Tak właśnie wygląda moja ostatnia praca wykonana z 11 motków Drops Love You pozostałych po zrobieniu szyjogrzeja na skakance. Tak, kupiłam chyba rok temu kilogram tej włóczki, z myślą o jakimś większym projekcie, ale są dwa mniejsze.
Włóczka Drops Loves You jest słabo skręcona i dzianina z niej zrobiona jest lejąca, ma tendencje do wyciągania się.
Wybieraliśmy się w dłuższą podróż samochodem i pomyślałam, że prosta robótka może mi bardzo te podróż umilić. Przypomniałam sobie o bolerku, które robiłam na początku tego roku. Od dawna chciałam wypróbować ten model jako bazę wdzianka z długimi rękawami.
Najpierw zrobiłam szeroki prostokąt ściągaczem 2 op, 2ol - na końcu znów 2 op (razem 142, bo rozmiar spory). Na początku i na końcu robótki zeszyłam brzegi, zostawiając otwarte oczka na rękawy. Rękawy robiłam na okrągło, kontynuując ściągacz - tak jak widać na poniższym zdjęciu.
Na mankiety przerabiałam razem, jako jedno oczko, każdą parę oczek lewych - widoczne na zdjęciu poniżej.
A tak prezentuje się gotowy sweterek na manekinie:
Rękawy są wywinięte, bo manekin jest znacznie mniejszego rozmiaru niż sweterek.
I jeszcze w zestawie z szyjogrzejem z tej samej włóczki.
Druty nr 4,5, 11 motków. Korpus, jeden rękaw i pół drugiego zrobiłam w samochodzie - to był świetny pomysł na wykorzystanie czasu w podróży - robótka niemal bezwzrokowa. Drugi rękaw dorobiłam i pozaszywałam nitki już w domu.
* * * * *
W następnym poście dla odmiany brąz w ciekawym zestawieniu.