Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z półki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z półki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 lutego 2016

# 296. Kopczyk nr 31 (1/2016)



KOPCZYK # 31 (1/2016)






Czy brakowało Wam moich kopczyków? Bo mnie brakowało i to bardzo – no cóż... lubię się chwalić swoimi zdobyczami książkami, nawet jeśli to nie są nowości z półek księgarni. 

Moja Negrisia patrzy na mnie nieco pobłażliwie i pewnie sobie myśli, że książki dostanę z powrotem tylko wtedy, jak ona mi na to pozwoli. Na razie są dobrze pilnowane przez kociczkę i niestety trzeba będzie je jakoś wykupić. Może porcja świeżutkiej wątróbki uratuje moją nową kolekcję?
Negrisia jest u nas już prawie rok i zadomowiła się całkowicie, a przy okazji sterroryzowała wszystkich. No cóż…. Szoruj matka do kuchni i przynoś ten przysmak… może wtedy oddam ci te twoje skarby… 

Stosik nie jest za duży, ale prezentację swoich ostatnich zdobyczy od czegoś trzeba zacząć. Resztę pozycji czeka na półce, więc poznacie je w kolejnych postach, z którymi mam nadzieję nie będę aż tak długo zwlekać.

Chcecie zobaczyć, co ostatnio czytałam, a co zdobyłam do swoich książkowych kolekcji? Zapraszam. 

Przedstawię Wam jak zwykle po kolei, od góry, swoje nowe książkowe skarby. Oto one:

1.    Magiczne miejsce Agnieszka Krawczyk. Z biblioteki udało mi się na razie wypożyczyć tylko starsze wydanie tej przepięknej powieści. Ciepła, magiczna, pięknie napisana książka. Agnieszka Krawczyk maluje słowem, zadziwia, urzeka. Czaruje nas zapachami natury, fascynuje produkcją perfum, dostarcza mnóstwo ciekawostek z różnych dziedzin. Wprowadza nas w świat przesympatycznych bohaterów. Tę książkę trzeba przeczytać, bo to jedna z perełek współczesnej literatury polskiej. Ja poluję na drugie wydanie (podobno jeszcze lepsze) i na dalsze części tej serii.
2.    Spadkobiercy Emmy Harte (t.I) Barbara Taylor Bradford. Wreszcie mam! Wszystkie trzy tomy Spadkobierców… Zgromadziłam całość tej sagi i wkrótce będę mogła ją przeczytać. Już stoi na półce i czeka na swoją kolej.
3.    Syn marnotrawny Danielle Steel. Kto mnie zna, to wie, że lubię od czasu do czasu przeczytać powieść tej autorki. Taka moja słabość. Może nie świadczy to za dobrze o moim guście czytelniczym, ale nic na to nie poradzę. Egzemplarz z biblioteki.
4.    Kiedy cię poznałam Cecelia Ahern. Niedawno przeczytałam Love, Rosie tej autorki. I choć nie byłam tą pozycją zachwycona, to jednak postanowiłam dać powieściom Cecelii Ahern drugą szansę. I co? I porażka na całej linii. Nie byłam w stanie nawet jej skończyć, co naprawdę zdarza mi się bardzo rzadko. Czy będzie kolejna szansa? Wątpię… Egzemplarz z biblioteki.
5.    Nie ma nieba -  Jolanta Kosowska. Książkę wygrałam jakiś czas temu w konkursie u cyrysi. Bardzo się z tego faktu ucieszyłam, bo tematyka książki zafascynowała mnie, a i poznanie kolejnej polskiej współczesnej pisarki jest dla mnie bardzo ważne. Ale książka trafiła na razie na półkę i czeka na swoją kolej. Jeszcze trochę poczeka…
6.    Cicho sza – Lisa Scottoline. Moje pierwsze spotkanie z prozą Lisy, ale za to jakże udane. Spodziewałam się powieści obyczajowej, a otrzymałam trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony thriller o podłożu psychologicznym. Jeśli wszystkie książki są tak świetnie napisane, to ja chcę poznać całą twórczość tej Autorki. Egzemplarz z biblioteki.



I tradycyjne pytanie. Czytaliście którąś z powyższych pozycji? I jakie wrażenia?

poniedziałek, 5 października 2015

# 290. Kopczyk nr 30 (11/2015)



KOPCZYK # 30 (11/2015)


Niestety ostatnio bardzo Was zaniedbuję, a wszystko to przez totalny brak czasu. Wstyd mi, że posty na blogu pojawiają się tak rzadko, ale może jeszcze kiedyś uda mi się poprawić. Nie mam ochoty rezygnować z bloga, a już na pewno NIGDY nie zrezygnuję z największej pasji mojego życia, czyli z książek. Na razie krótkie notatki na temat przeczytanych książek umieszczam na facebooku i mam nadzieję, że kiedyś pojawią się ich recenzje na blogu. 


A dziś niewielki stosik – zbieraninka z różnych źródeł. Nawet posty stosikowe zaniedbałam, a trochę nowych książek w ostatnim czasie pojawiło się znowu u mnie na półce, bibliotekę odwiedzam regularnie i czytania nie zaniedbuję. To już zdecydowanie wolę zarwać nockę, zrezygnować z paru godzin snu, następnego dnia przypominać zombie, a porcja lektury musi być zaliczona.

Na książki zerka z daleka, nieco nieufnie Negrisia – czarny Diablik, którego udało się uratować od niechybnej, głodowej śmierci i dać dom, a przede wszystkim serce. A ona odwdzięcza się mruczeniem i chyba czuje się u nas coraz lepiej. Kochane stworzonko.

Chcecie zobaczyć, co ostatnio czytałam, a co zdobyłam do swoich książkowych kolekcji? Zapraszam. 

Przedstawię Wam jak zwykle po kolei, od góry, swoje nowe książkowe skarby. Oto one:

1.    Spadkobiercy Emmy Harte t.II Barbara Taylor Bradford. W poście o ostatnim kopczyku chwaliłam się, że udało mi się zakupić w antykwariacie Karierę Emmy Harte (dwa tomy). Ostatnio trafiła do moich rączek kontynuacja Kariery… Niestety na razie tylko tom II (I nie mam), ale przesympatyczny właściciel antykwariatu obiecał, że jak tylko znajdzie w swoich zbiorach początek tej historii, to na pewno mnie powiadomi. Co mam robić? Czekam.
2.    Być najlepszą Barbara Taylor Bradford. A to ostatnia już część sagi o Emmie Harte i jej spadkobiercach. Jak tylko uda mi się zdobyć pierwszy tom Spadkobierców… będę mogła zasiąść do czytania całości i wtedy przepadnę na długo…
3.    Sekret czarownicy Anna Klejzerowicz. Trzecia część cyklu „Czarownice” już niestety poza mną. Ale pozostał zachwyt, pamięć o bohaterach i … recenzja do napisania. Mam nadzieję, że w tym tygodniu pojawi się na moim blogu. Egzemplarz z biblioteki.
4.    Zofia Agnieszka Lingas-Łoniewska. II część serii „Szukaj mnie wśród lawendy” również przeczytana. Czekam na Gabrielę i może wtedy napiszę Wam parę słów o całości. Ogólnie fajnie się ją czyta, ta optymistyczna historia odstresuje każdego, ale na pewno nie zaliczyłabym jej do literatury z wyższej półki. Egzemplarz z biblioteki.  
5.    Magiczne lato -  Aleksandra Tyl. Książki Pani Aleksandry mają w sobie coś magicznego. Czytając wcześniej Aleję Bzów i Szczęście pachnie bzem poczułam ją wszystkimi zmysłami. Podobnie było przy lekturze Magicznego lata. Autorka przenosi nas na polską prowincję, pachnącą bzem, ziołami, lasem. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawiamy się wśród pól, chłoniemy wiejską przyrodę, zachłystujemy się nieskazitelnie czystym powietrzem i upajamy magią wsi. Wkrótce opowiem Wam o tej książce nieco więcej. Egzemplarz recenzencki z wydawnictwa Dobra Literatura.

I tradycyjne pytanie. Czytaliście którąś z powyższych pozycji? I jakie wrażenia?