Coś ostatnio zaniedbałam bloga pod względem dodawania recenzji :P Ale już się poprawiam i dlatego przychodzę z recenzją LipSmacker'a o smaku wiśniowej Coca-Coli :)
Nie wiem czy pamiętacie ale jestem zwolenniczką przeróżnych pomadek do ust i właśnie dlatego skusiłam się na taki produkt. Miałam już kilka LipSmacker'ów m.in. o smaku Sprite'a i urodzinowej babeczki i wspominam je całkiem miło. Więc tym razem w moje łapki wpadła ta wersja. Zaraz po otwarciu czuć obiecany wiśniowy, bardzo przyjemny zapach. Muszę przyznać, że kiedyś takie pomadki kojarzyłam jako gadżet, posiadający smak ale robiący niewiele. Jednak gdy kupiłam swojego pierwszego LipSmackera przekonałam się, że one również fajnie nawilżają usta, a jest to dla mnie bardzo ważne i to szczególnie w okresie zimowym. Tym razem również się nie zawiodłam. Pomadka bardzo dobrze nawilżała usta, miała świetny smak ale i również nadawała bardzo delikatny, czerwony kolorek naszym ustom :)
Niestety ta pomadka już się skończyła ale z pewnością wypróbuję kolejne wersje, tylko najpierw wykończę trochę zapasów :D
A Wy miałyście kiedyś jakiegoś LipSmacker'a? :D