Patrząc na plan cmentarza widać po lewej owalny kształt toru wyścigowego. Osobiście nie przepadam za odwiedzinami takich miejsc bo kojarzą się ze smutkiem utraty bliskich osób.
Po podjęciu decyzji postanowiłam oglądać nagrobki jako dzieła sztuki w muzeum i rzeczywiście wielką pomocą okazała się architektura nagromadzonych tutaj grobowców. Chwilami zapominałam, ze to normalny cmentarz a nie skupisko dziwacznych budowli; mini piramid, kościołów z dzwonnicami i greckich świątyń.
Bardzo sławnym miejscem jest grobowiec Armii Stanu Tennessee na szczycie którego uwieczniony został Generał Johnson.
Po prawej jest pomnik żołnierza odczytującego listę poległych.