na taki wpis, ponieważ po świętach, a także po sylwestrze, wiele sklepów organizuje wyprzedaże i obniża ceny swoich towarów – dobrze więc trzymać rękę na pulsie i już teraz zastanowić się, co być może warto będzie kupić :)

Kosmetyki i gadżety


  1. Nożyczki fryzjerskie Jaguar. Występują w różnych wersjach i cenach. Do użytku domowego kupiłabym raczej tańsze, czyli te za 100-150 zł (ceny pozostałych sięgają nawet do 2000 zł!). Myślę, że dobrze przechowywane starczyłyby na lata. Jeśli podcinamy włosy w domu, warto zaopatrzyć się w takie lub inne ostre nożyce, które będą dobrze cięły włosy, zamiast je miażdżyć i urywać (co w konsekwencji prowadzi do ich rozdwajania). Pisałam o tym więcej tutaj.
  2. Szczotka Wet Brush Paddle. Duża i szeroka szczotka do czesania włosów na mokro to coś, co chciałabym przetestować – wprawdzie nie rozczesuję włosów tuż po myciu, ale kto wie, może taki gadżet okazałby się pomocy i nie niszczyłby włosów? Cena: około 70 zł.
  3. Czteroczęściowy zestaw do farbowania włosów. Pamiętam, że gdy farbowałam jeszcze włosy w domu, zawsze miałam problem z przyrządami, które są do tej „operacji” potrzebne – a to nie mogłam znaleźć pędzla, a to nie miałam dobrego grzebienia… Taki zestaw to wygoda, a w jego skład wchodzą szczoteczki, grzebyk i miska do rozrabiania farby. Cena: 10 zł.
  4. Zestaw do włosów dla dziecka – zainteresował mnie, bo nie tylko pięknie wygląda, ale też można zamówić na nim wygrawerowanie dowolnego tekstu. Ciekawy pomysł na prezent dla malucha! Cena: 119 zł.
  5. Kolorowa kreda do włosów Hair Chalk In – 24 kolory, którymi możemy pokryć włosy. Używałam podobnej kredy dwa lata temu na sylwestra (recenzja kredy Marion) i muszę przyznać, że efekt był naprawdę ładny, a barwnik zmył się przy pierwszym myciu głowy. Cena: ok. 20-30 zł.
  6. Wet Brush Epic Extension – szczotka do włosów przedłużanych. Nie wiem, czy są wśród moich czytelniczek takie, które mają doczepiane włosy, ale w ramach ciekawostki znalazłam szczotkę, która przyda się takim właśnie osobom. Dzięki swojemu stożkowemu kształtowi i specjalnej szczecinie szczotka ta ma umożliwiać dokładne rozczesywanie pasm bez niszczenia splotów. Cena:  45-50 zł.
  7. Ceramiczny kubek wkształcie suszarki do włosów – po prostu zabawny gadżet, który spodoba się wielu dziewczynom. Cena: 29,99 zł.
  8. Odżywka rekonstruująca do włosów zniszczonych Joico. Przetestowałam już wiele fryzjerskich marek, ale nigdy jeszcze nie stosowałam nic z asortymentu Joico. Gdybym miała wybierać, zdecydowałabym się chyba na jakiś kosmetyk odbudowujący, taki jak ta odżywka. Cena: około 50 zł.
  9. Ekspresowy zestaw do keratynowego prostowania Alfaparf Lisse Design Express. O tym, że testowałam keratynowe prostowanie, już wiecie – jeśli miałabym powtórzyć ten zabieg w domu, być może zdecydowałabym się właśnie na ten zestaw. Cena: 90-100 zł.
  10. Szczotka Tangle Angel, czyli najnowsza odmiana Tangle Teezer o ciekawym, chociaż trochę kiczowatym kształcie. Cena: 30-50 zł.
Urządzenia do włosów


  1. Sauna do włosów.  Wytwarza delikatną mgiełkę, przyspiesza i wspomaga działanie preparatów pielęgnacyjnych. Cena: ok. 400-500 zł (chociaż są i takie za powyżej 2000 zł).
  2. Lokówko-prostownica BaByliss PRO. Od dawna marzy mi się taka stożkowa lokówka, a ta wydaje się być naprawdę świetna: ma 3-poziomową regulację temperatury, ceramiczno-turmalinową powłokę i łączy w sobie dwa urządzenia. Cena: około 250 zł.
  3. Pielęgnica do włosów, a w zasadzie ultradźwiękowa prostownica z podczerwienią do pielęgnacji włosów i kuracji keratynowej. Cena: 300-400 zł.
  4. Wapozon do włosów i twarzy – łączy w sobie funkcje ozonoterapii, aromaterapii i sauny na włosy. Ozonoterapia pomaga m.in. w walce z łupieżem, odkaża i nawilża skórę głowy oraz włosy, wspomaga też wnikanie w głąb włosa masek i preparatów nawilżających. Cena: ok. 350 zł.
  5. Uchwyt do suszarki. Mocuje się go na ścianie. Na początku uznałam, że to zbędny gadżet, ale po namyśle dochodzę do wniosku, że dlaczego nie? Jeśli ktoś ma dużą łazienkę i często suszy włosy, może mu się przydać. Cena: 30-160 zł.
  6. Ceramiczne termoloki Babyliss Pro. Takie termoloki marzą mi się już od dawna, ale mam już jedną lokówkę, więc na razie odłożyłam ten zakup na później. Najbardziej zachęca mnie w nich wygoda użytkowania (zakręcamy i po pół godzinie zdejmujemy, a w tym czasie mamy czas dla siebie – w odróżnieniu od kręcenia włosów lokówką, co zazwyczaj trwa dłużej). Wiem też, że w tym konretnym modelu producent zadbał też o to, by urządzenie jak najmniej działało niszcząco na włosy. Cena: około 200 zł.
  7. Suszarka kapturowa. Pozwala suszyć włosy bez użycia rąk, ma 3 poziomy temperatury i nawiewu. Cena: około 250-300 zł. 
Które z tych gadżetów i urządzeń podobają się Wam najbardziej?

