Hello:)
Jest tam ktoś?
Deszcz skutecznie zatrzymuje mnie w domu.Jedynym plusem jest to,że mam więcej czasu na swoje miniaturowe działania w pracowni.
Odkąd zdecydowałam jaki będzie ten mój pierwszy dom dla lalek,zintensyfikowałam swoje działania w pracowni.
Ciągle powstają drobiazgi,ale wczoraj zrobiłam
półeczkę shaby do łazienki( tak myślę), ręczniczki którym namalowałam dekory oraz dwa flakoniki perfum.
Na półeczce znalazły się również mydełka hand made
oraz kostka musująca do kąpieli( na szczęście miałam
z czego wykrawać- zrobiłam takie przecież dla siebie
w dużej skali:-))
Baterie, które widać na pierwszym zdjęciu zostały
wykonane z cienkiej blachy z puszki pasztetu
oraz dwóch koralików.Pokrętła wykroiłam wykrawaczem do papieru,
byłam zdumiona, kiedy udało mi się wykroić
potrzebny mi kształt z blachy:)
Półkę wycięłam z kawałka styroduru, a "wyginane"
elementy boczne pochodzą od trzymadełek
pędów storczyków.
Jako element podkładowy w pierwszej warstwie
dałam farbę brązową, posmarowałam brzegi świecą
i wtedy pomalowałam na biało, nawet nie musiałam
przecierać ; kiedy farba wyschła
dałam kolejna warstwę farby w kolorze błękitnym.
Prawdę powiedziawszy jestem zadowolona z efektu,jaki uzyskałam:)
Wisząca nad półką lampa nie jest jeszcze całkiem gotowa,
pomysł na nią pojawił się ,kiedy wieszałam
ekierkę na wieszaczku umocowanym na przyssawce...
Właśnie ta przyssawka po pomalowaniu błękitną
farba akrylową zamieniła się w całkiem przyjemną lampę:)
Ręczniczki wycięłam z osłonki na gąbkę z myjki parowej
a dekor odcisnęłam za pomocą farby akrylowej i siatki drucianej.
Na flakonik, jak widać , poświęciłam kolczyki, dwa koraliki
oraz małą podkładkę pod śrubki;
przeleżały nieużywane dostatecznie długo...:-)
Policzyłam szybko, że jeśli będę robiła dwie miniaturki
codziennie, po roku będę ich miała ponad 700!!!! ;-)
Wyposażę NAPRAWDĘ DUŻY domek dla lalek!
Tylko ciekawe, czy wystarczy mi talentu i ...
cierpliwości...
Miłego weekendu:)
Buziaki,pa,pa:)