Spacer po szczycie wzniesienia w upalny dzień nie nastrajał nas do podskoków więc wolno, noga za nogą jak skazańcy wlekliśmy się wytyczoną ścieżką. Czekało nas spotkanie ze skamieniałymi kawałkami drzew. Choć temat ten już nam znany ale zawsze ciekawy i warto było spocić się jak maratończyk na olimpiadzie.
Jeszcze jesteśmy w Utah i podąrzamy na północ do Colorado drogą numer 12. Podaję tą informację dla tych którzy kiedyś zapuszczą się w te tereny aby nie pojechali inną trasą.
Droga z nikąd do nikąd łączy miasteczka do których można dojechać w inny sposób ale pomimo braku strategicznego jej znaczenia powstała tylko dla tyrystów. Nie można pominąć faktu, że Million-dollar Road (Droga miliona dolarów) jest jedną z najciekawszych i chyba najtrudniejszych do wybudowania. Nasz przejazd został udokumentowany zdjęciami poniżej. Nie będzie opisów bowiem wirtualną podróż każdy przeżyje na swój sposób.
Krowa po lewej ma chyba piątą nogę pod gardłem?
Podziwianie naskalnych rysunków zawsze wprawia nas w zakłopotanie bo wydaje nam się, że są one odnawiane aby przyciągnąć turystów. Czy prawdziwe czy nie zostały pobieżnie obejrzane i po krótkiej przerwie powróciliśmy do auta aby 36C nie rozpuściło naszych wycieńczonych ciał.
97F=36C |
Kolejny tunel zaprowadzi nas w zaczarowaną krainę przygód których końca nie będzie!
Tak sie zastanawiam, jakbyscie sobie poradzili na tej pustyni, gdyby tak paliwa zapraklo albo auto sie popsulo. Nic, tylko byscie pomarli z glodu i upalu.
OdpowiedzUsuńZa to w zachwycajacych okolicznosciach przyrody. :)))
Ja już trochę oswoiłam się z takimi widokami ale nie z możliwością jaką opisałaś. Do tej pory nigdy nie zabrakło nam paliwa choć bywało, że stację benzynową osiągaliśmy na oparach. Wszystko jednak przed nami (tfu! tfu! na psa urok) i dopełniamy zbirnik gdy tylko nadarza się ku temu okazja nawet gdy mamy połowę. Nigdy nie wiadomo czy widoczne miasteczko na mapie jeszcze istnieje. Trochę stresu jeszcze nikomu ponoć nie zaszkodziło ale ja wolę gdy niepewnych sytuacji jest jak naj mniej.
UsuńPozdrawiam:)
Skały same w sobie są niesamowite, a te tutaj jakby się zmówiły i razem dzialają piorunująco na patrzących.
OdpowiedzUsuńI te puste drogi ..... no, prawie puste ;)
Czerpiemy wiele przyjemności z takich okolic i widoki owe zaspakajają nas na długi czas gdy przebywamy na co dzień w okolicach aż gęstych od industrialnego tłoku. Samoloty, auta i metro, tłumy ludzi pędzących na oślep aby zarobić kolejnego dolara, a tam spokój przestrzeń i radość z obcowania z przyrodą.
UsuńPozdrawiam:)
Wrażenie pustki jest dojmujące, fakt. Ale jaka to piękna pustka! Zdjęcie 2 od dołu - co to jest? Wygląda, jakby ktoś urządził sobie motocross na zboczu!
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie, że to napęd 4x4 pozostawil takie właśnie ślady. Gdzieś szalency muszą się wyżyć i lepiej abt robili to w takich miejscach niż na drodze publicznej.
UsuńPozdrawiam:)
I zapomniałam powiedzieć, że skamieniałe drzewa to gigantyczne kawałki bursztynu!
OdpowiedzUsuńJesli dobrze pamietam to bursztyn powstaje z zywicy drzewa. Skamieniale drewno wyglada kolorowo i spragniona drogich kamieni widze tam ametysty, jadeity i tysiace innych:)
UsuńZ żywicy bursztyn, ale takie miałam pierwsze skojarzenie.
UsuńAleż ogromne przestrzenie! Piękne a jednocześnie powodujące, że się człowiek czuje niesamowicie malutki.
OdpowiedzUsuńA nie mogłaś sobie odłupac kawalątka tego bursztynu na pamiątkę? Te wszystkie formacje skalne są niezwykłe. A rysunki naskalne? toz to wszak jacyś Kosmici!
Buziaki.;)
Wycienczona upalem nie mialam sily na walke z kolorowa skala a brak mlota i dluta zupelnie uniemozliwial to zadanie. Bo to wlasnie kosmici zaludnili ziemie a nie gady, plazy i na koncu ssaki.
UsuńPozdrawiam:)
Też tak uważam, że jesteśmy produktem obcej genetyki.
UsuńMiłego, ;)
Skały wprawiają w zachwyt! Wyobrażam sobie tylko, jakie te widoki mogą wywołać wrażenia na oglądajacych je na żywo. Ta pustka to niezły odpoczynek od naszego zaganianego świata. Piękna podróż:)))
OdpowiedzUsuńZdjęcia to ledwie 50% uroku okolicy. Druga połowa to nastrój, zapach i świadomość olbrzymiej przestrzeni której nie da się uchwycić na zdjęciu. Wideo byłoby o wiele lepsze ale żadne z nas o tym nie pomyślało a szkoda.