Polecam też inne wpisy:

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Recenzja: Marion, kreda koloryzująca do włosów


Kredy Marion w czterech z sześciu dostępnych kolorów (czerwony, różowy, niebieski i fioletowy) dostałam kilka miesięcy temu i od tego czasu przeleżały one nieużywane w mojej szafie. Na co dzień nie wyobrażam sobie chodzić w pofarbowanych na kolorowo włosach, szczególnie do pracy, a przed imprezami zawsze coś mnie powstrzymywało, by je wreszcie otworzyć.

Sylwester to chyba jednak odpowiedni czas, by przetestować taki – bądź co bądź – gadżet. Tym bardziej, że okazuje się być dużo lepszy niż początkowo zakładałam. 

Oceny cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.


Opakowanie

Po wyjęciu kredy z tektury okazało się, że ma ona kwadratowy kształt i została dodatkowo zabezpieczona plastikową otoczką. To wygodne opakowanie sprawia, że nieużywana kreda nie obsypuje się ani nie niszczy.

Aby użyć kredy, należy wysunąć ją z otoczki zabezpieczającej i otworzyć, w środek wsunąć pasmo włosów i przeciągnąć po nim kredą. Jedno potarcie to zwykle za mało – aby kolor był dobrze widoczny i osadził się na wszystkich włosach, potrzebna jest kilkukrotna aplikacja (tym bardziej, że kreda nie jest dwustronna – po drugiej stronie znajduje się gąbka, która pomaga odsączyć nadmiar kredy i zabezpiecza włosy przed zbyt mocnym naciskiem).

Użycie kredy – dzięki formie, w jakiej została zamknięta – jest bardzo proste i praktyczne. Każda kreda ma inny kolor osłonki, dzięki czemu w przypadku, gdy mamy ich kilka, łatwo jest znaleźć tę, która w danej chwili jest nam potrzebna.


Zapach

Praktycznie bezzapachowa.

Skład

Skład kredy Marion: talc, pigment (inny w zależności od koloru kredy), zinc stearate, kaolin, paraffinum liquidum, sorbitan oleate, dmdm hydantoin.

A po polsku: talk, pigment, stearynian cynku (inaczej: sól cynkowa kwasu stearynowego), glinka porcelanowa, olej parafinowy, emulgator, konserwant.

Skład prosty, bez niespodzianek. Talk jest, kolor także – bez tego nie byłoby kredy. Talk pochłania substancje tłuszczowe i jest dzięki temu często wykorzystywany w suchych szamponach. Używany od czasu do czasu nie powinien negatywnie wpływać na włosy (chociaż zdarza się, że powoduje elektryzowanie się). Sól cynkowa wykazuje natomiast działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.


Działanie

Kolor kredy osadza się na włosach już przy jednokrotnym przesunięciu jej po paśmie i to od nas zależy jego intensywność. Niestety, bez zabezpieczenia koloru lakierem do włosów bardzo szybko się obsypuje i po godzinie na włosach zostaje już tylko lekka kolorystyczna poświata (u mnie koloru różowego). W czasie mycia włosów kreda całkowicie się wypłukuje.

[Edit 31.12.2014: jednak nie! Po umyciu głowy na włosach zostaje czasem różowa poświata...]

Po zastosowaniu lakieru (podobno, bo lakierów nie używam) kolor jest dużo bardziej trwały i wypłukuje się przy pierwszym myciu.

Moje włosy są jasne, więc wszystkie zastosowane na nich kolory były bardzo mocne i żywe. Na ciemnych włosach mogą jednak wyglądać nieco inaczej.

Dużo użytkowniczek narzeka na to, że kreda brudzi wszystko wokoło i obsypuje się na ubrania. Faktycznie, trzeba na to uważać, ale wystarczy położyć na ramionach folię lub ręcznik. Ja przestrzegam przed czesaniem włosów jasną szczotką po nałożeniu kredy – dotychczas białe ząbki mojego Tangle Tezeera zafarbowały na różowo...

Używanie kredy
Tuż po użyciu kredy (dwukrotne potarcie włosów każdym kolorem)
Po 24 godzinach kolory są już prawie zupełnie niewidoczne, została lekka różowa poświata
O tym, jak używać kredy, możecie się też dowiedzieć z krótkiego filmu firmy Marion:


Wydajność

Wydajność kredy jest bardzo duża – po dwukrotnym użyciu nie widać żadnych śladów ubycia produktu. Kreda ma też dość długą datę ważności – 2 lata.

Cena i dostępność

Jedno opakowanie kredy Marion kosztuje niecałe 10 zł. Niestety, nie widziałam jej w żadnym sklepie stacjonarnym, ale można ją zamówić przez internet.

Podsumowanie

Według mnie kreda Marion to niedrogi i raczej niegroźny (o ile stosowany od czasu do czasu) produkt, który będzie ciekawym urozmaiceniem fryzury na specjalne okazje.  

Czy ktoś z Was używał już tego produktu?

Popularne w tym miesiącu: