No to rób się piękną :)) Też lubię takie maseczki,może sobie dziś coś machnę :) ale najbardziej lubię masaż twarzy olejem kokosowym ,polecam Ci,można robić samemu,a jaka buźka po tym !
Olej kokosowy mam opanowany do perfekcji ale mąż nie może tego zrozumieć i gdy widzi moje kokosowe sesje to słyszę "znowu wcierasz pożywienie w skórę":)))))
Ostatnio używam tylko i wyłącznie maść żywokostową z arniką - działa cuda, nawet bardziej mi służy niż olej kokosowy. Ale z oleju kokosowego polecam Ci zrobienie wegetariańskiego smalcu- primo zdrowy, secundo nie tuczy. Wystarczy przesmażyć delikatnie cebulę drobniutko pokrojoną (pamiętając, że olej kokosowy pali się w temp.170 stopni) i gdy się zeszkli dodać kilka plasterków jabłka. Po usmażeniu wyjąć jabłuszko, olej z cebulką zlać do słoika i gdy stężeje- zajadać. Możesz posolić delikatnie całość nim stężeje, albo solić już na chlebku.Jeśli nie powiesz p. co to jest, pomyśli, że prawdziwy smalec. Maseczka z czekolady jest OK, ale najlepiej na całe ciałko. Miłego, ;)
Dziekuje za przypomnienie, czytalam o tym przepisie na twoim blogu. Jest bardzo duzo specyfikow upiekszajacych i chetnie skorzystam z tego o ktorym napisalas. Nie moge wysmarowac sie cala czekolada bo bede musiala stac golo na srodku pokoju aby nie ubrudzic scian a okno w hotelu jest duze :)))
Zdjec nie udostepnie choc mam ich sporo:) Szczegolnie tych kiedy maseczke odklejalam od twarzy i zapewniam Cie, ze wygladalo to okropnie. Reklamy klamia, przez godzine bylam czerwona po maseczce wybielajacej:))))))
No to rób się piękną :))
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie maseczki,może sobie dziś coś machnę :)
ale najbardziej lubię masaż twarzy olejem kokosowym ,polecam Ci,można robić samemu,a jaka buźka po tym !
Olej kokosowy mam opanowany do perfekcji ale mąż nie może tego zrozumieć i gdy widzi moje kokosowe sesje to słyszę "znowu wcierasz pożywienie w skórę":)))))
UsuńWybieram zieloną herbatę! Czekoladą nie chciałabym się smarować. :)
OdpowiedzUsuńTez obawiam sie troszke tej maseczki czekoladowej. Uzylam trzy pozostale bo nie chce eksperymentować szczegolnie przed Sylwestrem :)
OdpowiedzUsuńCzego się boisz? Najwyżej zliżesz. Albo ktoś Ci pomoże.
OdpowiedzUsuńA o tym nie pomyslalam. Pomysl z lizaniem bardzo mi sie podoba , zaraz ja uzyje:)))
UsuńOstatnio używam tylko i wyłącznie maść żywokostową z arniką - działa cuda, nawet bardziej mi służy niż olej kokosowy. Ale z oleju kokosowego polecam Ci zrobienie wegetariańskiego smalcu- primo zdrowy, secundo nie tuczy. Wystarczy przesmażyć delikatnie cebulę drobniutko pokrojoną (pamiętając, że olej kokosowy pali się w temp.170 stopni) i gdy się zeszkli dodać kilka plasterków jabłka. Po usmażeniu wyjąć jabłuszko, olej z cebulką zlać do słoika i gdy stężeje- zajadać. Możesz posolić delikatnie całość nim stężeje, albo solić już na chlebku.Jeśli nie powiesz p. co to jest, pomyśli, że prawdziwy smalec.
OdpowiedzUsuńMaseczka z czekolady jest OK, ale najlepiej na całe ciałko.
Miłego, ;)
Dziekuje za przypomnienie, czytalam o tym przepisie na twoim blogu. Jest bardzo duzo specyfikow upiekszajacych i chetnie skorzystam z tego o ktorym napisalas.
UsuńNie moge wysmarowac sie cala czekolada bo bede musiala stac golo na srodku pokoju aby nie ubrudzic scian a okno w hotelu jest duze :)))
wszystkie są kuszące:)
OdpowiedzUsuńDlatego stosuje je jedna po drugiej:)
Usuńszampańskej zabawy !!!!
OdpowiedzUsuńSzampan juz sie chlodzi w lodowce od dnia naszego przyjazdu. Tobie rowniez zycze szalonej nocy Sylwestrowej:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że foto Ciebie w kolejnych maskach też zobaczymy????? Po zmyciu ich może być, ewentualnie.....Wyglądaj super i super się bawcie!
OdpowiedzUsuńZdjec nie udostepnie choc mam ich sporo:) Szczegolnie tych kiedy maseczke odklejalam od twarzy i zapewniam Cie, ze wygladalo to okropnie.
UsuńReklamy klamia, przez godzine bylam czerwona po maseczce wybielajacej:))))))
A ja czasu jeszcze nie znalazłam:( I będę taka sama, jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńTaka sama, ale jak zwykle piekna:)
UsuńWszystkiego dobrego Kalipso - buziaki :)