UsuńPozdrawiam:)
Wspaniała, pełna wrażeń droga, nawet krowy wydają się ciekawe po takich dziwnych kosmicznych widokach. A nie zabrałaś sobie kawałka tego skamieniałego drzewa, wygląda pięknie, ciekawa pamiątka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Mam skamieliny z Arizony i leżą w szufladzie. Przypominają do złudzenia "żywe" drewno ale nie są tak kolorowe. Staram się nie gromadzić pamiątek z każdego wyjazdu bo gdzie to trzymać? Z drugiej strony patrząc, braknie zabytków i kolorowych skał jak każdy uszczknie ociupinkę dla siebie. W dużej mierze zaspokajają mnie zdjęcia.
UsuńPozdrawiam:)
To sie rozgrzalam w tej drodze. Do czerwonosci:)
OdpowiedzUsuńGdy szaro za oknem warto wpaść na chwilę w 36C ale tyko na chwilkę. Już niedługo i tutaj będzie królowała zima bo letnie tematy wreszcie zakończyłam tym postem.
UsuńPozdrawiam:)
Przeglądam Twojego bloga jak prawdziwą księgę cudów!
OdpowiedzUsuńNigdy w ten sposób nie patrzyłam na swego bloga ale masz rację bo trudno doszukać się w mecie wszystkich "cudów" w jednym miejscu.
UsuńA w ilu ciekawych miejscach jeszcze nie byłam aż strach pomyśleć:)))))
Kolejny wyjazd już dosłownie na dniach i znów będzie kolorowo, skałkowo i kanionowo.
Pozdrawiam:)
Niesamowite są te skamieniałe drzewa i skały. No i droga, po której nikt nie jeździ:)
OdpowiedzUsuńZwykle nasze wakacje rozpoczynamy po rozpoczęciu roku szkolnego czyli na początku września. Wtedy jest luźniej na kempingach i drogach a słońce ma cieplejszy kolor i skały wyglądają ciekawej.
UsuńPozdrawiam:)
wracam do pierwszej foty i się gapię i gapię i gapię i wracam do pierwszej foty i się gapię i gapię i gapię im wracam ....a generalnie nie miałaś nigdy ochoty na zabranie wspaniałości przyrody ze sobą do miejsca zamieszkania ?!?!?!
OdpowiedzUsuńWidzę na fotach kilka rewelacyjnych cudawianek a w myśli słyszę Docenta mego : Koooochaaanieeee po co ci to?????
Czasami cos przywoze chowam to potem po szufladach i zapominam o wakacyjnych skarbach.
UsuńNawet juz wiem co przywioze z kolejnej wyprawy. W sekrecie powiem ci, ze bedzie to rozowy piasek z cudownego miejsca. Bedzie o tym post ale duzo pozniej bo Alaska tupie noga z niecierpliwosci.
Pozdrawiam:)
Nie mogę się doczekać wydania przez Ciebie własnego przewodnika po Stanach. Sama poczułam potrzebę obejrzenia innej podrozy, wcześniejszej, ale na cudzym blogu trudno czasami znaleźć. U Ciebie jest mnóstwo ważnych informacji, pięknych tras a przygody opisane w dowcipny i lekki sposób. Atanerku już czas przygotować z bloga piękny przewodnik. To już nie sa TYLKO zapiski z wakacji!!!!!!!!!!!!!!!!:):)))
OdpowiedzUsuńPamiętam jak zachęcałam cię do pracy przed wystawą pisząc, że zmęczenie u artysty to prawidlowy stan jego zdrowia:))))
UsuńTeraz Ty zaganiasz mnie do roboty aby opisać wszystko w zamkniętej formie, czyżby to zemsta? Ja jestem tak niepiśmienna, że aż trudno sobie wyobrazić, że ten blog nie tylko powstał ale ciągle funkcjonuje. Prawdopodobnie po skończeniu dzieła sztuki coś byś jeszcze zmieniła i zawsze jesteś jakby w trakcie tworzenia. Ja natomiast ciągle gdzieś gnam i przewodnik nie może powstać bo nigdy nie byłoby ostatniej kartki. Poza tym ludzie chcą sztampy; wieżowców w NYC, wąskich uliczek Bostonu i Wielkiego Kanionu a u mnie skromnie i zupełnie inaczej.
Wielką przyjemność mi sprawia gdy ktoś tu zajrzy i coś skrobnie w komentarzach i nie marzę o popularności na siłę, dzielę się moimi wakacyjnymi przeżyciami z każdym który ma ochotę na krótki spacer po moim blogu.
Pozdrawiam:)
Niesamowite skamienieliny, tak skalne jak i drzewa. No i ta droga! Momentami wydające się nudnym bezdrożem, a za chwile zaskakaująca niespodziewanymi cudami przyrody! Strasznie Ci zawiszczam tej podrózy! :-)))
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla tego który wpadl na pomysł poprowadzenia drogi po tych urokliwych przestrzeniach.
UsuńTyle tam miejsca do zwiedzania, że przydałoby się kolejne życie aby poznać okolice jednej drogi.
Pozdrawiam:)
Taka droga to cel sam w sobie.
OdpowiedzUsuńDopóki ludzie będą realizować takie zwariowane pomysły to jest szansa, że nie znikniemy z tej planety.
UsuńPozdrawiam:)
Skamieniałe drzewo wygląda niesamowicie. Nie miałam okazji oglądać sama :(. Droga z pewnością była długa, było baaaaaardzo gorąco, ale było na co patrzeć . Cel podróży z pewnością był wart jej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodczas naszych wyjazdów kilkakrotnie trafialiśmy na miejsca ze skamieniałymi resztkami drzew i za każdym razem zastanawialiśmy się jak dobrze jest zachowana struktura pnia. Z daleka drewno a z bliska skała. Widokowa droga była jakby deserem i zakończyła kolorowe wakacje bo dalej już tylko autostrada do domu.
UsuńPozdrawiam:)