Ciągną, ciągną sanie

Piosenka "Skaldów" "Z kopyta kulig rwie" rozbrzmiewała mi w głowie, gdy robiłam te oszronione saneczki. Trafią one do mojej rodziny zamiast kartki świątecznej. Na spodzie sanek umieszczone są życzenia świąteczne (niestety nie zrobiłam zdjęcia). Sanki po sklejeniu pociągnęłam dwoma warstwami gesso, a później jeszcze nałożyłam na boki pastę strukturalną. Całość pociągnęłam delikatnie srebrną pastą akrylową. Mam nadzieję, ż efekt szronu udało się osiągnąć...

Wykorzystałam:

Uwiłam wianuszek

Nie zaskoczę dziś nikogo tym, że mój post jest również
w świątecznym temacie, ale jakże mogłoby być inaczej jeśli święta tuż, tuż |
i czas pomyśleć o dekorowaniu domu na ten cudowny czas.

Powiem Wam, że tekturki z Fabryki Weny świetnie się sprawdzają
 również na wiankach, stroikach i choinkach. Dziś wykorzystałam domek i saneczki do mojego wianka, który zawiśnie dumnie jako ozdoba na moich drzwiach.

Jest to mój ostatni post przed świętami i Nowym rokiem,
więc już dziś składam Wam moc życzeń, aby święta Bożego Narodzenia
i przygotowania do nich upłynęły w spokojnej, miłej atmosferze a
Nowy Rok przyniósł jak najwięcej radości, miłości,
zadowolenia z tworzenia oraz weny nieustającej.

W pracy wykorzystałam

Pozdrawiam świątecznie Aga C

Dalej, dalej pędzą sanie!

Hej, hej kochani!

Czas pędzi nie ubłaganie, już mamy połowę listopada, niewiarygodne!

Ja już pierwszy śnieg zaliczyłam! A wy?

Zainspirowana tym chłodem i bielą, zrobiłam dla Was saneczki 

i krótki filmik, jak poradziłam sobie z ich złożeniem.

Oto filmik:

A tu moje saneczki:

Nic trudnego. Troszkę białego sizalu, gazy, kamyczków, szyszki i żołędzie nazbierane w lesie.

Wszystko pociągnięte białym gesso i pochlapane mgiełkami w sprayu, w kolorze turkusu.

Dla blasku, posypane brokatem.

I oto moja wersja saneczek.

Saneczki i wiele innych elementów 3D do składania znajdziecie o TUTAJ.

Zapraszam Was również do zabawy w trwającym wyzwaniu

Chodź, zaplanuj swój czas!

Pozdrawiam,

xxx

Henia

Saniami w stronę świąt

A ja dziś do Was na saniach przyjechałam :) 

...zaśnieżoną leśną białą drogą, z czerwonym od szczypiącego mrozu nosem... no tak, to tylko moja wyobraźnia, ale !!! saneczki istnieją naprawdę :)

 I przyznajcie sami: czyż nie są cudne ? Są! I można je ozdobić na tysiące sposobów, można udekorować nimi dom na święta, można podarować komuś bliskiemu, można umieścić w nich drobny upominek lub coś słodkiego.

Tymczasem zerknijcie jak ja się nimi zajęłam, przyznam, że ozdabianie ich sprawiło mi wiele frajdy, zastanawiam się jeszcze komu je podaruję... i ciekawa jestem bardzo jakie Wy macie pomysły na wykorzystanie tekturkowych saneczek.

Użyłam:

                                           
                                   
                                          

                           Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego "saneczkowania " - Aga C